Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kto miał styczność z lunatykiem lub sam nim był (jest)

Polecane posty

Gość gość

podajcie przykłady sytuacji snu na jawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy to przykład na lunatykowanie ale mój mąż kiedyś gdy był narąbany w nocy nalał mi do szafy zamiast do sedesu oczywiście po fakcie mi nie uwierzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to samo zrobiła moja siostra, otworzyła szafke w kuchni i nasikała do wiadra na śmieci, tylko ona nie była pijana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrażacie sobie jak się wtedy w********m wstaję w nocy na siku i na korytarzu nagle wdepnełam w mokrą kałużę, zapalam światło i staram się półprzytomna rozkminić co się stało, czy ktoś nas zalał z góry czy jakaś awaria.... patrzę a na lustrze szafy krople wody, otwieram szafę a tam kolejna kałuża.... nosz kur....w środku nocy musiałam 3/4 zawartości szafy wrzucać do prania a mąż oczywiście twierdził że nie wie o co mi chodzi i że zmyślam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lunatykuje, przewaznie nieszkodliwie. Nic z tego nie pamietam, rano mi maz opowiada ze w nocy cos mowilam totalnie bez sensu, chodzilam po domu, cos wyciagalam z szafek, stawalam na lozku, wlaczalam swiatlo, szukalam czegos pod lozkiem itp. Pare razy krzyczalam ze nasze dziecko sie topi albo ze gdzies spada i musimy je ratowac, albo czesto w takim polsnie nie wiedzialam gdzie jestem i kotlowalam sie na lozku nie mogac wyjsc; pare razy sie wtedy potluklam spadajac z lozka Raz tylko mialam potencjalnie niebezpieczna sytuacje: maz wyjechal, mial wrocic do domu w piatek wieczorem, ale w ostatniej chwili plany sie zmienily i wracal dopiero nastepnego dnia. Poszlam spac w sypialni a obudzilam sie z zimna stojac przed domem, bosa i w koszuli nocnej. cos mi majaczylo w glowie ze maz przyjechal, ale utknal na parkingu i chyba wyszlam go szukac. Srodek nocy, styczen a ja chcialam latac po parkingu. Drzwi do domu byly oczywiscie otwarte na osciez, a mieszkalismy wtedy na dosc nieciekawym osiedlu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany, ja też kiedyś lunatykowałam, potrafiłam szukać różnych przedmiotów w nocy, chodzić na strych, kiedyś też chciałam wyjść z domu w piżamie i mama zamontowała specjalne zamki żebym nie mogła ich otworzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no w sumie to niebezpieczne mąż czasem też gada przez sen, niby ze mną ale jego odpowiedzi są zupełnie nielogiczne i pozbawione sensu oczywiście potem nic nie pamięta i mi nie wierzy martwią mnie te jego odpały bo boję się że to może być oznaka jakiś zaburzeń pracy mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś wstałam w nocy i też wysikałam się w pokoju...miałam jakieś 11-12 lat wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka lunatykuje, kiedyś w szkole miała mikołajki, wstała w nocy, ubrała się, wzięła prezent i chciała iść do szkoły bo bała się,że się spóźni i dziecko będzie przez nią płakać bo nie dostnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm moja mama chyba też, czasem spać przez nią nie idzie, wstaje zapala światła wszędzie, coś szuka po domu i wraca do łóżka jakby nigdy nic, a jak jej opowiadam, to niemożliwe, czasem mam tego już dość i nawet nie wstaje niczego gasić, oczywiście awantura na 102, że to ja nie zgasiłam, ona niczego nie da sobie przetłumaczyć, ale to w ogóle ciężko strawna kobieta z którą nie da się żyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój facet gada od rzeczy przez sen ale nie lunatykuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż kiedyś wstał z łóżka i zaczął krzyczeć że telewizor się pali,żebym szybko wiadro z wodą przynosiła gasić bo spłoniemy,też oczywiście tego nie pamieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takiego znajomego ;D Chodzilismy do jednej klasy , ba nawet sie przyjaznilismy i nic nie wspominal . Raz pojechalismy na wycieczke, na zielona szkole. To bylo w 2 klasie gimnazjum. W pierwsza noc to chlopacy nie spali,w druga padli dosc wczesnie,my poczekalysmy sobie, kiedy wszyscy lacznie z nauczycielami pojda spac(nasza wychowawczyni miala pokoj obok naszej sali,a byla czujna i cieta jedza) ruszylysmy robic im zielona noc. Zeszlysmy do nich w 4, weszlysmy do pokoju, narobilysmy szkod i nagle patrzymy ktos idzie w nasze strone. My wtf :D kto to i czemu nic nie mowi? Byla tak potworna ciemnosc ze nie bylo nic widac, ze strachu zaniemoglysmy :D I w koncu ta osoba podeszła blisko, potem się cofnęła, chodziła po sali, nawet podeszła do czyjegos stolika i się napiła pepsi ktora tam stala, po czym podeszla do okna i gapila sie w niebo xD rano mowili że usiadł przy lozku jakiegos chlopaka i wtulil sie w nogi xD ale serio nie wiedzialysmy co zrobic , spanikowalysmy :D i wyszlysmy po paru sekundach. Okazalo sie,ze tylko wychowawczyni wiedziala xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×