Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tierd

I co dalej???...

Polecane posty

Gość tierd

Dzisiaj powiedzialem mojej zonie ze jej nie kocham.Ona mowi ze mnie kocha I chce byc ze mna I ze jej zalezy I ze bedzie walczyc...chce bysmy razem walczyli o ten zwiazek...problem w tym ze ja juz dlugo walczylem aona olewala...teraz nie mam juz sily...nie kocham jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się z nią rozwiedź, gamoniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co takiego sie wydarzylo po drodze , ze juz jej nie kochasz ? Przeciez musiales ja kochac skoro sie ozeniles ? Macie dzieci ? Elena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można tak szybko przestać kochać, z dnia na dzień się odkochać, chyba że masz kochankę. Jesteś zawiedziony tym że zapomniałą o Tobie, nie dbałą o Ciebie, a teraz jak ona to sobie uświadomiła i chce naprawić swój błąd, ty z czystej przekory mówisz jej "nie" . Chcesz by się starała o Ciebie, by Cię doceniła, a Ty chcesz teraz się na nią dąsać, chcesz by cierpiała( ona i tak cierpi, bo zrozumiała swój błąd i chce naprawić). To gdzie ta miłośc z towje strony( cierpliwa, łaskawa, nie unosząca się pychą, nie szukająca swego...) Nic dziwnego, że te małżeństwa są takie krótkie jak małżonkowie nie chcą sobie przebaczyć, wet za wet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolty kamien
a ja tam rozumiem. ja mam tak samo z mezem. staralam sie by bylo wszystko dobrze, fajnie, z miloscia. a on wiedzial lepiej, dbal o to by miec racje, by jego bylo na wierzchu, by jego ego bylo zaspokojone. w nosie ma moje potrzeby, zyje wlasnym zyciem. w koncu sie poddalam, teraz mam wszystko w dalekim powazaniu, nie mam sily, ochoty, nie kocham go, przeszlo mi i jego chec poprawy wisi mi i powiewa. poprostu wypalilam sie w tym zwiazku. za pozno. nic nie poradze, ze nie kocham kogos kto tak naprawde nie kocha mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tierd
Nie mam kochanki...nie ma zadnej innej...poprostu nie mam juz sily by znowu sie starac bo juz przerabialem to z nia kilka razy I znow jestesmy w punkcue wyjscia...ustalilismy ze sie odseperujemy na jakis czas I zobaczymy jak nam bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×