Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

usypiane połrocznego malucha

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem czy jestem złą matką że próbuje nauczyć swoje pół roczne dziecko samodzielnego zasypiania. Co wieczór z tego powodu jest ogromny płacz. Nie chce uczyć jego zasypiania na rękach czy kołysania. Jak to u Was jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kładę do łóżeczka i śpi. od poczatku uczyłas zasypiania na rekach a teraz chcesz oduczyc? to tak jakbys dała dziecku czekolade, a potem stwierdziła, ze mu zle robi na zeby i nakazała dziecku asceze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie uczyłam tak. Dziecko zasypało otulone we mnie. Zero.problemów i placzow wieczornych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmię córkę na łóżku butlą i jak skonczymy to leżę z nią i czekam aż zaśnie. Trwa to rożnie, czasami 5 min a czasami 15. Tylko ostatnio jakoś rozbawiona jest przed snem i potrafi godzinę świrować. Ma 7 miesięcy. Nigdy nie usypiałam jej na rękach. Jedynie co to w ciągu dnia w leżaczku bujałam jak byłyśmy w domu a nie na spacerze ale i to już jej przeszło i zasypia przy karuzeli w łóżeczku albo podczas picia herbatki. Oj popłacze troche dziecko i moze sie nauczy. Chyba musisz sie przemeczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie nie uczyłam go kołysania. Zasypial sam w lóżeczku. Od pewnego czasu zrobiła się problem - nie wiem może to przez zęby- zaczął płakać, krzyczeć i tylko cycuś pomagał i wtedy zasypiał. Teraz najada się i znów placz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, nie jesteś złą matką. U mnie też było tak, że dziecko, które zasypiało samo (wręcz w locie do poduszki) nagle wchodziło w jakiś zły okres i nie mogło usnąć samo. Kiedy było to związane z zębami (i jeden raz z katarem) to nosiłam, nuciłam, głaskałam po głowie i próbowałam ulżyć w problemie na każdy możliwy sposób. A jak problem znikał, a dziecko nadal nie potrafiło samo zasnąć to konsekwentnie je odkładałam do łóżeczka, ono płakało więc brałam je na ręce, znów odkładałam i tak w kółko. Kilka razy zdarzyło mi się je ukołysać na rękach i świat się przez to nie zawalił. Nie daj się zwariować przez teksty w stylu "trzeba było nie nosić to by nie było problemu" albo "nie noś bo się przyzwyczai". Naprawdę, jak malucha coś boli to trzeba mu okazać jeszcze więcej czułości niż zwykle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Shug Aver, dziękuje za ciepłe slowa, podniosłaś mnie na duchu. Sama już nie wiem czy jemu te ząbki tak dolegają wieczorami czy to po prostu cowieczorny kołtunek. Ale czułości nie ma co własnemu dziecku żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja moja tez przewaznie usupiam na rekach. nie uwazam,ze to cos zlego.6m to naparwde male dziecko, jesli potrzebuje twojej bliskosci to mu ja dja, przytul przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnego wieczoru sprobowalam metody 3-5-7. Przy 3 min córa tak plakala, ze nie moglam jej uspokoic. Łkała i glosno lapala powietrze nawet gdy juz przestala plakac, az sie trzesla. Nawet nie wiem jak to opisac ale ryczalam razem z nia jaka to podla matka ze mnie. Nigdy wiecej takich porad. Najwidoczniej ta "metoda" nie jest odpowiednia dla mojego dziecka. Wrocilam do lezenia z nia w lozku i przekladania do lozeczka gdy zasnie. Nigdy wiecej pseudometod. Nawet sobie nie wyobrazam co sie dzieje przy 7 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że Ci lepiej :) Wbrew "życzliwym" prognozom, zdarzało mi się uśpić dziecko na rękach albo przy piersi i jakoś nie trwa to do dzisiaj, a jesteśmy już dawno po roczku. Podobno ząbkowanie jest najbardziej dokuczliwe wieczorem dlatego, że w ciągu dnia dziecko jest ciągle zajęte. Trzeba to jakoś przetrzymać :) Miłego wieczora i trzymaj się! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo, ale u sąsiadów u góry. Nie mogę przez to dziecko spać- rano o 4.00 budzi się i znów darcie.Mam dość psychicznie. Zgłosilam ich do opieki, nie mam siły już chodzić taka niewyspana, wieczorem wracam, chcę odpocząć i znów ryk przez 2 godziny. Jutro mają przyjść pewnie ich tak wystraszą że wywiozą gdzieś tego drącego się potwora. Oni chcieli dziecko, a ja muszę znosić tego niedogodności!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdf
a ja mojego kołyszę, i wychodzę z założenia że sięoduczy jak będzie starszy, corka tez się oduczyła i obyło się bez płaczu... oN lubi się przytulic, ja tez, więc nie widzę problemu. a ze trochę ręce i kregoslup boli - minie, a moje dziecko bedzie szczesliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystko zalezy od dziecka a nie od przyzwyczajen mam dwojke dziec****erwsze spalo non stop a drugie jedna drzemka 15 min w ciagu dnia ale trzymam zawsze zasade kapiel o tej samej godzinie daje dziecku mleko do lozeczka i samo uspypia wychowuje tak samo dzieci a kazde inne wiec jak nie chce Ci autorko usypiac moze ma jakis skok rozwojowy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esen
Mój od urodzenia do ok 4-5mc usypial sam. Później chcial tylko na rękach, zajmowalo mi to z 5minut wiec tragedii nie bylo ale balam sie, ze jeszcze trochę i raz, ze sama nie dam rady, dwa ze przyzwyczai się. Nic z tego, ok 7-8mc zastrajkowal i nawet na ręce nie dal się wziac, doslownie z dnia na dzień. Od tamtej pory usypia na naszym lozku a potem go przenosze do lozeczka. Nie ukrywam, ze wolalabym żeby zasypial w swoim lozku,aaaale przyjdzie i na to czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojego syna bujam i usypiam na rekach ma 5 miesiecy. Widocznie potrzebuje tego wiec dlaczego mam na sile klasc go do lozeczka zeby san zasypial. Tez kiedys sprobowalam tej pseudo metody usypiania 3-5-7 i pozniej przez 2 dni mialam ciagle rozdraznione placzace dziecko, a w dzien tej proby tak jak kolezanka pisze Maly zrobil sie purpurowy, zaczol sie zanosic i nie mogl zlapac powietrza po uspokojeniu sie. Ja uwazam ze na samodzielne zasypianie przyjdzie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie mialam problemu z zasypianiem moich dzieci.. Owszem, na poczatku niebardzo im sie podobalo samodzielne zasypianie, ale od czego jest konsekwencja ? Za to teraz mój 9 letni syn najchetniej zasypia wtulony we mnie, niewazne czy w jego czy w moim łozku:P I co takiemu zrobisz ?:D Cieszysz sie , ze jeszcze tego chce bo za chwile bedzie sie juz wstydził..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też raczej nie mam problemów z zasypianiem mojej córeczki, od początku uczyłam ją że ma spać w swoim łóżeczku. Po prostu siedzę z nią i czekam az zaśnie, często jej coś jeszcze czytam, mała nie ma żadnych problemów żeby zasnąć, chyba że wyżynają jej się ząbki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka ma 5,5 msc i od samego początku zasypia wieczorem sama. Kąpanie itp o tej samej porze. Przy karmieniu już lekko "pada", podnoszę, odbija i albo momentalnie zasypia, albo jest już mocno śpiąca, odkładamy do łóżeczka i sama zasypia. W ciągu dnia czasami sama zaśnie, ale woli jak ją się przytuli. Siedzę na kanapie i kładę ją sobie na piersi. Przytula się do ramienia i zasypia w 2 minuty. Ale my ogólnie ze spaniem problemów nie mieliśmy. Jak skończyła miesiąc to przesypiała już nam całe noce :D Na pewno bym nie nosiła dziecka na ręku na stojąco bo kręgosłup by padł, za bardzo męczące. Ale przytulanie jak najbardziej. Maluszek tego potrzebuje:) A może trzymaj za rączkę, usiądź koło łóżeczka, głaszcz po główce... a później a czasem coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×