Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość florence26

amfetamina, i nowa "koleżanka"

Polecane posty

Gość florence26

Jestem ze swoim facetem 4 lata, przeszliśmy na prawdę dużo, ostatnio nam sie nie układało, do tego zaczął brać amfetamine, chociaż pamiętam jak z żalem patrzał na swoich ćpających kolegów. Postawiłam ultimatum, zarzekał się, że już nigdy więcej. Okazało się, że dopiero gdy go przyłapałam, to się przyznał. Przeczytałam wiadomości na fb, oprócz tego wcześniej podejrzewałam go o flirt z koleżaką z grupy, i moje podejrzenia okazały się słuszne. Ta dziewczyna nie odwzajemnia jego subtelnych podtekstów, bo ma faceta i go najwyraźniej szanuje, ale ostatnio przeczytałam, że on zaprasza ją na profesjonalny masaż do siebie. Mam już go dosyć, na prawdę. Pozwalam mu na dużo, daję swobodę, a on bardzo to nadwyrężył. Pali marihuane, pije alkohol czasem, nie chodzi na wykłady czasem, spędza czas z kolegami, i spoko. Ja robie to samo, ale feta inna laska? Ja czuje, że ona mu sie bardzo podoba, nie jest brzydka, pali trawe też (z nim), i jest spoko ziomkiem dla niego. Ja kocham tego człowieka, ale czuje ogromną niechęć i w****ienie. Kiedyś bym płakała, ale teraz... Czuje pustke. Jest mi ten człowiek obojętny, nie poznaje go totalnie. Kiedy go zdemaskowałam, powiedział że bardzo żałuje i jest p**********y. Co mi po tym? Zawsze słyszę "już nigdy więcej" "obiecuje, przekonasz sie jak dasz mi szanse to odbudować", łapie mnie za ręke i ma zblazowaną mine. Ja wiem, że on mnie kocha, wiem... Ale skoro sie kogoś kocha, to jak można robić mu takie rzeczy? Przyjaciółka mówi mi, że do niego wrócę, jak zwykle. Nie wiem. Wolałabym mieć z nim kontakt, i niezobowiązujący seks. Zaznaczam że nigdy z nim nie zerwałam, bo za bardzo go kocham. I kiedy nie raz powinnam to zrobić, to jednak nigdy mi sę to nei udało. Co zrobić, żeby ten człowiek zrozumiał, jak bardzo mnie rani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za idiotyczne pytanie na końcu. weź go zostaw i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogę sie założyć że zostaniesz ćpunką, tak się to niestety kończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szukaj winy w partnerze (chociaż ego aż dyszy, by wyznawać swoje "krzywdy" i jak ono cierpi, jak słychać). Miłość jest dawaniem, cierpliwa jest. Chyba, że chodzi o równomierność w małżeńskiej wymianie handlowej i narzekasz na "niesprawiedliwy" układ w związku. Ale to Ty ustalasz reguły wymiany :)) Dziwi mnie ludzka hierarchia wartość. W telewizji dostępne są sceny okrucieństwa i przemocy, ale bardzo cenzurowany jest seks. Pokazywanie miłości fizycznej jest wg TV i regulatorów bardziej "niebezpieczne" niż brutalnej przemocy. Podobnie zachowujemy się w związkach. <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość florence26
Nie wiem czemu mnie posądzasz o to, że i ja będę brała. Widziałam dookoła, jak ludzie sie staczają, i nawet nie jestem ciekawa, jak to jest być na "fazie" po fecie. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×