Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chciałybyście by utrzymywał was mąż?

Polecane posty

Gość gość

gdyby było go na to stać? a wy byście sie zajmowały swoimi zainteresowaniami, domem, dzieckiem. czasem sobie myślę, że goopia jestem, że sama chcę do wszystkiego dojść a inne kobiety mają lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę tak samo jak ty niektóre są utrzymywane przez mężów ale mówią że są samodzielne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest dla dziewczyn bez żadnej godności i ambicji jakie pasję będziesz realizować? na kompie będziesz siedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym chciała żeby mój mąż zarabiał na tyle, by mógł mnie utrzymać, a ja mogłabym się w pełni oddać wychowaniu dzieci, dbaniu o dom, rozwijaniu swoich zainteresowań i pracy społecznej :-) Nie oszukujmy się, ale praca w biurze na zwykłym stanowisku, to nie jest nic rozwijającego, gdzie człowiek realizuje się zawodowo. Co innego, gdy ktoś ma pracę zgodną ze swoją pasją -ja nie mam. Bardziej mogłabym się zaangażować w wolontariat. Ale to marzenia, a życie życiem i trzeba pracować :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre liczą tylko na faceta i wszystko mają w duupie a ja latam jak głupia i jeszcze nie wiem czy coś mi z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja bym chcial zeby mnie laska utrzymywala :D siedzialbym sobie tylko i zakladal provo na kafe :D hahahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak powaznie to uwielbiam ambitne kobiety, ktore chca cos w zyciu osiagnac, wiec wsrod facetow ambicja chyba nie jest zla cecha :P no ale nie wiem jak laski na to patrza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie moja utrzymuje;p tzn tak jakby, bo popracowałem kilka lat, zarobiłem dość dużo i stwierdziłem że mi starczy na najbliższe 40 lat. I rzuciłem pracę:D Teraz jestem wolnym człowiekiem i mam czas pisać pierdoły na kafe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -widać należysz do tych osób, które po pracy nudzą się :-)))) Zgadza się, że dla niektórych wolny czas kojarzy się z komputerem i telewizją, ale nie dla wszystkich. Ja do nich nie należę. Mogę Ci powiedzieć jakie mam pasje. Maluję, rysuję, robię rękodzieło, piszę bajki dla dzieci. Chciałabym też mieć więcej czasu dla własnych dzieci i pracę społeczną, chętnie zaangażowałabym się w wolontariat (kiedyś się tym zajmowałam), ale praca zawodowa nie zostawia wiele czasu dla siebie. Nie każdy nudzi się w domu :-) Pracuję w administracji, cóż w tym ambitnego? Śmiać mi się chce, jak słyszę, że kobieta pracuje na jakimś szeregowym stanowisku, ale "realizuje się zawodowo" ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciała żeby mój facet zarabiał tyle żebym się nie musiała przejmować forsą specjalnie w skali mikro tylko makro - przy większych wyzwaniach typu budowa domu czy kupno nowego samochodu. A reszta na zasadzie prowadzę działalność nawet jak zarobię 1200zł mc to nic nie wnosi i się nie przejmuje bo głównym oparciem finansowym jest mąż a ja sobie powoli buduje firmę i się rozwijam - i w sumie tak mam tylko że jeszcze nie mąż a narzeczony i firmę otworze jakoś na wiosnę myślę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo te na kasie w biedronce :) ale sie realizują zawodowo :D Hahha to ja juz wole siedzieć w domu i zajmować sie tym co lubie. A moje hobby to hand made i fotografia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie,bo przeważnie po jakimś czasei konczy sie to tak ,że mąż robi się skąpy i trzeba go prosić o kasę, albo tłumaczyc sie dlaczego sie kupiło np zbyt droga sukienke itd. czasem nie jest ta k od początku, ale z czasem zaczyna zwykle byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam z tym problemu że obecnie maz mnie utrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie żeby pracować dla kogoś to trzeba mieć w sobie coś z niewolnika...najlepiej nabrać jeszcze kredycik na 30 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ponieważ sprawa kasy w zwiazku to zawsze sprawa delikatna i zawsze byłoby to krępujące bez względu na to czy zajmowałabym się domem, dzieckiem. żaden facet tego nie uznaje za coś ważnego tylko za coś naturalnego chyba ze jest muzulmanem to wtedy tak na odwrót wszystko, wiec wole pracować mieć trochę kasy dla siebie i pogonić mojego chłopa do roboty w domu tez bo to nie hotel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym. Chciałabym pracować tylko dla przyjemności a nie dlatego, że muszę, bo umrzemy z głodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałabym i tak było przez dłuższy czas. Podobało mi się to, mogłam się spokojnie zająć domem i sprawiało mi to przyjemność, dużo czasu poświęcałam też rodzinie, relacjom rodzinnym, znajomym, samej sobie. A ambicje? Mi zależy na radości w życiu, nie na ambicjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie chciałabym. Lubie swoją pracę, dobrze zarabiam, lubię ludzi, z którymi pracuję. Jestem typem kobiety samowystarczalnej :) pod względem finansowym. Nigdy nie chciałabym być zależna finansowo od nikogo. Czasu po pracy starcza mi na dom, męża, spotkania, zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wnioski z komentarzy: niektore kobiety chca wychowywac dzieci i rozwijac zainteresowania, p******ic potrzeby meza, jego chec spedzania czasu z dzicmi i brak czasu na zainteresowania. On ma zarabiac, a inni maja korzystac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? Chciałabym. Ale tak po 30tce. Pracować jakiś czas (kocham swoją pracę ale jest strasznie wymagajaca fizycznie i mimo mlodego wieku stawy mi szwankuja) potem moglby mnie maz utrzymywać. Ale szanse że znajde okropnie bogatego faceta sa małe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie utrzymuje. Siedzę w domu od 2 la. Może w przyszłym pójdę do pracy. Nie mamy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie chciałabym. Uwielbiam swoją pracę, realizuję się w niej i nie wyobrażam sobie nie pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak to praca którą uwielbiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak i nie. Ja lubię posiedzieć w domu, ale tak tydzień, dwa, później się nudzę. Ile można tv oglądać, czy na kompie siedzieć. Dzieci w szkole, do znajomych pójść nie można, bo każdy w pracy. Pewnie gdybym pracowała gdzieś na produkcji, na nocki, albo musiałabym bardzo rano wstawać czy harować fizycznie itp. wolałabym siedzieć w domu. A tak idę do pracy na 9, święta mam wolne, 2 soboty w miesiącu wolne, żyć nie umierać. Poza tym gdyby mąż zechciał się rozwieść, albo ja z nim, to co wówczas? Zostałabym bez męża, bez kasy, bez pracy i bez doświadczenia. Nie, dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj już chyba teraz nie ma takich bogatych i głupich, którzy biorą sobie za żonę biedną bez intercyzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćromantyczny
Obowiązek prawdziwego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje mąż pracuje i konto wspolne. Mąż ma taką pracę ze ma obrywy na boku a ja nie. Jeśli cos kupie dla siebie zaraz jest klotnia a po co to potrzebne? Tylko kase wydaje itd. On jest w lepszej sytuacji bo fakt ze z konta nie rusza na siebie ale na boku ma kilkaset złotych które wydaje na siebie i nawet nie wiem ile. I kto tu się czelia? Do cholery pracuje a jak kupie sukienke czy kosmetyki to awantura. Jak tu żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×