moja siostra to taka stereotypowa kwoka z kafe

Wiecie co, wstyd mi za nią. ostatnio się spotkalyśmy we 3 - ona, żona naszego brata i ja. i było mi po prostu wstyd za siostrę. niby się rozczulała nad bratową, że biedna bo jej dziecko choruje, ale jak ona wyszła to zaczęła na nią najeżdżać, że sama sobie winna, bo piersią nie karmi, a jej córcia ma 12 miesięcy, cały czas na cycu i zdrowa jak ryba... powiedziałam jej, że szkoda, ze wcześniej tego nie powiedziała i wyszłam. nie wiedziałam że z mojej rodzonej siostry taka malpa.

E, to jeszcze nie tak źle. na kafe sa gorsze egzemplarze. ;)

i teraz nie wiem jak mam się zachować bo bratowa mówi siostrze o wielu rzeczach, może więc powinnam ją uprzedzić zeby była bardziej ostrożna w wypowiedziach?

a moja teściowa i jej pół rodziny płci żeńskiej to takie streotypowe kwoki z kafe,te kobiety pracują,po powrocie z pracy od razu do garów bo obiad musi być,tesciowa to ma fioła na tym punkcie,chałupa by sie paliła,ale ona obiad musi ugotowac,np kilka razy miała gosci w tym czasie to ich pognała bo ona obiad gotuje,swoim facetów traktują jak niepełnosprawnych obiad musi byc podany pod nos,normalnie te ich chłopy nic nie robią,a jak np którys ma niewyprasowaną koszule to obgadują jego zone co z niej za kobieta,masakra jakaś,oczywiście ja jako osoba która zyje z jej synem w związku partnerskim (robimy wszystko razem) jestem leniem i wyrodna synową,najlepsze jest że brat męza bedzie niedługo się żenił z osobą o podobnych pogladach do moich,biedna teściowa nie moze tego strawić ze jej synkowie tak źle trafili ;)

ja bym powiedziała bratowej aby uważała przy tej jędzy