Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

robicie swoim mężom kanapki do pracy?

Polecane posty

Gość gość

Zastanawiam się ile kobiet pracujących robi swoim mężom kanapki do pracy. Ja wychodze z załozenia że sam może sobi zrobic, ale on robi mi wyrzuty że jego mamusia to mu robiła, i że żony kolegów robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robię, moja mama też robiła nam i tacie kanapki, uważam to za coś normalnego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robie mezowi kanapek do pracy, robi sobie sam ,albo kupuje. On mi nie robi wiec dlaczego ja mam robic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość156
robie i nie uwazam zeby bylo w tym cos zlego! za to maz pomaga mi w innych obowiazkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie robię, u mnie w pracy i męża też jest taki mały aneks kuchenny, lodówka. Można sobie na miejscu zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracuje, nie robię. Nawet nie wiem z czym mu zrobić bo raz pracuje w strefie i musi być wege a nieraz nie. Nie nadazam :D no czasem robię jak bardzo zmeczony po nocy wróci, tak z raz na 3 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robie kanapki plus jakis obiad bo maz chodzi na 24h do pracy i nie chce aby glodowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie robię, bo mój mąż robi je dla mnie:-). Jakość zawsze tak było, on jest rannym ptaszkiem, jak ja rusze ledwie powiekami, to on już ze sklepu wraca. Obiad tez on gotuje, ale t o tylko d l atego ze konczy pracę 3-4 h przede mna. Za to w niedziele ja mu dogadzam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robię, jak chce to sobie sam robi, ja też do pracy sobie sama robię jak zdążę a jak nie to kupuję po drodze pieczywko, wędlinę albo jakąś sałatkę. Mąż to nie dziecko żeby go obsługiwać, bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze jestem w szoku ze tu tyle kobiet pisze ze robi Ja nie robie, moje kolezanki z pracy swoim tez nie robia.maz mowi ze u niego w pracy tylko 1 ma kanapki ktore robi mu matka, maz pracuje w policji, wiec tych mezczyzn troche tam jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robie mezowi kanapek, nie jest dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.31. Jak ktoś je obiad codziennie dopiero po 18, to raczej musi mieć kanapki w pracy. Ja czasem sobie coś zamówię, jak mąż wyjedzie i nie mam 2 śniadania, ale to moje czyste lenistwo i troszkę to wykorzystuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja dzieckiem jestem, skoro mój mąż przygotowujac śniadanie dla siebie robi je tez dka mnie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy jestes dzieckiem czy nie jestes, mowa tu o mezczyznach.chyba ze jestescie malzenstwem geyowskim :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, to straszne zrobić mężowi kanapki do pracy. No normalnie uwłacza godności żony :P Ja swojemu robię. Tak jak on robi różne rzeczy dla mnie, mimo, że mam ręce i nie jestem małym dzieckiem. Ja się nie dziwię, że tyle jest rozwodów, skoro baby dbanie o męża traktują jak coś dziwnego, a mężowie mają identyczne podejście do dbania o żonę. Po cholerę ze sobą jesteście? Aha, jestem feministką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pakuje zawsze kanapki, jakis owoc, jogurt, jak mam to obiad z poprzedniego dnia. O co to halo, ile zamuje czasu zrobienie kanapek ? 2 minuty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robie ma rece niech sobie zrobi. Robic bede dziecki poki nie bedzie dosc duze by robic samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe gdyby o Was mąż powiedział- " nie wbijam gwoździ, ma ręce? Niech se wbija sama". Wiem wiem, zaraz powstałoby mnóstwo tematów jak to mąż Wam nie pomaga.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Sam sobie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze mam go jeszcze karmic? Hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona1
Ogólnie nie robię, ale zdarzy mi się, że mam dzień dobroci, hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie rozwalaja teksty w stylu ze nie robienie kanapek prowadzi do rozwodow :D :D co za kretynizm :O Jestem z moim mezem 14 lat, jestesmy szczesliwi,Uwaga nie robie mezowi kanapek do pracy a On nadal za mna szaleje, ja za nim. Ja mam raczki i maz tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robię, a raczej robimy wspólnie- zależy kto ma więcej czasu rano i jak szybko się ogarnie. Jak robię sobie kanapki do pracy, zrobię też jemu. Jak mąż robi sobie to i mi przygotuje- to chyba całkiem normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze czego! ma ręce? ma! no to chyba umie zrobić sobie kanapeczki. jakie niektóre zony są durnowate i dają się wykorzystywać, żal mi tych cielaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mnie rozwalaja teksty w stylu ze nie robienie kanapek prowadzi do rozwodow smiech.gifsmiech.gif co za kretynizm pechowiec.gif xxxxxxxxxxxxx To nie o kanapki chodzi, ale o podejście. Podejście, które jest takie - nic nie będę dla niego/niej robić, niech sobie radzi sam/sama. To po co ślub, skoro każde sobie rzepkę skrobie? Kiedy ludzie się kochają robią dla siebie różne rzeczy, mniejsze i większe, to nie muszą być kanapki do pracy, to może być coś zupełnie innego. Kanapki to tylko przykład. I jeśli ktoś postrzega to w kategoriach wykorzystywania czy pozwalania na wykorzystywanie się, to ma posrane priorytety i nie dojrzał/dojrzała do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Robię, a raczej robimy wspólnie- zależy kto ma więcej czasu rano i jak szybko się ogarnie. Jak robię sobie kanapki do pracy, zrobię też jemu. Jak mąż robi sobie to i mi przygotuje- to chyba całkiem normalne. xxxxxxxxxxxxxx Tak. To jest NORMALNE, a ponadto zdrowe i dojrzałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×