Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rotunda1991

Wprowadziła się nade mnie rodzina z trójką dzieci

Polecane posty

Gość rotunda1991

to jest koszmar! od szóstej rano darcie ryjów, płacze, skoki, wycie, piski, bieganie! potem najstarsze wychodzi do szkoły zapewne i pozostała dwójka potrafi wyć wtedy " mama pioteeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeek!" na to nakładają się krzyki whurwionej matki, i jak dzieci zostają same z ojcem(chyba) w domu to przez kilka godzin nieraz krzyczą, zawodzą " piotreeeek!" i tak dalej. dźwięk jest zabójczo głośny. zastanawiam się ile lat mają młodsze bachory bo siedzą całymi dniami w domu, rzucają jakimiś przedmiotami i kakofonia się potwarza. to nieraz trwa i do 23-północy. internwencje u administratora nic nie dają, policji ta chora rodzinka nie chce wpuścić, w bezpośredniej rozmowie z którymkolwiek z moich sąsiadów matka tych dzieciaków odpowiada " moje dzieci są grzeczne! wy się czepiacie!" tak grzeczne że sąsiad z pierwszego piętra ich słyszy. jakie kroki jeszcze możemy podjąć by ustawić tych durni do pionu? juz nie mamy siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obok mnie mieszka rodzina z 6 dzieci,nieraz drą ryja na cały regulator ale mi to nie przeszkadza jakoś specjalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże co za ludzie, zachowujecie się jak starzy dewoci, dzieci wam przeskadzają!!? rozumiem jakbyście mieli sąsiadów którzy by urządzali nocne libacje z muzyką i krzykami do rana. ale do administratorów chodzić bo dzieci są głośno to już przegięcie, dobrze że ja mam normalnych sąsiadów, mam psa który szczeka praktycznie ciągle w ciągu dnia ( w nocy jest cicho) a tymbardziej jak sam zostaje i ujada jak słyszy karetkę pogotowia ( nie lubi tego dźwięku) i nikomu nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci to to samo co libacja. Tak samo uciazliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pamięta wół......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolę dzieci niż debila słuchającego na cały regulator łups, łups, łups:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, na pewno Twój pies nikomu nie przeszkadza... Nie widzę też różnicy między dźwiękami libacji a hałasem dzieci przy tym samym natężeniu. Oczywiście że trzeba wzywać policję, jeśli grzeczne prośby nic nie dają. Można też opiekę społeczną, jeżeli krzyki sugerują, że nad dziećmi nikt nie sprawuje opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety takie są uroki mieszkania w blokach, jak wam dzieci przeszkadzają to sobie dom kupcie lub wybudujcie i nikt wam nad głową skakał nie będzie, cisza i spokój a mieszkając w blokach trzeba się liczyć z tym ,że różni ludzie się mogą wprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rotunda1991
normalne dzieci mi nie przeszkadzają, obok mnie mieszka samotna matka której córka pośmieje się, pobawi z psem, pogra na skrzypcach przez 4 godziny dziennie i mi to kompletnie nie przeszkadza. natężenie dźwięku z góry jest przerażająco głośne. te dzieciory wyją, krzyczą piszczą jak gwizdki w czajniku całymi dniami, hałas jest jak od ciężkich maszyn budowlanych które codziennie mam w pracy, matka nie reaguje. i ileż można biegać po mieszkaniu? one robią to po kilka godzin dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mój pies nie przeszkadza bo ludzie w moim bloku są normalni w przeciwieństwie do was, mi też dzieci na górze nie przeszkadzają, nawet jak nastoletni syn sąsiadki raz na jakij czas zrobi głośniejszą impreze to też rozumiem. kupując to mieszkanie liczyłam się z tym,że to bloki, trzeba umieć czasami pójść na kompromis i wtedy żyje się łatwiej a nie ciągle sprzeczać się ,wydzwaniać na policję i chodzić po spółdzielniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci od dzieci się różnią. Moje dwoje zawsze spokojne razem się bawia a u sasiadow wiecznie rozdarte. Na szczęście mieszkam w domu więc mam ich w nosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejku ale wy macie problemy, dzieci sąsiadów hałasują, pies szczeka... dziwne by było jakby nie szczekał, leczcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz wszystko wszystkim przeszkadza pies bo szczeka ,kot miauczy,dzieci płaczą ,radio bo gra,samochód sąsiada,gołębie na dachu.......LUDZIE OPANUJCIE SIĘ KAŻDY MA SWOJE PRAWO DO ŻYCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w domu ale obok i tak na ogrodzie wyją dzieci, moim zdaniem najlepsze zwyczaje są w Stanach, tam jak chcesz kupić mieszkanie to wspolnota mieszkaniowa musi wyrazić zgodę, Moja koleżanka na Manhattanie zanim kupiła mieszkanie musiała przedstawić swoją sytuację rodzinną( ile dzieci w jakim wieku) oraz w podaniu napisała że ma kota ale jest zwierzę jest ciche i spokojne:-) I tak np. mogłoby być u nas jeżeli jest dzielnica gdzie są młode małżeństwa to niech sobie będą i dzieci. Tam w NY jest tak, że mieszkańcy nie zgodzili się aby Madonna kupiła mieszkanie w ich budynku bo nie byłoby spokoju ze względu na media. U nas to po prostu utopia wiec mamy taki dyskomfort w swoich własnych domach bo sąsiadów nie można sobie wybierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GOŚĆ 13.21 lecz sie jak ci ludzie przeszkadzają i nie umiesz żyć w społeczności to kup ziemie za siedmioma lasami na odludziu 10 km od najbliższej osady i sobie tam żyj !!!!wybieranie sąsiadów? walnij się trzema młotkami bo jeden za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie wybór sąsiada to świetna sprawa, szkoda, że w polsce to nie jest popularne. Ja na szczęście miałam dotychczas spokojnych sąsiadów, sama szanuję innych i nie hałasuję. Ale teraz niestety wprowadziła się rodzinka z dzieckiem, wrzaski, kłótnie między mażłonkami i ryk dziecka, ale to dosłownie ryk. Ktoś im już zwracał uwagę, nie działa. Mogę wam cytować ich kłotnie - ty skur..... ty chuj..... wypier.... do swojej kur..... p***b...... itd itp ta kobieta nie mówi, nie krzyczy ona wrzeszczy tak, że aż chrypnie TO jest patologia i chcialabym miec prawo wywalic taką patologie ze swojego otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proponuje zadzwon do mopsu i zglos ze jestes zaniepokojona sytuacja na gorze, ze podejrzewasz ze dochodzi do przemocy w rodzinie. wezma ich na widelec . a jezeli sie nie poprawi to dzwon codziennie do mopsu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej z 13:29 właśnie takiej jak ty nie chciałabym mieć za sąsiadkę i na szczęście nie mam, i chciałabym mieć wybór sąsiada tzn ,nie zgodzić się aby taka np. chamka jak ty kupiła dom obok mojego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokąłdnie, pani z 13:29 to idealny przyklad chamki Ja sie ciesze, bo od stycznia przerpwoadzam sie na nowe miejsce Tam obok mnie na moim pietrze nie ma rodzin z dziecmi i mieszkać bede na ostatnim, wiec licze w koncu na spokoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko wam przeszkadza, kupcie se domy w lesie jak nie potraficie żyć z ludzmi, rozumiem sytuacje które są naprawdę uciążliwe, libacje do rana, włączanie głośnych sprzętów w ciszy nocnej, jeśli by w moim bloku dochodziłoby do sytuacji w której słychać wyzwiska u sąsiadów, nieustanny płacz i krzyki dziecka,odgłosy bicia toz pewnością zadzwoniłabym do mopsu czy na policje ale tylko i wyłącznie w trosce o tą rodzinę bo to sygnały ,że nie dzieje się tam najlepiej a nie dlatego ,że się wyspać nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem jaka to przyjemnosc mieszkac kolo wiecznie dracych sie bachorow lub szczekajacego caly dzien psa. A poza tym to ze pies szczeka caly dzien to podchodzi pod znecanie sie nad zwierzeciem bo normalny pies nie szczeka calymi dniami wiec musi byc nieszczesliwy bo go samego zostawiasz. Oddaj go lepiej na tresure a nie psujesz ludziom nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze dzieci nie mają ryjów, tylko buzie, a po drugie nie mówi się bachory. Mówisz, że patologia, a sama używasz plugawego języka rodem z rynsztoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 14.16 w tresurę to powinni oddać ciebie, mój pies szczeka bo jest psem, nie ważne czy zostaje sam w domu czy nie, rasa myśliwska więc jak tylko usłyszy najmniejszy szmer zza drzwi to reaguje, jest nieco głośniejszy niż inne rasy ale mieszkam już w tym mieszkaniu dwa lata i nigdy nie słyszałam żadnej skargi bo moi sąsiedzi są normalni i potrafią żyć w społeczeństwie, pozatym mi też nie przeszkadza jak nastoletni syn sąsiadki raz na dwa miesiące zrobi głośniejszą nocna imprezę,nic misię nie stanie jak nie prześpię jednej nocy. Każdy pies szczeka, każdy kot miauczy,każde dziecko krzyczy, każdy nastolatek ma prawo od czasu do czasu zrobić imprezkę, to normalne sytuacje, to wy jesteście nienormalni, cały blok byście chcieli pod siebie dostosować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam to gdzieś jak się czujesz. niech biegają i się drą. w d***e to mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten kto nie ma takiego problemu nie zrozumie. Moi sasiedzi obok maja dzieci i sa bardzo glosni, wszyscy, nie tylko dzieci wrzeszcza i stukaja non stop we wszystko, dorosli krzycza na cale gardlo. Ci ludzie z malej miejscowosci sie przeprowadzili i czesto nie zamykaja drzwi wejsciowych tylko sie kreca i wrzeszcza przy otwartych drzwiach, wtedy caly blok slyszy. Kotlety robia czesto i niestety to dopiero jest jazda, talerze mi w szafce brzecza. Do tego nie maja dywanoe bo dzieci uczulone i non stop cos laduje na podlodze. To bardzo uciazliwe. Ja mam meza i dwoje dzieci i nigdy nie zachowujemy sie tak zeby innym zycie uprzykrzac, pod nami mieszka kobieta po wylewie i pomagam jej w zakupach czy sprzataniu i gotowaniu bo nie ma nikogo i nigdy sie nie skarzyla na nas, a jest bardzo pyskata starsza pania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co za cymbał robi impreze w mieszkaniu w bloku ? chyba cofneliście się do lat 80 , góra 1994 rok teraz się imprez w bloku nie robi z muzyka i horda ludzi , bez wzg czy to nastolatek czy facet 50 lat od tego sa lokale, kluby, dyskoteki itp inne czasy ,w blokach ma być cicho i zero imprez, owszem jacyś goście ale bez IMPREZY widzę że cywilizacja w niektóre regiony Polski jeszcze nie dotarła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pier.... to jeszcze powinni zakazać w blokach robienia schabowych na obiad ,bo głośno się je przygotowuje i to przeszkadza sąsiadom, leczcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×