No dobra. To w jakich sytuacjach wg was można dziecko ustawiać do pionu ostrzej?

Wszędzie piszecie, że sprawę załatwi rozmowa, całus, przytulenie, "kocham cię" blablabla. To w jakich sytuacjach wg was można dziecko po prostu porządnie opierdzielić, tak mu nawsadzać do łba, żeby dotarło, często gęsto podnosząc głos? Nie mówię o przedszkolakach, małych dzieciach, ale o młodzieży, powiedzmy w wieku 10+. Bo do tej pory na większości takich tematów ostro je/ba/łyście matki, które opieprzają swoje dzieci, a już nie daj boże dadzą im w dupsko. No to chciałam się dowiedzieć, gdzie dla was jest ta granica, którą się przekracza.

Kiedy dziecko okaże rodzicowi chamski brak szacunku.

od malego trzeba wychowywac! trzeba mowic nie! i przstrzegac granic. Dziecko maa mowic prosze, przepraszam, dziekuje. wiedziec, ze dugiego czlowieka sie szanuje. Ze do doroslytch nie zwraca sie w ten sam sposob jak do kolezanek. Milosc to takze a moze przede wszytkim stawianie granic. Moje dizeic sa jeszcze male, ale czasem staja w kacie. wstaja od stolu i niekontynuuja posilku jesli nie potrafia sie zachowac. Nie wymusza tylko prosza, a jak poprosza to wiedza, ze prosba moze ale nie musi zostac spelniona . Dziekuja za prezenty. itp itd. Acha i mialam w domùu przez kilka tygodni syna dalekiej kujzynki, zbuntowanego anstolatka, ktoremu do razu wytluymaczylam, ze ma jesc to co jest podane, bo innego posilku nie ebdize. Pomagac w pracach domowych i sprzatac po sobie. jesli sie nie wywiaze nie ma rozrtywek i atrakcji typu telewizja psp... O dziwo w domu nie daja sobie z nim rady a ui mnie po kilku dniach wiedzial, ze nic ni ugra i sie dostosowal.

Uważam, że wtedy gdy: -robi komuś krzywdę np. spycha z huśtawki itp. -uparcie mimo zakazów robi coś, co może być dla niego niebezpieczne -gdy robi komuś przykrość, przezywa, jest niemiłe i w sumie zawsze, kiedy metody takie jak tłumaczenie nie pomogły :) po prostu dziecko musi nauczyć się zachowania, takiego jakiego wymagam, a jak nie to...będę musiała być bardziej przekonująca :p oczywiście wszystko kulturalnie i bez bicia, ale stanowczo, żeby dziecko wiedzialo, że żarty się skończyły

Gdy się nie slucha, gdy robi z premedytacnją cos na przekór, gdy zlosliwie brnie w cos zakazanego ,ot tak żeby cie wkurzyc i ma w doopie kogos uwagi, gdy po raz enty robi cos na co zgody nie było.Wtedy opierdool,lub wpierdoo, wskazany, bo czemu by nie? Jak po dobroci się nie da, a nie zawsze da , to trzeba dzialac restrykcyjnie i postresowac dzieciara, bo w przeciwnym razie na łeb ci nasra Dziecko ma się bac rodziców i taka prawda. jak się nie boi wtenczas w ogole respektu nie ma

kiedy zasluzy i się gęsto prosi o to

zajrzyjcie od czasu do czasu na www.bloganna.pl -zakładka: Wariacje na temat wychowania