Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pisałam z facetem z sympatii od wakacji...dziś nagle zerwał ze mną kontakt

Polecane posty

Gość gość

GG usunąl maila tez bo pisalam i wraca mailer deamon :O numer telefonu nie odpowiada, ciagle zostaw wiadomosc w ogole tego nie rozumiem :( polubilismy sie, czesto rozmawialismy, mielismy sie spotkac przed swiętami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze wstawilas aktualne zdjecie ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarta
Często się to zdarza. Zajrzyjcie na samotnawrozka.blog.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że zniknął prze osobistym poznaniem, bo byłby to dla ciebie większy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a znałem się z 10 miesięcy bez neta i było też trochę spotkań osoba z którą pisałem , też teraz z nią nie mam w ogóle kontaktu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja mialam podobnie, tylko wlasnie na żywo... pisalismy ze sobą bardzo dlugo, prawie 5 lat !!! wiedzielismy o sobie wszystko, niemal kazdego popoludnia pisalismy, co sie komu przydarzylo, jak minal dzien, o wszystkim rozmawialismy, zawsze byl jakis temat, czy to wybory, czy komputery, etc. Mieszkalismy od siebie daleko, ja na Slasku, on w Warszawie, mialam 15 lat gdy zaczelismy pisac, on 19. Nie moglam do niego przyjechac, nie mialam pieniedzy, nie dostawalam kieszonkowego, a on mial swoje zycie problemy, nie mialabym go gdzie przenocowac. W koncu gdy szlam na studia do Wwy spotkalismy sie, on w miedzyczasie byl rok w USA. Randka była FATALNA, pogadalismy troche pod palacem w parku, kilka zdan, nikt nie wiedzial co powiedziec :( pospacerowalismy, poszlismy do Mcdonalda, on sobie kupil burgera, cole, pytal sie czy ja cos sobie kupuje :O szlismy szlismy i znow pod pałac, pytal sie czy moze do kina pojdziemy, bylismy w kinotece, wybralismy jakis film nie pamietam juz jaki, w ogole sie do siebie nie odzywalismy, miałam juz lzy w oczach :( chcialam wracac do domu... wyszlismy i ktos do niego zadzwonil, powiedzial ze sie wieczorem zgadamy, ze moze mnie odprowadzic, odprowadził na centralny i sam czekal na autobus 502 jadący tam gdzie on mieszkal, moj pociag byl dopiero za 1,5 godziny, usiadlam przed zlotymi tarasami goraco bylo, widzialam jak on stoi przy autobusach widzial mnie i nawet nie podszedl, odwrocil glowe i wsiadl do jakiegos :( Po powrocie do domu wieczorem byl na GG, zagadalam jak minal powrot do domu, on ze ok, po chwili zw musze wyjsc. Po chwili zablokowal mnie, napisalam smsa co sie stalo ? on nic dzwonilam przez kilka dni ale nr nie odpowiadal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ostatniej wypowiedzi, zawsze tak jest jak sie bardzo dlugo gada na necie wtedy jest sie stricte wirtualnym przyjacielem poza tym nie ma o czym rozmawiac w realu, bo sie doglebnie znacie a w rozmowie na gg przez godzine sie mowi o tym o czym w realu przez 3-4 minuty, poniewaz na gg sie wolniej pisze ! i przerwy tez sa dluzsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz wiem o tym, ale nadal mam żal do niego ze po prostu nie napisal : daj mi spokoj nie pasujemy do siebie, nie podobasz mi sie, nie mamy o czym gadac, inaczej sobie ciebie wyobrazalem a nie takie chamskie akcje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He hehehe dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie zona sie dowiedziala i gosciu spanikowal :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest jak sie z neta przechodzi do reala. rozne akcje sa i wszelkie oszustwa wychodza na jaw... :P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne jest to że np po paru spotkaniach z kimś przed zerwaniu kontaktu tej osoby ona piszę że nas np kocha itp a potem tak z nienacka zrywa kontakt :( ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mialam i tez tego nie rozumiem, ja juz dawno temu poznalam chłopaka, spotykalismy sie, bylo milo, podobalam mu sie, on mi, mozna powiedziec ze sie prawie kochalismy, taki wstęp do stalego związku i nagle z dnia na dzien zerwany kontakt, numer telefonu nie odpowiada... nie rozumiem facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego nie rozumiesz? tego, że poznał kogoś innego i zakończył znajomość? lepiej, żeby ciągnął na dwa fronty co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×