Chyba nikt nie jest takim dziwakiem jak ja. Mam 27 lat i nigdy...

Też do niedawna myślałam, że moje życie to jedna wielka nuda. Pamiętam jak płakałam w tamtym roku że siedzę z rodzicami w sylwestra a młodsza siostra bawi się ze znajomymi. Tez nie byłam w związku i nie robiłam tych wszystkich rzeczy z nim związanych, ale zdałam maturę poszłam na studia, znalazłam pracę, wyprowadziłam się z domu i poznałam mega ludzi, którzy mają podobne zainteresowania, ciekawe osobowości itd. I już wiem, że w tym roku w sylwestra nie będę sama. Wszystko się da tylko trzeba chcieć zmian i trochę włożyć wysiłku. Powodzenia!!

ja mam 30 lat i tez nie bylam jeszcze w stalym zwiazku, niew bylam na weselu z osoba towarzyszaca, nie umiem plywac

Moja osobowośc nie ułatwia mi niczego wręcz przeciwnie. Jestem nieśmiała - może nie jakoś chorobliwie, ale jednak. jestem zamknięta w sobie - tego co tutaj piszę nie umiałabym powiedzieć nikomu prosto w twarz. I przede wszystkim -jestem cholernie nadwrażliwa - raz jeden typek "złamał mi serce", to było kilka lat temu, ale ja do dziś to pamiętam, w pewnym sensie do dziś mnie to boli.

Lepiej być takim przegrańcem losu jak ja niż takim zjеbеm który wchodzi na forum i hejtuje innych - mam tu na mysli m.in. teksty o robieniu pod siebie w dps-ie. Zycie bywa przewrotne - może i zdechnę sama otoczona kocimi g****ami ale TY nie masz pewności że to samo nie spotka ciebie więc daruj sobie żałosna istoto takie komantarze. btw ciekawe co taki człowiek sukcesu jak ty robi w nocy na tym forum dla ofiar losu???

Nudzi się w pracy $$ i śmieje sie z takich gooowien jak ty .

a ja nie rozumiem jak uczestniczenie w piertoleniu się i związkach ma kogoś poniżać. w naszej kulturze ceni się dziewicę i napoczyna się ją po ślubie, więc nie wiem o co cho. że ma się kobitka wstydzić tego z czego jej babcia mogła być dumna. żal. poza tym jestem asem. i chuj

gość 00:41 - tak, po CHʊJ wchodzisz i komentujesz? i po ChʊJ się tłumaczysz że się nudzisz w pracy?

Bo przegrana locha sie zapytała :D w z grzeczności odpowiadam . Jestem dżentelmenem

Duzo cie ominelo. Moze postanowienia na 2015 to wlasnie odhaczyc kazdy punkt na liscie?

jesteś dżentelmenem który po nocach siedzi na necie i w przerwach od trzepania bagiety pod jotpegi wchodzi na kafe :) a przegraną lochą jest twoja stara skoro urodziła taką poczwarę jak ty:) ale żeby nie było - ja ci źle nie życzę - tylko pamiętaj, że karma wraca z niektórymi ludźmi nie da się normalnie pogadać.

helołłł to jest kafe. tu co drugi forumowicz to troll

Blue, nie widzisz, że to troll, po chuj się wdajesz w dyskusję:O radzę naprawić nerwy i postępować dojrzalej, czyli jak chcesz coś zrealizować to to zrób zacznij od lakieru, bo najprościej:D farbowanie niszczy włosy:O weź urlop i pojedź nad morze:)

Po 1. NIe farbujesz włosów to jest na + :) Mało dziś kobiet z naturalnymi włosami, paznokcie zawsze możesz pomalować, do kina i teatru idź na 1randkę. Kluby, dyskoteki, 'imprezy' to spęd hołoty i spokojni ludzie raczej omijają tego typu wydarzenia... Nie jest wcale z Tobą tak źle jak Ci się wydaje. Wszystko przed Tobą!

"trzepania bagiety pod jotpegi " Typowe prowo . Tekst z f23 :D

gość dziś - odezwał się mały zakompleksiony fiutek

załatw sobie związek. wtedy partner będzie Ci kazał to wszystko robić a Ty, dbając o związek, będziesz musiała to wykonywać:)

autorko tematu, napisz proszę tylko z jakiego jesteś miasta

tzn. jakiej miejscowości

broken ty już o związkach się lepiej nie wypowiadaj, ktoś cię skrzywdził, że masz taką traumę??

autorko, ja skończyłem 30 lat i jestem "mężczyzną" , powiem Ci tylko tyle że nie jesteś sama i nie jesteś wyjątkiem jeśli chodzi o te punkty które wymieniłaś, tacy ludzie istnieją i to nic złego, sam jestem jednym z nich, jak chcesz mogę się z tobą zaprzyjaźnić, też jestem sam, zawsze byłem, jestem aspołecznym jedynakiem z problemami i kompleksami, te punkty które wymieniłaś, mogę się pod nimi podpisać, nie śpię, piszę z telefonu, literka po literce, jestem desperatem, sam niewiem ale czuję chęć zaprzyjaźnienia się z kimś takim podobnym do siebie samego ale płci przeciwnej, dlatego zapytałem Cię o miejscowość

broken ty już o związkach się lepiej nie wypowiadaj, ktoś cię skrzywdził, że masz taką traumę?? x tak:( partner mnie zabił, bo sobie zaprosiłam innego, lepszego faceta:( miau.

to po co nazywałaś go partnerem, mogłaś nazywać człowiekiem, osobnikiem.

A ja myślałam, że to ja niewiele przeżyłam i nie mam co wspominać... A praktycznie nie praktykowałam jedynie farbowania włosów i malowania paznokci oraz nie bywałam na dyskotekach (poza szkolnymi i kolonijnymi za nastoletnich lat) :D

Nie martw się - nie jesteś sama i uszy do góry :). Jesteś na pewno wartościową osobą i na pewno znajdzie się ktoś kto to doceni i spodobasz mu się taka jaka jesteś - jeszcze nie jest za późno :). Zrób coś szalonego. Poznaj nowych przyjaciół: jeśli trudno Ci zagadać do kogo z bliskiego otoczenia, którzy Cię znają to spróbuj przez internet, jak np. na tej stronce http://partner.nasylwka.pl/. Trzymam za Ciebie kciuki :)