Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w****il mnie maz ,czy przesadzam

Polecane posty

Gość gość

Witam. Chcialam was zapytac o opinie. Wróciliśmy dzis z miasta, ja poszlam usypiać malego na drzemkę, bylo po godz. 15. On robil obiad w kuchni,za chwile uslyszalam zamkniecie drzwi.pomyslalam ze wyszedl przeparkowac auto,ale ze nie bylo go juz z 20 minut pomyslalam pojechal do sklepu. Na kuchence zostawil duszace sie mieso.Dokonczylam obiad za niego i czekam i czekam. Mija godz.a męża nie ma. Telefon zostawil w domu wiec nie mialam jak zadzwonić. Mija 2 godz.ja juz sie martwie ze moze pojechal do sklepu i po drodze mial wypadek,ze cos sie stalo ze zaslabl. Syn spal jeszcze a ja juz mialam czarne myśli. Mija 2,5 godz.syn sie obudzil a jego dalej nie bylo. Dalam synowi obiad,ubralam go i poszlismy na parking za dom zobaczyć czy jest samochod. Auto bylo,męża nie.. Wrocilam do domu,wypatrywalam przez okno.w końcu patrze idzie.. Przyszedl do domu po prawie 4 godzinach. I jakby nigdy nic ani sory bylem tu czy tam pyta o której syn wstal..w****ilam sie i powiedzialam ze co to go obchodzi,ze mogl zostać tam gdzie byl. I potem pyta czy kanapki w lodówce są jego do pracy.juz mu nawet nie odpowiedziałam.. Nie odezwę sie do niego napewno. Ja p*****le co za egoista. Podejrzewam ze byl u kolegi,który mieszka obok parkingu i nie mialabym pretensji gdybym wiedziala,zwlaszcza ze ten kolega ma do mnie nr i mogl zadzwonić czy napisać od niego ze tam jest.a tak martwilam sie jak glupia. Czy ja przesadzam ze jestem zla i sie nie odzywam. Mam ochote wziąć jutro syna gdzieś ze jak wroci z pracy to nas nie będzie i wrocic dopiero późnym wieczorem i niech on sie k***a pomartwi czy moze nam sie cos gdzieś nie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej by bylo gdybys powiedziala mu o co ci chodzi ,bo raczej w myslach nikt czytac nie umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ma początki alzhaimera bo tak się zahowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam wszego związku, ale może on nie chciał Ci mówić bo i tak bys mu nie pozwolila isc do kolegi? kobiety często tak robią, ja też. najpierw gdy faceci pytaja czy moga gdzies isc to jest awantura po co gdzie dlaczego na ile itd. a potem gdy nie mowią jest to samo. Facet zawsze musi mieć więcej czasu dla siebie niz kobieta. zawsze tak bylo i bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem mu ale jak mi przejdzie wscieklosc na niego czyli za parę dni. Albo zrobie to samo żeby czul sie jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy mu nie zabranialam spotykać sie z kolegami,czasem nawet sama mu mowie idz do tego czy tamtego.zreszta to nie jest typ ze ja mu zabronię to on nie pojdzie,i tak by poszedl. Ja wczoraj spotkalam koleżankę na mieście to zadzwonilam do niego ze jestem z nią na piwku i żeby sie nie martwil. I ja z nią spedzilam 2 godzi szlam do domu. Naprawdę nie jestem z tych co ograniczają faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a znasz kobietę która wstawiłaby obiad na kuchence i wyszła z domu bez słowa zakładając że żona się domyśli i dopilnuje garnka zanim ten się przypali ? szczyt bezmyślonści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz jest z tych gotujących facetow wiec on by sie akurat domyslil ze cos sie gotuje na kuchence bo czesto bywa w kuchni. Teraz bawi sie z synem jakby nigdy nic.a ja mam z nerwów aż plamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj stawia garnek na gaz i idzie spac,albo sie kapac -taki jest i co mam zrobic-nic -pilnuje ja bo inaczej mi wszystkie gary popali:).a autorka zamiast dusic w sobie ta zlosc to niech powie dla meza co jej na watrobie lezy i ,zeby nastepnym razem ja uprzedzil o swoich zamiarach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygarnę mu to wszystko ale za kilka dni, jak sie mi skończą ciche dni. Inaczej jakby on przeszedl i powiedział sory bylem u piotrka zasiedzialem sie, op******ilabym go i tyle anie kiedy on przychodzi jakby nigdy nic. Ja p*****le.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszedl sobie spac..mnie juz trochę przeszlo ale jutro nawet nie odbiorę od niego Tel.jak będzie w pracy..niech myśli czy u nas wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×