głupie bachory sąsiada znowu drą twarze

a jak nie drą to biegają po mieszkaniu aż się sufit trzęsie. Jak ja nienawidzę tych dzieciaków i ich porąbanych rodziców. I to wieczne darcie się na chłopczyka "FRAAAAANEK!!! ZOSTAW ZOSIEEEEE W SPOKOJU!"

Gorąco współczuję. Ja mam wyjące, szczekające , jazgoczące psy z każdehj strony mieszkania :(((

Nie "drą twarze", a krzyczą i nie "głupie bachory" a dzieci. Nienawidzisz tej sytuacji, a nie dzieci -a jeśli jednak dzieci, to już źle z Tobą. Z Twojego wpisu zalatuje patologią, chociaż nie przeczę, że sąsiedztwo możesz mieć męczące.

zostaw na klatce cukierki z cyjankiem

do wora i do jeziora :P

gość z 20.31 - od razu widać, ze nie miałaś nigdt takiego problemu. Nie bądź taka święta, też by cię szlag trafił.

nade mną mieszka stary dziad który cały czas remontuje majster klepka , odgłosy jak na barykadach, cięzkie maszyny , wali się coś , łuuubuuu dubuuuuui sufit sie trzęsie wstaje 4 rano i napiertala dziad, wali w kaloryfer , w niedziele o 6 rano walił mlotkiem , zaj/ebe go kiedyś

ja mam sąsiadów, którzy non stop się *******ają. Na początku mi nie przeszkadzało, potem trochę bawiło, a teraz doprowadza mnie do szewskiej pasji to skrzypienie łóżka, ich jęki i stęki.

To ty tez jęcz i stekaj ;)

Tez nienawidzę bachorów.. Bo o tak po prostu są wkur/wiające :)

problem w tym, że wtedy słyszeliby mnie ci z dołu, a oni mi nie przeszkadzają. niestety w moim bloku tak dźwięk niesie, że zawsze słychać co robi sąsiad wyżej, ale tego niżej już nie słychać :(((

ja nieznoszę dzieci, drze to ciągle tą mordę albo dziwnie chodzi szurając butami, ewentualnie macha przeszczepami jak nienormalne