Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w tych czasach dzieci nie ciesza sie z prezentow

Polecane posty

Gość gość

witam. 6 listopada moja 5 letnia bratanica miala urodziny. zazyczyla sobie domek dla lalek, wiec postanowilam, ze kupie jej taki wypasiony, bo zawsze na urodziny dostawala ode mnie tanie badziewie, gdyz nie mialam kasy na drogie prezenty. teraz sytuacja materialna mi sie poprawila, wiec kupilam jej swietny domek dla lalek. w dniu urodzin wreczylam jej domek, a ona stwierdzila, ze nie bedzie sie nim bawic bo ona chciala inny, choc kilka dni wczesniej przegladalysmy internet i akurat ten sie jej spodobal. zrobilo mi sie przykro, a jej matka do niej jeszcze NIE MARTW SIE MAMUSIA KUPI CI LEPSZY. no zatkalo mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćioi
no niestety , ale to wina głupiej matki małej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci w dzisiejszych czasach potrafią cieszyć się z prezentów. Twoja bratanica jest po prostu rozwydrzona i niewychowana co nie znaczy, ze wszystkie dzieci takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem ze nie wszystkie dzieci takie sa. ogolnie ona jest bardzo grzeczna i mila dziewczynka, ale co do prezentow to z zadnych sie nie cieszy. przykro sie robi bo lubie jak ktos sie cieszy z upominku. moja corka natomiast ma 4 lata i ona cieszy sie z prezentow, ta radosc w jej oczach kiedy rozpakowuje prezent - bezcenna. a jest zupelnym przeciwienstwem bratanicy, zazwyczaj jest niegrzeczna, taki maly diabelek. nie wiem moze bratanica ma za duzo zabawek. a na swieta to nie mam pojecia co jej kupic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup jej czekoladę- pewnie reakcja będzie taka sama a wydatek zdecydowanie mniejszy :D Ja w moim otoczeniu nie mam takich dzieci. Dzieciaki moich znajomych zwykle cieszą się z drobiazgu. No jest jeden syn kuzynki przy którym mocniej się trzeba nagimnastykować bo dorósł do wieku gdzie cieszy go tylko oryginalne i firmowe. Ale z resztą dzieciaków kompletnie nie mam problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak kupie jej czekolade to z pewnoscia zostalabym obgadana w rodzinie. Brat z zona tez kupuja fajne prezenty mojej corce tylko z ta roznica ze moja sie cieszy z tych prezentow. Najwieksza frajde sprawia jej odpakowanie prezentu. A bratanica jak ma zapakowany prezent to czesto go nawet nie odpakowuje tylko polozy w kat i dopiero jej matka odpakowuje. Nie wiem czy jej nie sprawia przyjemnosci ta niespodzianka, niewiadoma, co dostala. Eh nie wiem naprawde. Fajna z niej dziewczynka ale z niczego sie nie cieszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą czekoladą to taki mały żart był :P To może lepiej- zamiast drogiego prezentu- to kup jej jakiś upominek a w ramach podarunku zrób jej jakąś frajdę? Kino, wycieczka, lody. Nie wiem w czym tam mała gustuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę się z tobą zgadzam autorko, bo takie są córki mojej szwagierki. Ale w ich przypadku przyczyna jest oczywista: NADMIAR. A ich rodzice co roku na wszystkim oszczędzają, żeby tylko na święta kupić wszystko, co akurat... reklamują :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Fakt, rozwydrzone te dzisiejsze dzieci, bardzo zandebane wychowawczo, ale w druga strone- zero manier ,kultury, oglady i bata na d**e , zas same fochy, wymagania, roszczenia a i tak zawsze im zle Dlaczego kobiety nie potraficie w dzisiejszych czasach wychować dobrze własnych dzieci ,aby skarg, zażaleń i wstydu nie było??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Do tego zobaczyłam, ze dziecko które zachowuje się tragicznie jest nazywany geniuszem, uwzany za chodząca inteligencje , zamiast powiedzieć wproots ,ze jest rozwydrzony bachor, któremu sponsorować manto 4 razy dziennie to i tak za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem jak to jest syn mojej szwagierki jest podobny, też z niczego się nie cieszy, kupuje mu fajne ii dość drogie prezenty bo i moje dziecko od nich takie dostaje tyle że moje się cieszy, bo takie prezenty dostaje na gwiazdkę , urodziny czy dzień dziecka, a syn szwagierki na okrągło dostaje od rodziców coś nowego wiec nie cieszy się taka to prosta przyczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No na pewno nie kupie jej pod choinka drogiego prezentu. Na ten Domek wykosztowalam sie niesamowicie a ona ani razu sie nim nie bawila. Naprawde nie wiem czym ja zaskoczyc i ucieszyc. Po prostu nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmanska ...nie masz dzieci wiec po jakiego grzyba cały siedzisz na forum o macierzyństwie co ? Swoją droga patrząc na to co wypisujesz to twoi rodzice tez cie kiepsko wychowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Jakie caly czas?? gdzie mnie caly czas widzisz na kafetrerii? ja z 2 razy w miesiącu wejdę na kafe i mi wystarczy tego co się naczytam wasze wpisy o waszych dzieciach ,lub innych. Na dzial macierzyntwa nie wchodzę, tylko na glownej stronie kafeterii jestem ,a ze jakiś temat wyskoczy z tego dzialu to skad mam wiedzieć?? Zyje na tym swieice i widze w realu jakie macie wychowane dzieci i co one wam urządzają, nie tylko zalicie się na forum,ale i tez szopki odstawiają wam w miejscach publicznych Kiedys to było niedomyślenia ,aby dziecko tak rodzica teroryzowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Mnie rodzicie wyśmienicie wychowali, nigdy im takich jazd nie urządzałam i nawet przez myśl mi nie przeszło, bo kiedyś to się dzieci wychowywalo, wpajało jakieś normy i zasady, teraz to się dzieci głaszczę po główkach i na każdym kroku ustepuje aby dzdzi się nie zestresowalo To wy macie problem z wychowaniem swoich dzieci. Wystarczy ,ze wyjdzie do ludzi i każdy musi pod jego fochy się podporządkowywać, bo to tylko dziecko i wszystko mu wolno. takie wasze wychowanie opłakane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kuzynka ma takiego "potworka"..Młoda była do zjedzenia kiedyś a teraz każdy ją nazwijmy toleruje, ale mam wrażenie że nikt włącznie z dziadkami nie ma ochoty z nią przebywać właśnie przez to rozwydrzenie....Potrafiła za przeproszeniem opie**olić moja siostrę za to, że ona nie chciała w prezencie niebieskiej torebki tylko fioletową...Ale tu oczywiście ewidentna wina matki, która nie dość, ze nie zareagowała na to, to jeszcze najchętniej by klaskała, że takie ma zaradne dziecko które wie czego chce....Albo kuzynka ostentacyjnie opowiadała całej rodzinie, po kilka razy i zawsze w obecności młodej, że młoda jest w tym roku śmiertelnie obrażona na Mikołaja, bo dostała tylko cztery z pięciu prezentów, które chciała (nie dostała jakiegoś pieska za 300 zł)..nie było mnie przy tym ale zapewne rozpakowała te cztery na prędce i zrobiła zadymę życia, ze piątego nie ma, zamiast ucieszyć się z tych 4 które dostała (znając jej popis przy torebce). A młoda ma urodziny w styczniu to oczywiście dostała i pieska zarz.... więc ja uważam niestety, że to przede wszystkim wina rodziców...mnie nikt nie bił, też mi nie każdy w życiu prezent podobał-przydał, ale zawsze bardzo się z każdego cieszyłam, bo przecież ktoś się postarał, nie musiał dawać nic i zwyczajnie też lubię widzieć jak ludzie się cieszą z prezentów ode mnie...poza ty stare przysłowie mówi, ze darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda...a tej małej od domku to bym dała w akcie zemsty jakiegoś ciucha na święta ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×