Jak żyć bez kochanka 3

Łukasz zrobiłam edycję postów, gdyż nie chcę jutro czytać złośliwych komentarzy, a musiałam się przed kimś wygadać:-)

Dobranoc Lukasz:) Slodkich snow

Łukasz więcej czasu , czyli ile :-( jest gdzieś to udokumentowane naukowo, jakieś statystyki...ile potrzeba by się otrząsnąć i złagodzić ból do takiego stopnia by móc swobodnie oddychać , bo ja się duszę. nigdy wcześniej nikogo nie kochałam.

;)

:P

:o

Arancia rok ??? litości :-(

Też uciekam:-) jutro doczytam...czuję się tak a zmęczona i psychicznie i fizycznie, aa jutro do pracy:-( Dobranoc:-)

Dyszka...trudno powiedziec...to zalezy od Twojego zaangazowania i charakteru. Ja kiedys kochalam kogos za bardzo i lata mi zajelo zeby przestac czuc ten bol.Z doswiadczenia wiem...ze trzeba sie ratowac wszelkimi sposobami...bo ja to chyba troche na wlasne zyczenie tak sie umartwialam.

Madzia,możesz nie wierzyć ale on kocha nas obie. gdybym go nie znała tyle lat nie uwierzyłabym że to w ogóle możliwe. ale wierzę. więc można by rzec że on cierpi "podwójnie" :-(

gość10lat Nie ma jasnej o prostej odpowiedzi ile czasu potrzebujemy , żeby zamknąć wszystko łącznie z uczuciami , które pozostają w sercu. Trzeba wyznaczać sobie małe kroki w postaci kolejnych przetrwanych dni i traktować je jak małe sukcesy. Z każdej lekcji życiowej możemy wychodzić silniejsi tylko od nas zależy czy tego chcemy. Na pewno są rzeczy ważne w Twoim życiu , którym możesz poświęcić więcej uwagi/czasu , które dadzą Ci dużo satysfakcji. Znikam papa

Dobranoc Madziu...spij dobrze:)

Dobranoc Madzia Dobranoc Łukasz.

Dobrej nocy Aracia

Tobie rowniez...i juz sie nie smutaj:)

Dziękuję Arancia , postaram się uśmiechać przez łzy :-)

Dzień Dobry wszystkim:-)

Właśnie odkryłam że nasz topik toczy się od ponad roku. .ale ten czas szybko leci:-(

???

Cześć wszytskim :-) Widzę, że temet nie umarł...świetnie, bo chyba znowu potrzebuję pomocy....

:-D

Witaj Letycja:-) co u Ciebie?

Witaj Madzia , u Ciebie tez słoneczko świeci??

Witaj Łukasz:-) U mnie pogoda okropna, pochmurne i wietrzenie:-( i do tego deszcz. .Moje samopoczucie też kiepskie, niedziela za szybko minęła

No to pewnie i do mnie też to przyjdzie bo na razie słoneczko świeci , choć wieje już. To prawda weekend szybko minął, co Cię tak dołuje??

magda200 zapraszam cie do mojego watku http://f.kafeteria.pl/temat/f8/jak-oceniacie-moj-sprzet-p_6191838

Letycjo wróciłam do kochanka?

Wróciłas

Ach tam, idzie żyć:-) nawet i spokojniej. Tylko trzeba być stanowczym.Ja nie odbieram tel, i nie odpisuje na sms.