Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rotunda1991

Wprowadziła się nade mnie rodzina z trójką dzieci

Polecane posty

Gość gość
nie każdego stać by zrobić urodziny w klubie, to co ma iść w zime do parku bo państwu krzywda wielka się stanie jak nie prześpią jednej nocy w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to u mnie nie dosc, że sie bachory dra to jeszcze rodzice wieczorami staraja sie o kolejne dziecko...tak sie staraja ze wszystko chodzi, mam wrazenie jakbym z nimi w lozku byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o to ze ludzie jedza codziennie schabowe czy bitki bo sama je jadam niekiedy ale chodzi o walenie w deske poloznona bezposrednio na blacie kuchenny i rzucanie mlotkiem o blat przy odkladaniu czy o wrzucanie mlotka do zlewu. No i tak dzien w dzien, o roznych porach dnia, z ogromnym impetem. Zreszta gosciu nie chodzi tylko o te odglosy ale o ich glosne zycie wsrod innych. Mialam tego nie mowic ale odkad ludzie ze wsi do miast zaczeli sid masowo sprowadzac to niestety takie zachowania sa bardzo czeste. U moich rodzicow mieszka duzo starszych osob, przedzial 40-90, maly blok, 2 pietra, sami tutejsi, no i jest po prostu normalnie, zadnych wrzaskow przy otwartych drzwiach wejsciowych czy walenia w schab dzien w dzien :) Ps moja mama ma ponad 60 lat i nigdy nie walila w mieso tak zeby ktos inny to slyszal, zreszta jej samej by to przeszkadzalo, bo loskot jest duzy. Po prostu szanujmy sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to wytłumacz mi jak mam tłuc mięso,żeby było cicho, chętnie skorzystam z twojej rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mieszkam w bloku od 3 lat. wczesniej mieszkalam z rodzicami w domu. na poczatku bardzo bylo mi ciezko sie przyzwyczaic do czestych imprez, darcia pyskow przez bachory czy remontow (szczekanie psow mi nie przeszkadza ani niemowlaki bo niemowlak wiadomo ze nie rozumie i w zwiazku z tym nie wkurza. ale wieksze bachory ktore maja juz jakis rozum i dra mordy to bym powybijala). dzis sama nie szanuje spokoju innych. jak mam ochote to puszczam glosno metal, codziennie wale tluczkiem w mieso na kotlety, glosno rozmawiam czy sie smieje, kiedy chce przykrecic z mezem szafke to mam w d***e pozostalych i wiercimy wiertarka w sciane itd . nauczylo mnie tego mieszkanie w bloku i brak szacunku sasiadow w stosunku do innych. pelnie bardzo odpowiedzialny zawod i odpowiadam za zdrowie i zycie ludzi i jak moge w pelni odpowiedzialnie opiekowac sie chorymi skoro nocy nie przespie przez chamow ktorzy robia impreze? teraz robie tak ze imprezowiczom puszczam z rana metal na caly regulator i tak przez caly dzien zeby nie mogli odespac nocy kiedy akurat nie ide do pracy. mam w d***e ze patologia ma prawo do zabawy. ludzie mieszkajacy w blokach sa lekarzami, pielegniarkami, pracuja na ochronie itd, sa z nowotworami, po udarach itd i potrzebuja spokoju i przespanych nocy. mam gdzies czy ktos hoduje zamiast wychowywac bachora lub jest patusem ktory musi wlaczac disco-polo na caly regulator w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×