Gość gość Napisano Listopad 25, 2014 Podoba mi się taki młody dr z uczelni, nie żony ani dzieci, wiec teoretycznie można się za niego brać. Problem w tym, że nie mam pojęcia jak się uwodzi wykładowcę? Raczej trudno wejść z takim człowiekiem w mniej formalny kontakt? Macie jakieś doświadczenia w tej materii? Proszę o pomoc. Koleś mnie strasznie kręci. Dodam, że jest dość tajemniczy, zamknięty w sobie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach