czy dzieci należy mieć tylko wtedy kiedy nasze życie jest uporządkowane i stabil

ne? Jak to u was było? Czy naprawdę należy czekać aż się skończy edukację a potem popracuje parę lat by mieć jakąś "stabilność"? Znam mnóstwo historii gdzie jest zupełnie inaczej i jakoś w domu jest miłość i radość. Boję się, że zanim uporządkuję swoje życie to już mój zegar biologiczny się zatrzyma. Dzieci są tylko dla "idealnych" ludzi którzy odhaczają każdy punkt według schematu? Nie mówię o posiadaniu dziecka gdy się nie ma środków do życia, ale gdy sie nie ma idealnej sytuacji życiowej.

dla dzieci byłoby tak najlepiej, bo ostatnim razem kiedy sprawdzałam to miłością się nikt nie najadł.

kiedy by tak było, to się obawiam ze mało kto by dzieci miał. Zwykle jest na odwrót pojawiają sie dzieci a my stajemy na wyskosci zadania.... bo tak to jest zejak człowiek zaoszczedzi, przxykróci, zaradny jest, to zawsze da rade