Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy da się przekwalifikować po trzydziestce

Polecane posty

Gość gość

ja już nie mogę, codziennie się budzę i nie chce isc do pracy, jestem w pracy i jak nikt nie widzi, to płaczę... teraz jakbym chciala zaczac inne studia, musialabym chyba pisac mature od poczatku, potem tez nie wiadomo, czy bylabym zadowolona... chce cos zmienic, ale nie wiem jak; jakbym miala milion zlotych oszczednosci, to bym sie zdecydowala od razu, ale tak? nie mam meza ani dzieci, ale kasy tez nie wiele, no nic, moze wszystko zmienie, jak zaoszczedze ten milion i bede miec 60 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotku jesteś chyba pierwszą dziewicą na kafe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czego nie lubisz w swojej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolpracownikow, tego, ze praca nie rozwija, uwstecznia, powoduje kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koledzy nie zwracają uwagi na moje kształty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pewnie ze warto, trzeba do tego troche odwagi ,ale się da. Tzn jeszcze zalezy w jakim zawodzie, ale sądzę ,że wszystko można jak się bardzo chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w jakim pracujesz zawodzie i na jaki chciłabyś się przekwalifikowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sekretarka jestem a chce być położna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz maturę???? kiedy ją pisałaś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakbym chciala pojsc na medycyne w tym wieku? i zostac po stazu zwyklym lekarzem bez specjalizacji i pracowac w przychodni jako lekarz podstawowej opieki zdrowotnej? to jest moje nieosiągalne marzenie, kiedyś nie zauwazylam zadania na maturze i jakbym je zobaczyla, to załapałabym się na lekarski w swoim miesie... potem poprawialam ale nic z tego poprawiania nie wyszlo - za jedno niedopatrzenie mam teraz to co mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.26 to podszyw, mature mam nowa - 1 rok nowej z 2005 roku, jestem farmaceutką uwsteczniającą się w aptece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na medycynę już trochę za późno bo trzeba jeszcze odbyć staż, specjalizacje... ale na położnictwo myślę ,że śmiało możesz próbować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mieście" miało być, szkoda, ze nie mialam kasy na płatne wtedy, bez kasy to wegetacja, a nie zycie niestety... niby pieniadze nie sa najwazniejsze, ale bardzo w tym zyciu pomagaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj na położną może być ciężko :o co innego gdybyś już była np pielęgniarką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
położną nie chce być, to był podszyw, specjalizacja nie jest konieczna, aby moc pracowac jako lekarz podstawowej opieki zdrowotnej - konieczny jest za to odrobiony staż; jesli wogle sie zdecyduje, to jak bede miec wiecej pieniedzy - na przezycie z oszczednosci, zostawilabym wtedy prace - najwyzej wszyscy beda sie smiac, zycie jest jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem, medycyna jest bardzo trudna, ale jak chcesz... ja na Twoim miejscu bym pomyślała o jakim prostszym zawodzie bo zobaczysz jak będzie ciezko na studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nigdy na nic nie jest za późno. Gdybyś napisała ten post 10 lat później w wieku 40 lat było o wiele ciężej, a teraz? Masz 30 lat jesteś młoda, przecież możesz spróbować, bez tego nie będziesz wiedziała czy się uda czy nie. Powiem Ci na własnym doświadczeniu, byłem po szkole zawodowej i też pracowałem w różnych uwsteczniających zawodach. Beznadziejne wynagrodzenia, niemili współpracownicy i tak dalej, W wieku 28 lat uczyłem się do egzaminów eksternistycznych. Zdałem je i uzyskałem średnie wykształcenie. Dzięki temu znalazłem satysfakcjonującą pracę, zaczynałem od najniższej krajowej a dzisiaj po dwóch latach zarabiam około 2000/rękę. Wiem że to nie dużo. Ale chciałbym Ci przez to powiedzieć, że warto walczyć o swoje marzenia. Życie ma się tylko jedno i warto ryzykować. Przecież jak nie wyjdzie to nie wyjdzie ale zawsze będziesz mieć pewność, że przynajmniej próbowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę ,że zawsze jest warto walczyć o swoje marzenia, jeśli nie czujesz sie szczęsliwa w tym co robisz to warto próbować, a może się uda , ale bez prób sie tego nie dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, ze medycyna jest trudna, farmacja tez łatwa nie była, ale skonczylam z wyroznieniem, łatwiej mi było, bo zawsze byłam lepsza z chemii zdecydowanie niz z biologii... tylko prestiz zawodu jest byle jaki, to co sie wyprawia w srodowisku to jest poprostu zenujące, mialam inne wyobrazenie na temat pracy farmaceuty, jak szlam na te studia, ale i bylo troche inaczej kilka lat temu (cefarm sprywatyzowano, jest masa szkolek dla technikow niekoniecznie z wymagana matura)... ale chociaz studia poszly mi dosc łatwo, to nie umiem sobie darowac, ze tego zadania wtedy na ostatniej stronie nie zobaczyłam - co innego zrezygnowac z medycyny, bo uznalabym, ze to nie dla mnie, a co innego przez gapiostwo sie nie dostac i musiec z tym żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×