właśnie skończyłam 31...

Niby się tego nie odczuwa, że się ma tyle lat ale analizując to, stwierdzam, że jestem już stara. Przeleciało jak przez palce. Nie mam męża, rozstałam się kilka dni temu z facetem bo związek bez przyszłości :D. Mieszkam w dużym mieście i nie chcę się ładować w kredyt na mieszkania bo nie wiem czy będę tutaj akurat mieszkać a na swoje uzbierać to cud. Przynajmniej mam dobrą pracę na kierowniczym stanowisku, zwiedziłam trochę świata, zdrowa jestem, nie straszę wyglądem choć ciało i figura już nie ta, co pięć lat temu. Ale co z dobrej pracy jak zajmuje mi większość mojego życia. Stwierdzam, że jest przesrane :D tak się chciałam pożalić na sama siebie. Wypijcie za mnie jak możecie bo się dziś nawet napić nie mogę bo rano mam ważne spotkanie. Ogólnie beznadzieja, za 4 lata będę za stara na dzieci. Czas pędzi tak szybko :(

no...pora zdychać powoli

żalisz się czy chwalisz?

albo praca i kariera albo maz i dzieci wszystkiego naj naj lepszego i glowa do gory

chciałabym jeszcze pożyć, szkoda by mi było tak umierać nie doznawszy orgazmu i nie zaznawszy analu

i jeszcze napisz ze dziewica jestes ok :) to ciebie na forum przez kompa przeleca

mam to samo, też się zatrzymałam na chwilkę i popatrzyłam na swoje życie, no i doszłam do wniosku, że o matko, już dobijam 30, a tyle rzeczy, które zrobiłam, mogłabym zrobić jednak dużo, dużo lepiej, jeden plus, ciało mam lepsze niż 10 lat temu ;)

podszywaczu analu to ja mam już stanowczo dosyć!

jak już do 30 nic nie osiągnęłyście to już teraz tym bardziej, tak jak mówię pora zdychać powoli

a kto powiedział, że niczego nie osiągnęłam ? :) ale jednak mogłabym zrobić wiele rzeczy lepiej, ale ja w gorącej wodzie kąpana :)

a co osiągnęłaś? tylko nie pisz że jakieś głupie stanowisko w jakiejś podrzędnej firemce:/

Serio, czas zapierd...:) Muszę chociaż nad dawnym ciałem popracować :D to będę miała chociaż 2 rzeczy - super pracę i super 20-letnie ciało :D Najgorsze w tym wszystkim, że ja sobie nie do końca zdawałam sprawę, że jestem stara i powinnam mieć przynajmniej męża i planować dzieci. Idę spać, bo po 30-stce organizm nie wybacza już przespanych nocy. w sumie to niczego już nie przebacza. Teraz to tylko się kłaść przed 23:00, nie jeść słodyczy, spędzać 2 godziny dziennie na fitness, nie pić alkoholu i stosować kremy +30. Makabra...:D

no i przestać uprawiać seks analny bo nie trzymam stolca

*nieprzespanych

gość dziś a nawet jeśli, to mało? a co jeśli to np moja firma ?:) to też nie wystarcza? może mam się spełniać jako żonka i matka ? i to by było szczytem szczytów ? każdy ma własne cele i priorytety, po prostu.

co to za super praca jak nie stać się na mieszkanie? żenada nie praca

pawel123pawel dziś i jeszcze napisz ze dziewica jestes ok usmiech.gif to ciebie na forum przez kompa przeleca noooo, gimbaza tak zazwyczaj ma, że by by przelatywali przez kompa ale jeszcze nie mają czym :)

a skoro Ciebie stać na kupienie mieszkania w dużym mieście bez kredytu to gratuluję :):) To pożycz mi 300 tys jak masz za nad to :)

Też pragnę dziecka - mam 33 lata i obudził się we mnie instynkt ojcowski. Chce mieć dziecko, ale nie chce mieć żony.

ja miałam partnerów Afrykanów , każdy miał min 22 cm . żałuję bo mam zbyt wyluzowany o***t

był taki wątek niedawno "studia, samorealizacja i inne pierdoły" poszukaj właśnie się jedna żaliła że myślała że ma super prace, ale tak naprawdę nic nie osiągnęła i zazdrościła koleżance bo ona zrobiła doktorat z fizyki

Ale po co mi kolejne studia. Ukończyłam 3 kierunki i już nie chcę więcej czasu poświęcać na samorealizację w tym kierunku. Ostatnie 10 lat spędzilam na ciągłym uczeniu się i zarywaniu weekendów. Studia, szkolenia, na razie chcę od tego odpocząć, Nikomu niczego nie zazdroszczę i się zawsze cieszę jesli ktos się realizuje życiowo i zawodowo. Ja się nie nudzę bo mam co robić. Tylko stwierdzam fakt, że gdzieś mi przemknęło ostatnie 5 lat w ciągłej gonitwie. Bez sensu ta gonitwa :(

studiowałam 8 lat , szkolenia kursy a teraz handluje na bazarze szarfami z napisem Miss Polonia

I ja się nie żalę, że nic nie osiągnęłam. Tylko zabrakło mi czasu na znalezienie odpowiedniego partnera bo na to też trzeba mieć czas :D i nie piszę, że nic nie osiągnęłam, tylko że skończyłam 31 lat i odczułam dziś, że jestem stara :)

tak jak mi dzien z dniem sie zlewa i juz nic nie cieszy co z tego ze sie ma wszystko jak powstaje jakas pustka

Mam podobnie, jak Autorka. Studia, praca, wyjazdy i kursy. I nagle 33 na karku:o Aż trudno uwierzyć :( Chciałbym mieć kogoś, dla kogo jest sens żyć. Chciałbym mieć dziecko..

autorko tematu umowisz sie na seks?

wiesz o dziecko to nie trudno :) chwila strachu i jest ale ojca do niego potrzeba a to juz nie lada wyzwanie

tu nie chodzi o coś studia, bo studia to praca odtwórcza, uczysz się tego co inni zrobili i żadne to osiągnięcie, tak samo praca w korporacji. Chodzi o to żeby coś zrobić za co się będzie cenionym i rozpoznawanym. Np doktorat nie jest już pracą odtwórczą - tam się już wnosi coś własnego do nauki, pisze nowe publikacj****ada nowe zjawiska - ogólnie wspomaga w jakiś sposób rozwój ludzkości. Można też np. napisać świetną książkę albo jakieś inne dzieło stworzyć:p

x