Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Apel do Świeżo Upieczonych i już tych z dłuższym stażem Mam

Polecane posty

Gość gość
Autorko, Ciebie przeraża widok wózka z dzieckiem w galerii, a mnie przeraża widok matki zaniedbanej, w syfie w domu po pachy, nie radzącej sobie z ugotowaniem obiadu, bo ktoś gdzieś jej wmówił, że skoro ma dziecko, to powinna go strzec, z oka nie spuszczać, nie narażać na bakterie, tylko zajmować mu każdą minutę życia wspólną zabawą i wychodzeniem do ogrodów botanicznych. Dla mnie matka na 100% to taka, która zrobi zakupy, pobawi się z dzieckiem, weźmie je w ciekawe miejsca, wdepnie przy okazji do galerii na kawę z przyjaciółką lub jakiś ciuch, jest zorganizowana i uśmiechnięta. Nie patrzy na wszystkich podejrzliwie w obawie o bezpieczeństwo swojego dziecka, nie kupuje mu ochronnych kasków na głowę, kiedy ten zaczyna chodzić, nie drży o najmniejszy katarek swojej pociechy. I tak patrzę na matki, które widuję z dziećmi na zakupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, moja mama nie żyje, teście mieszkają 500 km od nas a mąż pracuje często do wieczora. Ale oczywiście zawsze można się zorganizować. Jak się ma sztab ludzi na posługi to zgodzę się, ale nie każdy ma ten luksus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
no i co? a moze potrzebowala cos kupic co jest tylko w galerii? i co miala czekac az dziecko podrosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma 2,5msc, tydzień temu byliśmy na zakupach w CH. Jak narazie nic mu nie jest. Codziennie wychodzimy na spacer bez względu na pogodę, karmię piersią i wydaje mi się, że to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a ten pomysł aby chronić dzieci i nie zabierać ich na zakupy wziął Ci się skąd? Byłaś i Twoje dziecko coś od kogoś złapało, czy jak? Każda matka tu pisze, że zabiera dzieci na zakupy i nie łapią wszystkiego w tych galeriach, więc pytam- co Tobą kierowało w zakładaniu tego tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia66
Do galerii nie jeździmy z dziećmi na spacery tylko na zakupy droga autorko.A to jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabierałam synka od małego ze mną (chyba jak skończył 2-mce to na zakupy), daję mu tran, probiotyki i praktycznie nie choruje. Codziennie spacerujemy, hartuję go i nie uważam, że pójście z dzieckiem do sklepu to zbrodnia dla ludzkości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość levvka
Probiotyki dobrze jest podawać dzieciom gdyż odgrywają dużą rolę w wzmacnianiu odporności. Acidolac zawsze mam w domowej apteczce, ten akurat probiotyk smakuje moim dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terraria
O probiotykach głośno teraz wszędzie. Są to pożyteczne bakterie. Ich korzystny wpływ polega na tym, że poprawiają równowagę mikroflory jelitowej, czyli wzmacniają armię obronną organizmu. Warto dawać je naszym dzieciaczkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nienawidzę tego momentu kiedy wchodzę do galerii handlowej, chcę sobie coś zjeść, popatrzeć, a jakiś bachor zaczyna wyć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja po części rozumiem apel autorki. W sezonie jesienno-zimowym całkiem łatwo jest złapać jakąś infekcję. I załóżmy czysto hipotetycznie taką sytuację - idę sobie z wózkiem do H&M po sweter i mija mnie inna matka z 4 letnim synem. Jej mały ma katar i pokaszluje... traf chciał, że zauważył mój wózek i pędząc do niego z radosnym okrzykiem "o dzidzia!!" kichnie na mojego bobasa. Wiadomo, że drogą kropelkową szansę na choróbsko rosną przez co mam jakieś 80% szans, że moje dziecko złapie "to coś" od dziecka tej drugiej kobiety ;P Z tymże przedstawiona przeze mnie sytuacja może mieć miejsce wszędzie ;P Osobiście apelowałabym o szeroko pojęty umiar :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy wszystkie jestescie jeb/niete. W zyciu nie myslalam ze ktokolwiek moze roztrząsać taki temat na dwie strony. Hahaha przynajmniej mozna sie pośmiać przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:42- dokładnie, to może mieć miejsce wszędzie, ba! Nawet trzymając dziecko w zimie w domu, nie masz pewności, czy żaden gość Ci wspomnianego choróbska nie przyniesie:) Więc apel autorki uważam za bzdurny po prostu. Co więcej, wychodzę z założenia, że dziecku odporność ma się kształtować poprzez świeże powietrze, ruch, dietę, odpowiednie ubranie ( raczej w stronę mniej niż więcej) ale także styczność z bakteriami. Moja mama wychodziła z takiego samego założenia i ja mając 30 lat grypę miałam 1 raz w życiu, zapalenie płuc/oskrzeli/anginy- nigdy! Te same metody stosuję u swoich dzieci i się sprawdzają, podczas gdy dzieci znajomych w tym sezonie chorowały już minimum raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem matką 3 dzieci i w centrach handlowych jestem z nimi tylko jak naprawdę nie mam wyjścia i nie chodzi tu o to że się boję chorób, ale nie widzę sensu brania tam małych dzieci, które zwykle nudzą się w takich miejscach, robią się marudne i zmęczone... a takiemu maluszkowi lepiej zrobi spacer na dworze nawet w zimny dzień niż sztuczne oświetlenie, klimatyzacja, hałas... a poza tym w takie miejsca wolę iść sama i mieć spokój, a jak idziemy wszyscy to na zasadzie takiej że idziemy tam gdzie mamy kupujemy to co mamy wychodzimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×