Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poronienie.

Polecane posty

Gość gość

Mam 24 lata, mam włożenia wkładkę. ,, Niestety" poronilam. Wpadła, ale bardzo nas ucieszyła, chociaż ślub mamy w planach w lipcu. Aktualnie leżę w szpitalu. Z jednej strony myślę, że może to lepiej, że dziecko się nie urodziło, bo mogło urodzić się chore, ale z drugiej - zdążyliśmy oboje je pokochać i tak strasznie mi żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ktorym tygodniu poroniłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cie,.zawsze jest zal. Mnie spotkalo to dwa razy. Ale bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma zaliczyła wpadkę, poroniła. No i po tym wszystkim chęć posiadania dziecka była ogromna. Teraz ma nastoletnią corkę. Zaszła w ciążę niedługo po tym jak poroniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkładkę będę musiała wymienić równo za 3 lata, więc na potomstwo jeszcze trochę sobie poczekamy. Nie wiem czy dałabym czy dalibysmy rade wychować takie maleństwo. Boję się, że przerosła by mnie opieka nad ddzidziusem. Przecież to takie maleństwo. Mój narzeczony ma 2 letniego chrzesniaka - cudowne dziecko, kocham go, uwielbiam spędzać z nim czas, ale czy wytrzymała bbym24/7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego czyjes dziecko a twoje wlasne! mnie nie ruszaly inne dzieci ale strasznie chcialam miec swoje i dalam rade bo wkoncu jest nam to pisane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego chłopca naprawdę kochamy oboje jakby był naszym dzieckiem. Pamiętam jak mój narzeczony, jeszcze wtedy chłopak przeżywał jak mały ( miał wtedy 6dni) spał na jego ramieniu 4 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko boje się, że przez wyjazdy mojego narzeczonego ( taka praca) będę często z maleństwem sama, boje się, że nie będę miała z jego strony pomocy. Chociaż przy małym robi wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×