Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość z opadnietymi rekami

Bardzo niegrzeczny krnabrny czterolatek

Polecane posty

Gość gość z opadnietymi rekami

Najpierw tlumacze- patrzy w oczy i sie zlosliwie usmiecha.Nic,nie reaguje,choc cisnienie wzrasta.Upominam po raz drugi,ze juz wiecej tlumaczyc nie bede,po czym ,gdy nieposluszenstwo trwa nadal- wprowadzam zakaz bajek- ryk !ale zachowanie bez zmian,wrecz jeszcze gorzej.Czasem konczy sie klapsem,ale to juz w naprawde ekstremalnych sytuacjach,no ale niestety konczy sie :-( .Staram sie zaxhowac spokoj,ale odnosze wrazenie,ze moj syn ma przyjemnosc w robieniu na zlosc,o czym swiadczy ten ironiczny usmiech pod nosem.Nie potrafi sam sie bawic,a juz 5 minut z czyms w reku to istny cud.Chodzi do przedszkola,nawet zadowolony,bo cos sie dzieje,zna na pamiec wszystkie wierszyki i piosenki,co nam pozniej przedstawia.Czasem panie narzekaja,ze bywa nieposluszny,ale niezbyt czesto.Nie wiem,czy to wiek (4 l.konczy za 3 mies),czy co ? No diabel wcielony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 latek to juz duze dziecko i jesli jest nieposluszny to swiadczy to tylko o bledach w wychowaniu. Moja kumpela tez miala taki problem, dziecko bylo od malego strasznie rozpieszczone, wrecz rozwydrzone, nie mozna mu bylo zwrocic uwagi, bo przeciez jest malutki. Robil co chcial, terroryzowal rodzicow jak tylko cos nie poszlo po jego mysli. Jak moja kumpela powiedziala mu ubierz buty, albo posprzataj w pokoju to on do niej "Ty to zrob". Powiem tylko, ze maly ma teraz 7 latek i jest ok, ale kosztowalo ja to wiele nerwow. Musisz byc konsekwetna, krzyki i klapsy nic nie pomoga. Bo powtarzam 4 latek to nie 2latek i powinien juz sobie zdawac sprawe z tego co mu wolno a czego nie! Zycze powodzenia i wytrwalosci w wychowaniu malego urwisa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z opadnietymi rekami
No to daje przyklad: wlasnie byl w toalecie,bo robil kupe.Wola mnie,wchodze,a na scianie wzorki z kupy.Pytam,dlaczego to zrobil ? No to sie glupio smial,strzelilam w goly tylek,smial sie dalej....i co dalej ? Jaka kara,jak tlumaczyc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wizyta u psychiatry lub psychologa dzieciecego - chocby dla wlasnego komfortu psychicznego. Jesli stwierdza, ze to bledy wychowawcze, podpowiedza ci tez, jak z nich wybrnac. A jesli to zaburzenia, otrzymasz diagnoze i wskazowki leczenia, i oszczedzisz sobie nerwow i sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje, na serio ciezko, nie dziwie sie ze puszczaja nerwy. Chyba dalabym srodki czystosci i kazala mu wyczyscic sciane. Stalby tam tak dlugo az by posprzatal po sobie i moze wyniosl nauczke na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z opadnietymi rekami
Moze i tak,bo zapedzimy sie w kozi rog,s mnie juz sil zaczyna brakowac.Moze i za bardzo rozdarta jestem,ale naprawde momentami,to bym z okna skoczyla.Ogolnie rozwija sie b.dobrze,b.wczesnie zaczal mowic,korzystac z nocnika,czyli kontaktowy i rozumny chlopak.Teraz hest tak,ze na moj normalny,lagodny ton,w ogole nie reaguje,dopiero jak sie rozedre,i tez nie zawsze.Meczy mnie ta codzienna walka,bo ja nie z tych,co odpuszcza,wiec tak wojujemy od rana do wieczora,ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak bys pisała o moim 4 latku,jest tez taki nie znosny,czasem kochany ale czesciej złosliwy itp:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co dalej z ta kupa na scianie? dalas klapsa i co dalej?Pewnie sama posprzatalas a nie powinnas. on powinnien to sprzatnac, bylo mu dac sciere i niech czysci(wiadomo,ze by nie posprzatal tak ladnie, chodzi o to,ze jak cos nabroi to musi po sobie posprzatac,poniesc konsekwencje). i bylo trzymac go i kilka godz.w lazience az posprzata a na koniec przeprosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzebab ylo mû spokojnie dac szmate i niech sciera te kupe. Konsekwencja i trzymanie nerwow na wodzy. Moim zdaniem on was testuje na île moze sobie pozwolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z opadnietymi rekami
Zrobilam dokladnie,jak piszecie- dalam klapsa(akurat byla wyjatkowa sposobnosc)w goly tylek,wygonilam z lazienki i sama wytarlam,ech....macie racje,moglam jemu kazac.Wiem,ze testuje,do tego to bardzo inteligentna bestia,wiec tym bardziej ciezko.Staram sie nie dac sprowokowac,bo czasami to wrecz widac po nim,ze sprawdza granice.A podobno dziecko nie moze byc zlosliwe...,no niestety,moj jest,no ok- bywa.I tez nie jest tak,ze on rzadzi,a my spelniamy jego zachcianki,byle tylko byl spokoj.Absolutnie,czasami tan sie drze,bo cos chce,ze pewnie caly pion slyszy,ale nie ulegam- czekam,az mu przejdzie i licze :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z opadnietymi rekami
Dokladnie odwrotnie mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Bo niektóre dzieci są zlosliwe już z natury i wredność mają we krwi. Robia na przekor gapiac się w oczy Dobrze ,ze mu w d**e dalas za wymazanie kupą snian, moglas jeszcze raz poprawić azby zapieklo i by się rozwył, do tego po jaką cholerę ty to sprzatnelas???? sam mogl myc i polerowac sciane na cymus A to ,ze dziecka najzwyczajniej w swiecie jest wredny to nic niespotykanego ani żadna nowość. Taki glupi jego charakter Wiele dzieci robi celowo cos z premedytacją tylko aby wkurzyc druga osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surowa matka
Trzebabylo wziąść ściere i wlać mu w tyłek ale tak porządnie trzy razy i zostawić go tam niech posprzata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bostonsto
Co Wy matki pleciecie? Jak miał sam to wyczyścić? Chłopczyk powie,że nie zrobi i ona go do tego siłą nie zaciągnie. Ma go skatować w tej łazience? Kiedyś tak było, przyszedłby ojciec i by zrobił porzadek, biłby tak, że chłopczyk by wycierał ściane, żeby tylko nie powtórzył się ból. To nieludzkie, choć udzkie metody są jak widać na nic. Nie wiem co robić. Mam taką córkę. Moje jeszcze używa słowa "wypier...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×