Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakochałem się

Polecane posty

Gość gość

Witam. Już za niedługo kończę 18 lat. 2 lata temu postanowiłem sobie, że zacznę "zabawę" (tak to określałem) w związki po zapewnieniu sobie jakiś fundamentów przyszłości (nauka, umiejętności do danego zawodu), lecz chyba nie wytrzymam. Na przeciwko mojego bloku mieszka piękna i mądra koleżanka. Kiedyś nie miała zbyt dużo czasu na osiedlowe zabawy pod blokiem, długo siedziała przy lekcjach oraz udzielała się społecznie. Teraz jeździmy tym samym autobusem do różnych szkół, rozmawiamy pół godziny dziennie. Według mnie rozmawia nam się przyjemnie i w sumie tak gadamy o niczym. Mało o niej wiem, lecz wystarczająco dużo aby zacząć kilkadziesiąt normalnych tematów. Już niedługo będzie 2 lata od kiedy razem jeździmy. Ale od jakiegoś czasu ona coraz bardziej mi się podoba. Myśląc o niej widzę nas razem, widzę nasze dzieci, kochamy się i mamy wspaniałą przyszłość(tak, wiem to chore ale tak niestety mam). Co robić? Tak sobie myślę, że może najpierw postaram się popisywać z nią na facebooku, dowiem się o niej czegoś więcej. Potem może jakieś . Tylko jak tak o tym myślę to z moją nieśmiałością czarno to widzę. W sumie nie chciałbym zepsuć tej przyjaźni ale chciałbym być blisko niej, przytulać ją, budzić się przy niej tak jak w tej piosence "Od dziś". Z kilkoma dziewczynami się umawiałem i w sumie wiedziałem co robić, nie musiałem niczego planować, po prostu leciało samo. A z nią jest jakoś inaczej nie wiem od czego zacząć, nie chcę jej zranić, jest dla mnie niezwykle ważna. Cały czas o niej myślę, nie mogę skupić się na nauce. Tak wielkie uczucie czuję po raz pierwszy. Najchętniej to bym wyznał jej miłość i liczył na to, że odwzajemni moje uczucie, ale jak wiadomo to tak nie działa i trzeba to dobrze rozplanować. Kiedyś nie patrzyłem na nią w ten sposób, po prostu koleżanka z osiedla, teraz można by rzec, że straciłem głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje :) Zaproś ją do kina w sobotę. Samo poleci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to masz tak samo jak mój :P tez sie zakochał :P :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×