Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Beatka12

Jak żyć bez kochanka 3

Polecane posty

Gość gość10lat
no dobra, jak tam sobie uważasz. uciekam spać , pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No taki bywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość10lat
no coś Ty, a zegarek to posiadasz ? ;-) zresztą głodna jestem jak wilk a nie będę o tej porze oblegać lodówki więc uciekam . pa pa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli chyba juz u wszystkich kobiet w tym temacie sobie przegwizdalem. Lepiej zostawie was same...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość10lat
o masz ci los...znowu koniec strony......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo wczoraj tutaj pisaliście:-).Ja dzisiaj jeszcze gorzej się czuje:-( to jest chyba jakaś kara ( nawet wiem za co) .Witam i zapraszam na kawę, też pije rozpuszczalną:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Madziu , nie poddawaj się będzie lepiej , uważam jak Arancia , że to głównie pogoda ma na nas taki wpływ. Ja sobie herbatkę sączę, bo kawy nie pijam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem silną babką, dam radę. Pochylam się nad miseczką z amolem.Łukasz żeby tylko chodziło o chorobę ciała, ale dochodzi chorobe duszy, to mnie meczy najbardziej:-( .Gdzie ten gość który tak fajnie piszę? Potrzebuje jego mądrości, bardzo pozytywnie wpływają na moją psychikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam , że choroba duszy ma wpływ na chorobę ciała , w jakimś stopniu na pewno. Madzia każdy człowiek w swoim życiu upada i to nie raz. Nie z każdym upadkiem jest słabszy, ale z każdym podniesieniem się staje się silniejszy. Wiem , że nie jest Ci łatwo, ale każdy dzień wytrwania , to Twoje zwycięstwo . Będziemy Cię tu wspierać i możesz na nas liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość10lat
hej. ja nie mogę spać :-( powód oczywisty. Sługa "no taki bywasz" to nie ja. przestań,nic mi nie zawiniłeś. Madzia, gdy przytrafi mi się coś przykrego, smutnego również odbieram to jak kare za... chciałabym być już na etapie wspomnień,ale takich bez złości,żalu,goryczy....a to dopiero 2 miesiące :-( miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...ktoś o mnie pytał :) ...niestety nie mogę za długo na kafe siedzieć więc zaglądam od czasu do czasu ...Madzia, ...w mądrościach ludowych i podobnych złotych myślach bywa sporo prawdy. Zdaję sobie sprawę że choroba duszy musi męczyć i ciało ...może więc wyjść z założenia że w zdrowym ciele zdrowy duch ... kuruj się jak najszybciej, a potem wymyśl jakiś sposób na siebie, jakieś zajęcie które nie pozwoli na zbytnie skupianie się na swoich emocjach i myśleniu. Nie znam dokładnie Twojej sytuacji bo jak mówię na forum wpadam jedynie w chwilach luzu w pracy ...nie wiem więc w jakiej kondycji dusza i jaka choroba ja trapi ...domyślam się że zgodnie z tematem wątku problemem jest ON. Obawiam się tylko że pisanie tutaj może okazać się nie tyle terapią co codziennym pruciem zabliźniającej się rany :( ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki:-) Wszystkim że tu jesteście:-) Post na wysokim poziomie, jeszcze raz dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 też spać nie mogłam, ale chyba przez to xew popołudnie w łóżku spędziłam:-( Mam takie wahania nastroju, raz lepiej raz gorzej. Dzisiaj wybieram się do spowiedzi wielkanocnej, mimo choroby. .może mi ulyży.Chciałabym żeby to wszystko było już za mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
magda200, a mocno nagrzeszylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy mocno? trochę się tego nazbierało. Jak nie dostane rozgrzeszenia , to tutaj się wypowiadam:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gisciowa 10 znasz tą piosenkę z disco polo: i znowu nie przespana noc ,dzień życia krótki. .napijemy się wódki:-) właśnie to przed chwilą wpadło mi w ucho, czuje że zaczynam wracać do zdrowia, samopoczucie u mnie trochę lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...gdyby spowiedź była rozwiązaniem takich problemów :), nie należę do zbyt gorliwych katolików, w każdym razie jestem niepraktykujący, jakoś tak nie czuje potrzeby do biegania co tydzień do kościoła aby starać się "żyć po bożemu" ...nie zgadzam się jednak z tezą, że wierzący po części właśnie przez spowiedź i odpuszczenie grzechów częściej naruszają dziesięcioro przykazań niż niewiężący, pozostawieni sami sobie z ich brzemieniem :) To, że kraju w którym ok 90% to katolicy dochodzi do kradzieży, zabójstw, gwałtów, że o cudzołóstwie nie wspomnę :) ...trudno przypisać pozostałym 10% niekatolików :) ...tak więc grzeszymy wszyscy a problem bierze się stąd, że większość to "katolicy z chrztu" nabijający jedynie statystkę. Jedynie ludzie miałkiej wiary czują się autentycznie rozgrzeszeni i gotowi na kolejne rozkoszne grzeszenie :) U ludzi przejętych wiarą poczucie rozgrzeszenia związane jest z autentycznym żalem za grzechy i mocnym postanowieniem poprawy .... Sądzę jednak że zasadnicze znaczenie ma tutaj wychowanie i ukształtowana w tym procesie "wrażliwość sumienia" która nie pozwala nam na folgowanie sobie wedle życzenia, a jeśli nam się już zdarzy "karze" nas wewnętrznym niepokojem, bezsennością i innymi objawami zależnie od osobowości ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jej da spowiedź jeśli w dalszym ciągu jej mąż nic nie wie jak dawała d**y innemu. Dalej będzie żyć w grzechu. Powinna być szczera, ale dalej siedzi z mężem i robi z niego debila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie robie z męża debila to po pierwsze , po drugie nie zamierzam mu o tym powiedzieć, bo i po co ? Mam sobie tym wyznaniem zniszczyć małżeństwo? Zamierzam normalnie żyć, i ten rozdział zamknąć, zaszufladkować, i nigdy takiego błędu nie popełnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak robią kłamcy i śmiecie bez honoru. Tak robisz z niego debila. Facet żyję w nieświadomości jakiego zdrajcę trzyma pod swoim dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby sytuacja była odwrotna, ja nigdy nie chciałabym się dowiedzieć, bo po co? Czasu się nie cofnie, a co oczy nie widzą , to sercu nie żal. Nie zamierzam mojej tajemnicy wyjawić mężowi, bo wcale lepiej bym się nie poczuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...Magda, masz rację ...jeżeli z tego związku ma jeszcze coś być a Ty nie myślisz o recydywie to mąż nie powinien się nigdy o tym dowiedzieć ...jak piszesz ta wiedza w niczym nikomu nie pomoże. Wystarczy że Ty wiesz że to był błąd i nie jest Ci z tą wiedzą dobrze... osobiście uważam że w takiej sytuacji udręka kobiety jest wystarczającą "nauką" na przyszłość i dowalenie jeszcze dodatkowo udręki zdradzanemu mężowi ...jeżeli mieliby być dalej razem nie ma sensu. Inna sprawa ze należałoby wyprostować sprawy w domu które pchnęły kobietę w romans.... bardzo rzadko jest to "k***wski" jak tu się pisze charakter ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Gość masz rację ,że kobiety wchodzą w długoletnie romanse z jakiegoś powodu. U mnie było podobnie Moje małżeństwo posypało się . Mieszkamy razem ale osobno ,jak przyjaciele a nie jak małżeństwo .Oddzielnie od dawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...zatem nie za bardzo rozumiem chęć utrzymywania tej fikcji ...i proszę Cię pisz czasem o dobru dzieci... jeżeli miałaś kochanka i było to coś prawdziwego a on nie był dupkiem to trzeba było uregulować sprawy i pójść za szczęściem. .... skoro mąż jak przyjaciel pewnie nie robiły problemów a zgodni rodzice osobno potrafią lepiej wychować dzieci niż razem a zimnej sztucznej atmosferze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie jest on dupkiem,byłam szczęsliwa ,sex był nieziemski,czułam się jak kobieta przy nim przede wszystkim chciana ..Jednak on tez ma swoją rodzinę ,a ja tak to jest wszystko dla dobra dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata nie rób apetytu z tym nieziemskim sexsem, bo wyposzczona jestem:-( i wiesz czego Tobie zazdroszczę hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mogę zapytać, czy gość który tak dobrze i psychologicznie pisze, czy to są mądrości z Twojego doświadczenia? Czy jesteś w związku? .Mógłbyś coś o sobie? , aby stworzyć obraz osoby z którą dobrze się pisze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego zazdroscisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×