Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uważam, że do szkoły powinny chodzić już 5 latki !

Polecane posty

Gość gość

im wczesniej tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia66
To wyślij swoje,może jest takie zdolne że przyjmą je wcześniej.A potem Ci podziekuje za to że mu zabrałaś rok dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uwazam ze roczniaki poszerzyc kompetencje nauczycieli o zmiane pampersow i jazda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eeee, dopiero w wieku 5 lat? Nue za późno juz na edukacje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko w Finlandii zaczyna naukę w wieku 7 lat i zanim osiągnie 16 lat nie jest prawie wcale testowane, a nauczyciele starają się nie zadawać prac domowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pięciolatki w szkole- przynajmniej w naszej, polskiej szkole- to nieporozumienie. Powie Ci o tym każdy normalny nauczyciel i psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pięciolatki w szkole (polskiej szkole) to pomyłka. 7 lat to idealny wiek. Na szczęście istnieje coś takiego jak edukacja domowa, zamierzam z tego skorzystać zamiast zabierać dziecku dzieciństwo i wtłaczać je od razu w tryby systemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że niektórzy ludzie pracują i niestety nie mają czasu na tak modną teraz edukację domową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne poslij bachora do szkoly bo pracujesz i nie masz czasu ale piec lat to nieporozumienie poslij go jak bedzie mial rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie kompletnie nie interesuje co uwazasz bo jesteś dla mnie nikim, jakimś pomarańczowym gościem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co mam zrezygnować z pracy i spędzić następnych kilka lat w domu żeby dziecko nie musiało chodzić do tej strasznej szkoły? :D aha fajnie wiedzieć, że masz w domu BACHORA, ciekawe czego go nauczysz z taką kulturą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka faktów z edukacji w Finlandii: 1) Dla dzieci do 6 roku życia znajdzie się miejsce w tzw. ośrodkach opieki dziennej – przedszkolach. Mogą one również uczestniczyć w zajęciach organizowanych dla mniejszych grup w domach prywatnych. Za obie formy pobiera się opłaty dostosowane do wysokości zarobków rodziców malucha. Dzieci w wieku 6 lat mają prawo do bezpłatnej opieki przedszkolnej. W 2010 roku edukacją przedszkolną były objęte wszystkie dzieci. 2) Kształcenie obowiązkowe trwa w Finlandii dziewięć lat. Należy nadmienić, że prawie wszystkie dzieci wypełniają obowiązek szkolny. W szkołach powszechnych uczą się dzieci od 7 do 16-go roku życia. 3) Rok szkolny ma 190 dni i trwa od połowy sierpnia do końca maja. Minimalny godziniowy wymiar zajęć dydaktycznych wynosi od 19 do 30 lekcji, w zależności od poziomu i liczby przedmiotów fakultatywnych. W ciagu dwóch pierwszych lat nauki dzienny wymiar zajęć wynosi nie więcej niż 5 godzin lekcyjnych (godzina lekcyjna to zazwyczaj 60 minut, z czego 45 jest przeznaczone na naukę, a 15 na przerwę), podczas gdy w starszych klasach liczba ta wzrasta do 7. Uczniowie w klasach I – VI mają jednego nauczyciela do większości przedmiotów (z wyjątkiem tych „specjalnych” jak: plastyka, muzyka, wychowanie fizyczne). W kolejnych klasach wygląda to już zupełnie jak u nas – każdy przedmiot jest prowadzony przez innego nauczyciela. 4) Obowiązkowymi przedmiotami w szkole powszechnej (podstawowej) są: język ojczysty (fiński lub szwedzki) i jego literatura, języki obce, ekologia, edukacja zdrowotna, religia lub etyka, historia, wiedza o społeczeństwie, matematyka, fizyka, chemia, biologia, geografia, wychowanie fizyczne, muzyka, plastyka i prace ręczne. 5) Szkoła powszechna oferuje swoim uczniom dziesiątą, dodatkową klasę. Znajdą w niej miejsce ci, którzy nie dostali się do szkoły średniej II stopnia lub potrzebują więcej czasu, by podjąć decyzję o wyborze kolejnej szkoły. W ciągu dodatkowego roku uczniowie m.in. zapoznają się z możliwymi kierunkami kształcenia zawodowego. 6) Nauczyciele oceniają postępy swoich uczniów na podstawie celów zapisanych w programie nauczania. Wbrew temu, co słyszy się czasami o fińskim „bezocenowym” systemie nauczania – ocena stanowi stały element życia szkoły i co najmniej raz w ciągu roku szkolnego każdy uczeń otrzymuje ogólny raport o swoich wynikach. Osiągnięcia w nauce ocenia się zarówno w sposób ciągły, jak i za pomocą sprawdzianów przeprowadzanych przez nauczycieli. 7) Po ukończeniu dziewięciu klas szkoły powszechnej uczniowie otrzymują świadectwo peruskoulun päättötodistus. Poza tym, dodatkowe świadectwo otrzymują absolwenci X klasy. 8) Na poziomie szkolnictwa średniego mamy dwa typy placówek: ogólnokształcącą szkołę średnią II stopnia i zawodową szkołę średnią II stopnia, które realizowane są przez uczniów po 16-tym roku życia. Średnie wykształcenie zawodowe można uzyskać zarówno w ramach kształcenia w szkole, poprzez uzyskanie kwalifikacji na podstawie posiadanych kompetencji lub w ramach przyuczenia do zawodu. Kształcenie zawodowe obejmuje 8 obszarów edukacyjnych (nauki humanistyczne i edukacja; kultura; nauki społeczne, biznes i administracja; nauki ścisłe i przyrodnicze; technika, transport i komunikacja; środowisko i zasoby naturalne; zdrowie, sport i opieka społeczna oraz turystyka i usługi gastronomiczne i w zakresie gospodarstwa domowego) z 52 kwalifikacjami zawodowymi, które można uzyskać w ramach 120 różnych programów. 9) Program nauczania dla ogólnokształcących szkół średnich II stopnia obejmuje 3 lata kształcenia. Uczniowie mogą jednak skrócić lub wydłużyć ten okres i zrealizować go w 2 do 4 lat. Nauka kończy się tutaj ogólnokrajowym egzaminem maturalnym, który składa się z testu języka ojczystego i 3 przedmiotów wybieranych przez uczniów. Do takiego egzaminu mogą przystąpić również uczniowie zawodowej szkoły średniej II stopnia. 10) W Finlandii mamy dwa typy uczelni wyższych: uniwersytety i politechniki, często nazywane uniwersytetami nauk stosowanych. Ten pierwszy kladzie nacisk na badania naukowe i dydaktykę, politechniki zaś uwzględniają nauczanie praktyczne. 11) O ubieganie się o przyjęcie na uczelnię wyższą mogą starać się szczęśliwi „posiadacze” świadectw dojrzałości. 12) Zgodnie z systemem przyznawania tytułów zawodowych w uniwersytetach, możliwe jest ukończenie studiów na niższym lub wyższym poziomie. Tytuł zawodowy na niższym poziomie, odpowiadający tytułowi licencjata (z podanym kierunkiem studiów, np. tytuł Bachelor opieki zdrowotnej, tytuł inżyniera), można uzyskać po 3 latach studiów. Tytuł zawodowy na poziomie wyższym na większości kierunków otrzymuje się po ukończeniu 2- letnich studiów. Uniwersytety prowadzą również studia podyplomowe kończące się uzyskaniem tytułów: „licencjat” (po ukończeniu nieobowiązkowych pomagisterskich studiów wyższych) i doktor (po ukończeniu studiów doktoranckich).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pięciolatek w sierpniu zaczął szkołę. Uważam, że to zdecydowanie za wcześnie. Jest jeszcze zbyt dziecinny i nie potrafi się skupić dłużej niż pięć minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jaka szkoła... zauważcie, że polskie dzieci w anglii idą do szkoły w wieku 5-ciu lat i jakoś nikt nie robi afery..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo oczywiście Polak zacofany, nic dziwnego, że warto wyjechać z tego kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoła to nie tylko nauka, ale całokształt opieki, a u nas to kuleje. Wiekszośc rodziców pracuje i nie może latac w kółko pomiędzy szkoła i domem. Wola zapłacic i posłać dziecko do przedswzkola, gdzie przecież tez jest realizowany program edukacyjny. Co innego mamuski, które siedząz dzieckiem w domu i chętnie jak najwcześniej wypchna dziecko z domu choćby na kilka godzin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo Anglii ida do szkoły od 9-15 za darmo, nie musza odrabiać lekcji w domu i nie trzeba kupować ksiązek ani przyborów szkolnych. Same jesteście zacofane i dyskutujecie o czymś o czym nie macie pojęcia, tylko WAM SIĘ WYDAJE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od edukacji domowej. Również pracuję, na cały etat. Mimo to planuję uczyć dziecko w domu, wraz z mężem. Wszystko się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie to planujesz, wiec jeszcze nie kożesz powiedzieć, że sie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
LenkaMarlenka - podoba mi się ta Finlandia ;) Mieszkasz tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w Polsce - ale mam Przyjaciół w Finlandii ;) Wiedza to tak naprawdę jedyny towar eksportowy Finlandii. Ten skandynawski kraj nie posiada praktycznie żadnych zasobów naturalnych z wyjątkiem drewna, którego jest tutaj pod dostatkiem. Finowie rozpoczęli gruntowną reformę swojego systemu szkolnictwa w latach 70-tych ubiegłego wieku. Dzięki inwestowaniu w badania i rozwój i budowaniu społeczeństwa opartego na wiedzy zdołali podźwignąć się z biedy, która panowała tu aż do XX wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To proszę Cię wytłumacz mi jak widzisz edukację domową w Twoim przypadku skoro obydwoje pracujecie? Kto zajmie się dzieckiem podczas waszej nieobecności? I czy po 8 godzinach pracy będziecie mieli jeszcze wystarczająco dużo czasu na nauke z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko w Finlandii zaczyna naukę w wieku 7 lat i zanim osiągnie 16 lat nie jest prawie wcale testowane, a nauczyciele starają się nie zadawać prac domowych. „W pierwszych sześciu latach nauki nie chodzi o sukces akademicki, dlatego nie oceniamy uczniów. Chodzi o to, aby dziecko było gotowe do uczenia się później i znalazło swoją pasję” – mówił gazecie New York Times w grudniu zeszłego roku dr Pasi Sahlberg, autor książek na temat fińskiego systemu edukacji. Praca nauczyciela to prestiż. Aby uczyć w szkole trzeba posiadać co najmniej tytuł magistra. Po zawodzie lekarza, nauczyciel to druga najbardziej pożądana profesja w Finlandii. Uczelnie pedagogiczne kształcą na najwyższym poziomie i są oblegane przez młodych ludzi – na jedno miejsce przypada tu minimum 8 kandydatów. „Dostać się na pedagogikę jest trudniej, niż na prawo czy medycynę” – twierdzi dr Pasi Sahlberg. Jak podaje New York Times, pensja początkującego nauczyciela wynosiła 29 tys. dol. w 2008 r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że znajdziemy czas na edukację, pracujemy z mężem na różne zmiany, to nic trudnego. Ja mam pięciodniowy tydzień pracy, mąż czterodniowy. Weekendy wolne - wtedy też można realizować program. Nie widzę w tym nic trudnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coraz bardziej mi się ta Finlandia podoba :D Żeby jeszcze klimat mieli łagodniejszy to już bym tam była ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym planuję zmienić umowę o pracę na kontrakt, wtedy będę mogła pracować w domu - wówczas bez problemu zajmę się edukacją dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Finlandii niemal wszystkie szkoły, także uniwersytety, są instytucjami państwowymi. W nielicznych prywatnych szkołach uczniowie nie płacą czesnego za naukę – wszystkie koszty są finansowane przez państwo. Udzielanie płatnych korepetycji jest zakazane, więc każdy uczeń otrzymuje dodatkową pomoc w nauce w ramach zajęć szkolnych. Uczniowie mogą też liczyć na darmowy transport do szkoły i posiłki między lekcjami, a studenci – na preferencyjne pożyczki dofinansowywane przez państwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja pięciolatka jest kompletnie niedojrzała emocjonalnie :( Co z tego, że interesuje się literami, pisaniem, ma dużą wiedzę, jak w szkole (zerówka) ryczy przy każdej możliwej okazji.Płacze, bo przyszedł fotograf, bo wycieczka, bo trzeba brać udział w przedstawieniu i nawet codziennie rano jak ją tam zaprowadzam. Gdyby nie obowiązek przedszkolny dałabym jej rok przerwy by dorosła, ale niestety musi chodzić i skończyło się to lekami uspakajającymi :( Dodam, że 2 lata chodziła do przedszkola i tam inne podejście do dzieci (bo one małe, stały plan dnia, 2 pani co pomaga) powodowało, że chodziła z chętnie. Ja jestem przeciwna obowiązkowi, jeżeli rodzic uważa, że dziecko się nadaje to niech ma możliwość posłania wcześnie, ale nie zmuszajmy do wtłoczenia w system tych co wolniej się rozwijają pod jakimś względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiński nauczyciel spędza w klasie średnio 4 godziny dziennie. Dodatkowo jest zobowiązany przeznaczyć 2 godziny tygodniowo na doskonalenie swoich umiejętności i kompetencji zawodowych - wszystkie kursy są finansowane przez państwo. Rok szkolny w Finlandii rozpoczyna się w połowie sierpnia i trwa do końca maja. Integralną częścią nauki jest zabawa, na pierwszym miejscu stawiana jest współpraca nauczyciela z uczniem na zasadzie partnerstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×