Jestem już jakiś czas z chłopakiem i nie wiem czy mu o tym powiedzieć..

Bo kochamy się zawsze z zabezpieczeniem, ja tabletek nie biorę ale.. mam w głowie małego guza (on o tym wie) który uciska mi na niektóre nerwy.. przez niego mam mocne bóle głowy po kilka dni, zawroty itp.. no i mam poważny problem z okresem. Mam 20 lat i mam go bardzo rzadko..leczę się, byłam u ginekologa, wszystko było okej, były małe pęcherzyki ale to były przed okresem to podobno normalne. Potem skierowana zostałam do endokrynologa i przepisał mi bromergon i okres miałam co dwa miesiące..teraz znowu coś jest nie tak i mam problemy z "tymi dniami". Boję się czy przez to nie będę miała problemu z zajściem w ciąże a mój chłopak bardzo chce mieć dzieci..i nie wiem czy kiedy się zdecydujemy na dziecko to po prostu próbować czy teraz mu powiedzieć że mogą być problemy (chociaż nie jestem pewna czy będą nikt wprost mi tego nie powiedział)..

powiedz mu prawdę, to, co wiesz

boję się trochę reakcji..albo będzie mi kazał bardziej o siebie zadbać albo będzie na mnie jakoś inaczej patrzył w końcu to nie błaha sprawa..

Powiedz mu prawdę.

Test owulacyjny kupujesz co miesiac i wiesz juz kiedy zajdziesz co dwa miesiace okres to nie problem

tak wiem ale ten okres teraz już nie jest co dwa miesiące.. nie mam od września. Ostatni miałam w sierpniu. Ale przerwałam branie tabletek z powodu wyjazdu i od miesiąca biorę znowu i zobaczę jak to będzie..a w ciąży narazie i tak nie chcę być, ale martwię się o przyszłość poprostu