DLACZEGO kobiety,faceci brzydcy sa w zwiazkach,zenia sie,a czesto fajne sa same

to nie te czasy, ze akceptuje sie faceta bez wzgledu na wszystko. Kobiety zaczely zwracac uwage na seks wiec wiadomo ze facet nie moze byc odpychajacy. Manipulacje XV wieku juz dawno temu sie skonczyly gdybyscie nie zauwazyli polaczki cebulaczki.

Piszesz głupoty.

Bo fajne czekaja na ksiecia z bajki z worem pieniedzy:-(

To ja od Czarnobyla. Odniosę się do kilku komentarzy o kobiecie zaniedbanej. Nie czuję się taką osobą. Właśnie matka koleżanki ta co mi tak przygryzła powiedziała, że zawsze mam " umyty włos", lekki delikatny makijaż i zawsze jestem ładnie ubrana. Nie robię z siebie ofiary losu bo mam dosyć mocny charakter i potrafię powiedzieć kilka nieprzyjemnych słów ale chciałam odnieść się do tematu bo brzydki to ma ładną żonę, fajnego męża. Może i ma ale to co swoje wysłuchał to jego.

Brzydsze są bardziej świadome swojego wyglądu. Były częściej odrzucane i musiały sobie z tym poradzić co daje większą siłę i mądrość. Księżniczki czekają same nie wiedzą na co, zachodzą w lata, potem opowiadają bajki o swojej wyjątkowości i ponadprzeciętnej inteligencji. Przystojni faceci lubią dać siebie tej, która naprawdę go potrzebuje. Brzydsze po przejściach nie pchają się tak jak ładniejsze, które na dzień dobry oczekują księcia. Ładne to frustratki ze sztuczną powłoką. Mniej radzą sobie z przystojnymi niż brzydsze.

Nie ma brzydkich kobiet są tylko mało zadbane - źle dobrane ciuchy - kolor włosów, makijaż , fryzura

Bzdury, ja mam wszystko na swoim miejscu, dbam o siebie, zdrowo sie odżywiam, duzo czytam, uważam sie za osobę bardzo samodzielna, kreatywna bo potrafię naprawde duzo od gotowania, szycia, robienia roznych rzeczy aż po samodzielne remonty w domu. Jednak pies z kulawą noga sie mną na dłużej nie zainteresuje, wola niezaradne 'blondynki', Miałam faceta przez 2 lata który mnie nagle zostawił bo powiedział ze ja sobie poradzę :) Wcześniejszy facet zostawił mnie dla takiej niedojdy życiowej. Nie wiem co ze mną nie tak. Mam poczucie pewności siebie ale jednocześnie coraz niższe to poczucie ..ale nie bede sie zmieniać bo taka juz jestem i koniec.trudno.

Znam kilka dziewczyn w okolicy 30-tki, które zawsze uważane były za ładne, a są same. I nie dlatego, że nikt ich nie chciał tylko dlatego, że to one miały siebie za niewiadomo kogo i każdego odrzucaly w przedbiegach bo, a to wygląd nie taki, a to wykształcenie nie takie, a to praca kiepska, a to znów z biednej rodziny pochodzi. Chłopaki się pozenili, one zostały same, a jak już ktoś im się spodoba to okazuje się, że ten ktoś nie jest nimi zainteresowany. "Brzydcy" ludzie zazwyczaj szukają kogos kto ich pokocha i ich przytuli, bardziej patrzą na uczucia niż na możliwość lansowania się z tą osobą. Ładni, którzy byli od zawsze byli przekonywani o swojej z******tosci uważają, że zasługują na wszystko co najlepsze dlatego nie potrafią często stworzyć związku. Mają duże wymagania względem drugiej osoby jednocześnie mało wymagając od siebie.

Ok, ale chyba kazdy ma prawo wyboru a nie brac pierwszego lepszego, który sie zainteresuje. Jak idziesz do sklepu kupic sobie buty to bierzesz pierwsze lepsze czy wybierasz odpowiednie dla siebie? Wygodne i ładne ?

Najlepsze dla siebie czyli piękne, po studiach prawniczych i z bogatego domu? :-)

A co moze lumpa ze slumsa?

Sorry ale nie kazda nosi buciki od laboutine. Kazdemu na swoja indywidualna miarę , jednej szpilki, innej trampki a jeszce innej gumofilce.;)

Najlepsze jak taka ładna czereśniara czeka na księcia a na koniec zostaje stara panną. Mam taką sasiadke kolo 50-tki. Mieszka z matką i czeka na ksiecia do tej pory :-D

bo sa glupie i pyskate :P:)

jakby tylko wygląd się liczył ;/ aby być z związku to też trzeba mieć inne "kompetencje" trzeba umieć zaufać, umieć okazywać uczucia, umieć KOCHAĆ. są ludzie, którzy nie maja wielkiego parcia na związki, jak się trafi to ok a jak nie to i tak można być szczęśliwym. zauważyłam, że kobiety od małego maja wpajane ,ze musza sobie znależć męża :D najbardziej intensywe poszukiwania przeprowadzaja na studiach. kompletnie dziwiłam sie koleżankom, że one już takie zdeterminowane są :D a ja wolałąm czytac książki niż bawić się w dom. ludzie są różni emocjonalnie, jedni bardzo potrzebują jakiegoś obiekty do kochania a inni są mniej zdesperowani

dosc juz kochania, teraz w zwiazku u mnie liczyl sie bedzie tylko seks :D

Tak szukacie tych chłopów a pózniej na nich narzekacie , ile to rozwodów rocznie w Polsce jest? Ja tez sie rozwiodłam bo moj maz potrzebował nowej dziuni, a ja sie w trójkąty nie bawię. Wole byc sama, jestem niezależna od nikogo i dobrze mi z tym.

marzy mi sie trojkat, nie zmienisz zdania.... ? :P

Do trojkata trzeba 3 a ja jestem jedna :)

Jak się ludzie nadają do związków to się parują. Ja jestem przystojny i co z tego? Boję się związku wiec bagatelizuje wszelkie oznaki zainteresowania ze strony kobiet, nawet seksu nie uprawiałem a mam już 28lat