Rycze jak pojebana...

Wszyscy mnie olewaja, zawalilam szkole, w domu mam horror bieda nie wiem co mam robic... wyszlam na najgorsza tak mi powiedzieli... mamy nie ma a mam ochote plakac w jej objeciach a nie chce jej ranic..

Zadzwon do Mamy. Postaraj sie potem powoli wrocic do szkoly. Masz jakas dobra kolezanke? Ile masz lat?

jeszcze sa telefony zaufania

Skończ szkołę. Lepiej szybciej niż później. Trzeba się za coś brać bo potem co, jak się całe życie utrzymasz.

Chce zadzwonic, ale nie chce jej dokladac kolejnych problemow. Do szkoly chce wrocic, ale sa tam ludzie z ktorymi teraz urwalam kontakt.. przed chwila... kolezanka mnie olala woli pic z kolega to nie bede zawracac jej glowy bo i tak nie przejmie sie tym. Mam 17 lat i chcialabym czuc sie bezpiecznie.. Zeby wstac rano i wiedziec, ze komus na mnie zalezy..

chetnie sie Toba zaopiekuje

ja też, podaj stawke

bo grzeszysz a za grzechy trzeba ponieść konsekwencje np pyskowanie rodzicom i kłótnie z nimi rodzice maja moc błogosławieństwa i przekleństwa 4 przykazanie

Jaka stawke? O co Ci chodzi? Grzesze.. a jak mam tego nie robic, gdy wokolo sam falsz...

dadsas

http://aasd.pl