do mam niepracujących

Dziewczyny jak sobie radzicie z obowiązkami w domu? Ja mam 3 letniego przedszkolaka i 9 miesięcznego synka, który jest uczepiony jak rzep psiego ogona. Powiem szczerze, że nie wiem czy jestem leniwa czy źle zorganizowana ale ciągle mam bałagan w domu, obiad z opóźnieniem, tona w zlewie do zmywania. A jeszcze trzeba zrobi© zakupy, na spacer wyjść. Czy jak wasze dzieci zasypiają to wtedy nadrabiacie zaległości i sprzątacie do północy lub dłużej? Bo powiem wam, że jak mój dzieci zasną zazwyczaj dopiero niestety ok 22 to ja już padam z nimi i nie mam siły na nic....

W tej chwili jestem na macierzynskim, syn ma 2 drzemki i wtedy sprzatam. Jak Twoj mlodszy spi to zajmij czyms 3latka i ogarnij. To kwestia organizacji.

3- latek w przedszkolu więc zostajesz tylko z maluchem. Dziecko spi, Ty robisz swoją robotę. PROSTE

Dzieci zasypiają o wiele za późno, mój synek zasypia po 19 i nie ma zmiłuj. Ja czasem ogarniam jak dziecko śpi w dzień a czasem mi się nie chce i wtedy odpoczywam, bo samo zajmowanie się dzieckiem jest cudowne, ale normalnie w świecie męczące. Pani do sprzątania raz w tygodniu - myślę, że to załatwi sprawę. Jak moje dziecko zasypia wieczorem to nigdy nie sprzątam, wolę ten czas spędzić z mężem albo robiąc coś dla siebie.

Nie każde dziecko śpi w dzień. Wychowanie swoich dzieci (1 czy 3) to za mało na ocenianie innych.

kazda mama majaca dzieci jest pracujaca:))ja mam 5 latke i druga 5 miesieczna jakos daje rade,poczatki byly ciezkie ale ogarniam juz wszystko!jak mam czas to pospratam,jak mi sie chce to odpoczywam,dom nie musi lsnic,najwazniejsze zeby dzieciom poswiecac duzo czasu to jest najwazniejsze:)

dziś To też Ty od macierzyńskiego, a wiec małego dziecka? Co to znaczy "zasypia i nie ma zmiłuj". Gadasz totalne bzdury. Masz po prostu chwilowe szczęście i nie ma w tym twojej zasługi, jak twojemu dziecku się odwidzi, to będzie zasypiać o 24, nie zmusisz go do spania w dzień czy zasypiania wcześniej! Wypowiadasz się z taką pewnością jakbyś wychował co najmniej 5 dzieci. :D "Specjalistka" :D

Ja miałam podobnie. 2 lata różnicy pomiędzy dziećmi. Szczerze powiedziawszy nie wiem, jak ja to ogarniałam. Wszystko zależy jakie są dzieci. Jak twoje uczepone i odczepić się nie chce, to niestety, ale zupę musisz pomieszać z dzieckiem na biodrze. Takie dziecko siedzi, raczkuje, może nie byłoby głupie o ile masz miejsce, kupić taki większy kojec, 1,5 na 15 m, nawrzucać zabawek, czy co tam mu pasuje i wtedy zrobić co trzeba. Na zakupy to niestety z dzieckiem. To możesz zrobic idąc po starszego do przedszkola.

Autorko, przy dwójce dzieci w takim wieku nawet dobra Sory, ja nie doczytałam, że starsze dziecko masz w przedszkolu! No to sory, masz w dzień tylko jedno dziecko... :/

Kiszka przeczytaj jeszcze raz co napisalam, niemoto. Skad Ty wiesz ile ja mam dzieci i w jakim wieku? :D tylko moj syn ma drzemki, najmlodszy :D corka jest w szkole, a srednia ma 4 lata i wiecej jest w domu niz w przedszkolu, wszechwiedzaca wielce. Ja leniem nie jestm jak Ty i nie ogladam seriali WCALE!!! Dla Ciebie moze niepojete, dla mnie strata czasu.

Nie wierzę, że matka 3 dzieci napisałaby "nie ma zmiłuj", normalnie jesteś zaklinaczką dzieci. Napisz, jak nakazać dziecku spać o danej godzinie.

Kiszce chodzilo głównie o to twoje "nie ma zmiłuj się". I ma rację, dzieci są różne. Niby dziecko w przedszkolu, to powinno padać na twarz ok godziny 20, bo rano wstaje. A jednak nie chce wczesniej. Widocznie ejst cżłowiekiem, który potrzebuje mało snu. a niemowle nie śpi, bo rodzeństwo nie śpi. Najgorzej jak takie małe dziecko śpi na spacerze, to gdzie w domu będzie mialo drzemki?

Ja nadrabiam wieczorem jak córka zaśnie. Co prawda ja mam jedno dziecko (2,5 roku) ale pracuję zawodowo, jak wracam do domu to przede wszystkim poświęcam czas dziecku, jak mała idzie spać (ok.22) to biorę się razem z mężem za gotowanie obiadu na następny dzień, sprzątanie itp., później mamy chwilę dla siebie - film, książka, seks, zwykle nie zasypiamy przed 1 w nocy, ale co zrobić :) Zakupy robimy w drodze z pracy, generalnie dzielimy się z mężem wszelkimi sprawami domowymi bo inaczej byłoby to mega trudne do ogarnięcia.

Kiszka patola? Moze na Ciebie tak wolaja, ja nawet dobrze nie wiem co to w ogole znaczy :D a teraz wybacz z pewna waska grupa spoleczna, ktora ma iq ponizej przecietnej jak Ty nie ma co dyskutowac, bo pokonuje doswiadczeniem :D

Proszę jaśniej. Czy mogę jakoś pomóc?

Mam jedno dziecko w przedszkolu do ok.15, wiem, że to dużo czasu i można by było wtedy dużo zrobić, ale młodszy syn jest naprawdę absorbujący i coś tam jedną ręką mogę zrobić, ale grubsze rzeczy jak posprzątać łazienkę czy poprasować już się nie da, tylko jak śpi, a on śpi 2 razy po 40 minut i to raz na spacerze przeważnie. Wiem, że może trochę marudzę, bo są matki z trójką i czwórką dzieci i więcej i dają radę, więc to może kwestia zorganizowania.

Kiszka oczywiscie. Bo Ty wiesz jak mam na imie nazwisko znasz nawet moja serie dowodu i wiesz gdzie pracuje jakie mam wyksztalcenie itp :D przeciez jestes wszechwiedzaca, szkoda ze pominelas fakt ze mam 3 dzieci i jakos dziwnym trafem to ogarniam :D osoba na poziomie w zyciu by takich glupot nie napisala jak Ty piszesz w kazdym poscie. Zwykly brak kultury i prostactwo. Glupiutka kurka.

Czy Pani coś brała? Nie za bardzo wiem, o czym Pani do mnie pisze. Ciężko się prowadzi konwersację z kimś, kto odnosi się nie wiadomo do czego i używa niezrozumiałych słów. Niepotrzebnie stosujesz kazuistykę. Odpowiadam tylko dlatego, że wzbudzasz moje ambiwalentne uczucia, ale to deliberowanie chyba nie ma sensu. Byłoby łatwiej gdyby pisał pani po polsku.

Co to jest kazuistyka? Czy to coś jak kazeina? :D Śmieszą mnie ludzie, którzy używają trudnych (w ich mniemaniu) słów, aby zrobić wrażenie inteligentnych :D No doooobra, daję ci plus bo najwidoczniej masz w domu słownik. Ko ko ko ko!

Kiszka chyba masz stalkera :D O czym ta pomarańcza do ciebie pisze? Teraz jest dłuższa przerwa bo szuka słownika w sieci bu ha hha ha

Silmana, nie mam pojęcia, każdy post nie na temat :D "Ko, ko, ko" ? Mega :D

Silmana i Kiszka to jedna i ta sama osoba :D

O tak, typowa kafeterianka, brakuje argumentów, nie pomaga konfabulowanie, to piszemy, że każdy kto ma inne zdanie to jedna i ta sama osoba :)

O, matko

Pudlo Kiszko, to nie ja pisalam "ko ko ko" ale podpisuje sie rekami i nogami pod tym postem. Nie dosc, ze jestes glupia, to tresowana. Poedytuj jeszcze posty, zebym mogla sie posmiac na dzien dobry jeszcze troche :D "patolo" :D

Biedna pomarańcza.

Ta wiedzma na miotle to chyba autoportret tej tepej dzidy :O kolejna ę ą a zdania poprawnie napisac nie potrafi debilka ktora "mysli" ze cos znaczy buhehehehe

A teraz Kiszka i Silmana (wciąż ta sama osoba) poliżą sobie publicznie tyłeczki, takie mądre obie, och, ach, a na kafe takie chamstwo i prostactwo, fuj!

To sie teraz nazywa "patola" moja droga :D

Jak w przedszkolu, dawaj, dawaj. Wisz Autorko dlaczego nie warto posyłać dzieci do przedszkola? Spotykają tam dzieci rodziców, którzy, mając po tyle dzieci, tak się wyrażają jak Pani w powyższych postach.