Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość karolalalllala0194

Dziwne zachowanie faceta. Straciłam nadzieje...

Polecane posty

Gość karolalalllala0194

O co tutaj do cholery chodzi? :P czy podobam mu się tak,że go paraliżuję, czy po prostu mu sie znudzilam? Jak wy byście to odebrali? Zacznę od tego ze całkiem niedawno pozbierałam się po toksycznym zwiazku, przez który kategorycznie przestałam wierzyć w to, że kiedyś jeszcze spotkam szczęście. Aż tu nagle pare dni temu przypadkiem poznałam Karola. Trzy kolejne dni, od rana do nocy spędziliśmy we dwoje (puby, kluby, lyzwy, pełne cudowne szaleństwo!).. Czułam się jakbym znała go od dawna! Jakbyśmy spotkali się i rozpoznali, mimo, ze nigdy wczesniej sie nie widzielismy. Tak okropnie chciałam, żeby to nie było tylko na chwilę, że może w końcu poczuję się kochana po tylu zdradach, poniżaniu, ktore kiedys znosilam. Kolejny, czwarty dzien, z powodu goraczku, przespałam w domu. Zadzwonił trzy razy zeby zapytac jak sie czuje,czy mi cos kupić i przynieść, ale odmowilam. Następnego dnia, czyli dzis, mielismy się już spotkać. Umówilismy się, że o 12 przyjedzie po mnie, ale że nie przyjeżdzał, zadzwoniłam zapytać czemu go nie ma. Powiedzial,ze jest zajety pracą iu zadzwoni o 16. Nie zadzwonił. Poczekalam godzine i skontaktowalam sie. Powiedzial,ze jest zabiegany i nie zdążył przyjechac (dziwne,ze nie zdazyl nawet zadzwonic.. ), no i że o 18 po mnie będzie. Owszem, był. Ale zamiast pojechac gdzies spędzić wspolnie czas, jezdzilismy po miescie, bo musial zalatwiac sprawy. Nastepnie w koncu pojechalismy posiedziec u mnie w domu. I tutaj zaczyna sie co dziwnego! Usiadl na kanapnie, włączył fb w telefonie. Na moje zdania odpowiadal polslowkami. Kiedy usiadlam obok i się przytuliłam, zauwazylam ze trzesie mu sie reka w ktorej trzyma telefon. Do tego zaczal się jąkać i mowic cos od rzeczy. Potem zaczelam go laskotac, bo stwierdzilam,ze cos jest nie tak, a on 'sztywno' sie zasmial, wstal i zaczal tak po prsotu glaskac i mowic cos do mojego psa. Ani razu nie spojrzal mi w oczy, tylko probowal zajac swoje rece czyms innym. A to niby czegos szuka,a to sprawdza godzine,a to spoglada na paznokcie. Po niecałej godzinie wstal i stwierdzil,ze musi isc do domu. No kurde, nie wiem czy sie smiac,czy przejmowac ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×