Udawanie nie ma sensu

Ludzie na dłuższą metę nie są w stanie udawać innych niż są.Nie dotyczy to tylko związków damsko męskich,ale wszelkich relacji między znajomymi,pracownikami a szefem.Przeważnie na pierwszy rzut oka widać,że ktoś zgrywa lepszego niż jest w rzeczywistości.

w sumie racja

widać też czy ludzie naprawdę szczerze ze sobą rozmawiają i czy po takiej szczerej rozmowie też się tak bardzo lubią czy też zaczynają męczyć się w swoim towarzystwie,czy też w najlepszym razie popierdują sobie

piszesz ksiazke pod tytulem "eureka"?

z reguły popierduja sobie. tak wynika z obserwacji

piszę o prawdach życiowych,których ludzie nie chcą stosować w życiu

ja bardzo lubie popierdywac z nikiem zawsze szczery :)

napiszę o naszej firmie rodzinnej,w zeszłym roku zatrudniliśmy pracownika fizycznego,można powiedzieć,że się starał,kawał roboty zrobił,matka była nim zachwycona,a ja od początku miałem wrażenie,że on to robi na pokaz,jak dziecko oczekujące pochwały,od czerwca tego roku,zachowuję się jakby robił nam łaskę,że w ogóle przychodzi do pracy

więc po co udawać

Ludzie udają żeby dostosować sie do innych dla akceptacji a jak już do tego dojdzie to wychodzi szydło z worka ...masakra... M@jka

o prawdach życiowych x czyli czlowiek rodzi sie, zyje i nastepnie umiera? dopisz do ksiazki :-)

czyli czlowiek rodzi sie, zyje i nastepnie umiera? x ja bym jeszcze dopisała, pomiedzy rodzi sie, ze dojrzewa, potem, ze zyje i oddaje sie przyjemnosciom miedzy innymi sam daje zycie no i koniec

no i prosze, ksiazka nabiera ksztaltu

ksztaltu czy tesci bo chyba nie lubisz kiedy forma przerasta tresc