nie wiem co robic

To zalosne, ze tu pisze ale trudno. Potrzebuje rady. Mam zone i synka. I sie zakochalem. Kurwa no juz nie wiem co robic. Warjuje jak jej nie widze, grom mnie trafia ze nie moge jej przytulic czy pocalowac. Nic zlego nie zrobilem. Ona mnie skutecznie hamuje. Zadnego romansu nie ma, nic z tych rzeczy. Ona mi ciagle mowi, ze mam sie opanowac, ze mam rodzine ale ja juz nie moge. Chce ja. Wlasnie ja. Kiedy widze ja obok mojej zony to do mnie dociera jakim idiota bylem zeniac sie tak wczesnie. Sam sobie jestem winien. Nie wiem co ona czuje. Nic mi nie mowi. Twierdzi uparcie, ze juz mam kogo kochac i ze mam jej takich intymnych rzeczy nie mowic, bo sie przestanie do mnie odzywac. Pracujemy razem i nie wyobrazam sobie tego. Dostane w koncu p*****lca.

Taaaa....Włóż tyle samo energii w myśleniu o swojej żonie i dziecku to ci przejdzie. Kuźwa, "Romeo" się obudził.

Daj jej ku/rwa spokój! Ty masz zobowiązania ona sobie znajdzie kogoś lepszego od Ciebie. Ty masz chcice na nią po prostu. Pisze Ci to jako facet. Sam jestem świadkiem takiej sytuacji że 40 letni koleś zarywa do 30 latki bo sexowna a w domu ma żonę i rocznego synka. Na szczęście sexi 30 ma go w du/pie i woli mnie :P

Zmień prace na męskie grono to parcie na dupsko przejdzie ci jak ręką odjął.

DO :-P,KRETYNA. JESTEŚ JEB/NIĘ/TY?

15:09 Ha ha ha ha ha :D

Wiem, ze zle robie. Wiem jestech cujem i calym gownem tego swiata. Tu nie chodzi o seks, chociaz ona faktycznie jest cholernie atrakcyjna. Ona jest po prostu dobra, szczera, pelna ciepla, taktowna, dobrze wychowana, samo to jak mowi i co mowi sprawia ze chce sie zyc. Wiem, ze powinenem odpuscic ale k***a nie umiem. Jeszcze nigdy sie tak nie czulem. Ona jest po prostu inna.

obyś się kużwa obudził któregoś dnia z reką w nocniku

Obrazanie mnie nic wam nie da. Ja mam straszny metlik w glowie. Juz sam nie wiem co robic. Ciagle o niej mysle, czasem do niej pisze ale ona rzadko odpisuje. Nie wiem czy kogos ma. Kiedys widzialem na jej telefonie na tapecie zdjecie mezczyzny. Ale nie chciala powiedziec kto to. Zdjecie bylo czarno biale. Ona jest taka zamknieta w sobie, ciezko mi bylo do niej dotrzec i nie chce tego zepsuc swoja nachalnoscia ale chcialbym czegos wiecej niz "przyjazni".

strzel sobie baranka i zostaw ją w spokoju.

Co wy sie tak mnie czepiliscie? Czy ja jej cos zlego robie? Nie. Nie narzucam sie. Nie jestem niemily. Nie chce nic na sile.

Mowi Ci dziewczyna zebys sie ogarnal a Ty i tak swoje.. Radza Ci wszyscy zebys dal jej spokoj to Ty i tak swoje.. to o co Ci chodzi?

Po prostu k***s Cie swedzi i tyle. Daj se chlopie spokoj.

zalosny jestes

zgadzam sie z wszystkimi ktorzy tu wczesniej pisali, maja racje. Masz zone i dziecko. MASZ RODZINE. nic to dla ciebie nie znaczy?