Jak odegrać się na siostrze za usunięcie moich wszystkich prac z 1 stopnia studi

z 1 stopnia studiów? Piszę wątek jeszcze raz, dlatego że go zablokowano, prawdopodobnie przez sugestię spowodowania wypadku samochodowego. Dlatego tym razem proszę o nie nakłanianie do krzywdy fizycznej, czegoś, co może doprowadzić do uszczerbku na zdrowiu, nieodwracalnego uszczerbku wyglądu itp. Jeśli macie za to pomysły, jak dopiec długofalowo i zgodnie z prawem, bardzo chętnie wysłucham waszych pomysłów i będę wdzięczna za pomysły:)

daj nam chociaż spokój i przestań zakładać te same tematy

Studiowałyśmy obie na politechnice konstrukcyjne kierunki, więc wiedziała doskonale, że projekty i sprawozdania zapisuje się na dysku, a nie w powietrzu i że to są ważne rzeczy. Ale suka z niej taka, że od dziecka, po wiek 25++ świństwa z jej strony non stop odchodziły takie, że głowa mała. Była zawsze mało pojętna i odbijała sobie to, kłamiąc rodzicom na mnie i robiąc mi pod górę. Np. byłam na rozszerzonym profilu z infy w ogólniaku, a ona (starsza 3 lata) była po podstawie. To pozazdrościła mi i w odwecie "wytłumaczyła" matce, że informatyka jest niepotrzebna i to totalne głupoty, a ja mam tendencję do marnowania czasu na bzdury i przez to nie wykorzystam wystarczająco czasu na przygotowanie do matury z matmy i fizy i sobie na studiach nie poradzę. A na dodatek niby w naszej szkole nikt nikogo jeszcze nie oblał z infy. Nie ogarniałam totalnie programowania, miałam sraczkę ze stresu co tydzień, ale nie dali mi się uczyć. I tego typu sprawy, działo się naprawdę grubo. Macie jakieś pomysły? Chciałabym pojechać mega po bandzie. A może usunięcie wieloletniej pracy nadaje się do prawnika?:P W końcu była zdecydowanie dorosła, a to jest własność intelektualna.

Rozpowiedz chłopakom, że zaraziła się syfem na wyjeździe z Murzynami :O

zamiast zakładać idiotyczne tematy to zabierz się za pisanie tych prac :o

Kiedy robiła obliczenia komputerowe do magisterki, potrzebowała lepszego kompa od jej, żeby jej liczył. Zależało jej na czasie, więc pożyczyła mojego i zrobiła kopię wszystkich moich rzeczy i przerzuciła na własny dysk zewnętrzny, żeby przyspieszyć mojego formatem. Potem ja nie miałam czasu zabrać tych rzeczy i przekopiować z powrotem, więc ona je po prostu USUNĘŁA. Zawsze zachowywała się jak primadonna, tylko nie miała żadnego talentu i to bardzo w jej stylu: "Powiedziałam, że masz wziąć, a nie wzięłaś. No i co z tego, że miałam ok. 150 GB wolnego miejsca." Księżna posrana rozkaz wydała!

Matka to nawet powiedziała mi w prost: tak się dzieje, jak dzieje, bo "NIE BĘDZIESZ MIEĆ LEPIEJ OD SIOSTRY". Tak ich sobie ustawiła!

Dorwij jej telefon i powysyłaj wszystkim mężczyznom z książki telefonicznej że ich kochasz/czyli ona, że do tej pory nie śmiałaś i nie wiedziałaś jak im o tym uczuciu powiedzieć...

chuj to kogo obchodzi

"na necie są wszystkie prace, książki, projekty, podręczniki do programowania, wiec nie wiem z czego robisz problem "

w sumie i dobrze ci tak

rodzajowi żeńskiemu z książki telefonicznej możesz się zwierzyć z jakichś intymnych i wstydliwych szczegółów..., może być, że dotyczące ich chłopaków, mężów a co.

"Olaboga, z tego, że jako licealistka nie miałam swojego kompa, tylko rodziców. A ojciec emeryt siedział latami w domu niemal 24h/dobę w domu pilnował, czy nie siedzę na kompie i co na nim robię. Mierzył mi też czas powrotu do domu. W szkole zajęć dodatkowych nie było, żeby ściemniać, a w bibliotece szkolnej programów instalować nie było wolno. "

lecz się psychiatrycznie myślisz że kogoś to obchodzi :o

"A może można jeszcze odzyskać te pliki? raczej nad tym popracuj a nie nad zemstą. Bo teraz jesteście piękne i młode, a przede wszystkim zdrowe. Pewnego dnia to się zmieni... Poderwij ją wirtualnie, rozkochaj i olej jako przystojny brunet. Dobre?:D "

"Nie można odzyskać, kombinowaliśmy już z rodzicami, dawaliśmy do specjalisty. Ona krótko po tym sobie zaczęła zapisywać na dysku swoje rzeczy, to mogło być przeszkodą. Zemsta jest NIEZBĘDNA :) Za dużo mi wyrządziła złego. Serio, na konstrukcyjnych studiach jak się dobrze robi samemu projekty, to jest meeega dużo pracy, latania po prowadzących, konsultacji z nimi, nerwów, stresu. Takich rzeczy się nie odpuszcza. "

"Wklej jej gumę we włosy aż przy samej skórze, niech się na łyso ogoli :D Albo unieś się honorem i zapomnij że masz siostrę - nie odwiedzaj, nie odzywaj się, nie rozmawiaj, unikaj. Rodziców niestety tez, bo stoją po jej stronie. "

"Zgolenie na łyso? Za mały kaliber zemsty. Kupi perukę, a włosy odrosną. Lepiej byłoby faktycznie udawać kochaną, łosiowato-frajerską siostrę, odczekać aż będzie mieć dzieciaka, wtedy zostać jego lubianą ciocią i zacząć sypiać z ojcem:> Macie jeszcze jakieś pomysły? "

"zastanów sie czego ona się obawia i to jej zrób. Na tą chwilę możesz się jedynie wylaszczyć, zeszczupleć, pójść na kurs makijażu, nowe ciuchy , siłka, fryzjer itd. Niech jej szczena opadnie.. "

"wiesz co? Ogarnij się :/"

"Powiedz jej, ze zemsta najlepiej smakuje na zimno, więc niech się ma na baczności, bo kiedyś tak ją zaboli, że się nie pozbiera. "- napisał gość. Ja chcę to zrobić, a nie ostrzegać:) Ale podejście pochwalam:)

"Co prawda siostra już skończyła studia, ale jakieś notatki z wykładów pisane ręcznie itp. wciąż trzyma w domu rodziców. Wyrzucić jej wszystko, łącznie ze zdjęciami, kasetami z muzyką do których ma sentyment, nagranymi filmami itp.- dobry pomysł? Czy lepiej iść do prawnika, żeby wycenił moje straty finansowo? W końcu była zdecydowanie dorosła, niszcząc mój dorobek. "

Weź się za jej chłoptasia

"Wyrzuć jej te rzeczy, tak jak i ona wyrzuciła twoje, a potem zapomnij, że masz siostrę. "

"Niby jo, ale ona nic nie traci w ten sposób z tego, do czego dąży. Te rzeczy są jej już niepotrzebne, poradzi sobie bez nich. Skończyła studia 5 lat temu i poradzi sobie bez notatek. A ona zniszczyła mi to, czego ja potrzebuję, marzenia, przyszłość, wybory życiowe... wiadomo o co chodzi:P " Nikt już nie przywróci czasów liceum i studiów, kiedy bezstresowo można było wybrać sobie co się chce robić i jeśli się nad tym dłubało i mozolnie pracowało latami, to można było później mieć zawód i z tego żyć. Teraz to mnie tak brzuch ze stresu napiernicza, że nie jestem w stanie się nad niczym skupić, nawet tekstu czytać związanego z nauką czy pracą, tak mnie urządziła

"mozesz jej wytoczyc proces...tylko zastanow sie czy az tak bardzo sie oplacxa odciac sie od siosrty i rodzicow na cale zycie. ja ciebie rozumiem, to chamsto z jej strony i nawet nie umiem sobie wyobrazicx jak wlasnej siostrze mozna takiego zrobic, ale przemysl albo idz po porade do prawnika,bo moze sie okazac ze ona np udowodni ze stracila te pliki nieumyslnie a wtedy i rodziny juz nie masz, odszkodowania tez nie no i koszty sadowe trzeba bedzie tez pokryc "

"Sucz z tej siostry naprawdę:/ Odłoż na bok sentymenty, siostra to nie mama ani Twoja corka, ze trzeba ja kochać. Zniszcz rzeczy, które maja dla niej wartość sentymentalną/emocjonalną. Naślij atrakcyjną koleżankę na jej faceta i nagraj jak ją zdradza. Albo ustaw w jej pokoju kamerkę i wrzuć potem na fb nagranie jak się bzyka z facetem :D"

Macie jeszcze jakieś pomysły na zemstę na zimno, z premedytacją? Tak, żeby ją coś złamało psychicznie/ubodło do żywego/żeby musiała przez wiele czasu borykać się z trudnościami/ciężko jej było się pozbierać. Ale żeby jej na psychikę wjechać, nie powodując uszczerbku na zdrowiu.

up

up