Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wiem ze mam meza ale ....

Polecane posty

Gość gość

mam meza ale nie umiem z nim rozmawiac ,jak on ma Jakis Problem(blachy)w pracy to denerwuje sie opowiada ja go wspieram od kilku lat nie ma rozmow o nas ale to jeszcze nie wszystko,dzis mialam Problem w pracy czulam sie fatalnie chcialam z nim o tym porozmawiac, on wybuchl na mnie gniewem, i prawie krzyczal np, a co mi do tego ja nie mam z tym nic wspolnego!!! ja mowie mu -chcialam ci tylko przedstawic sytuacje (oczekiwalam zrozumienia potrzebowalam w tym momecie komus sie wyzalic) i powiedzialam mu ze z kim mam rozmawiac jak nie z mezem a on swoje ja nic z tego nie rozumiem mnie tam nie bylo co moge powiedziec -krzyczal) a ja sie tak rozplakalam bo w koncu mam meza -sexu jak na lekarstwo on jak wyzywa na polityke to ja slucham a jak ja potrzebuje odrobiny wsparcia zrozumienia to jego to nie interesuje liczy sie tylko on i co on ma do powiedzenia ,doszlam dzuis do wniosku ze wlasciwie to mam meza ale go nie mam ,w moim przekonaniu malzenstwo to wzajemne wspieranie sie rozmowy o nas(nie tylko o polityce) na dobre i na zle a do tego do tej pory jest nadasany a ja nie moge powstrzymac sie od placzu z zalu wlasciwie po co mi maz (tak jest juz od jakiegos czasu najesc sie isc do pracy wyspac sie i ogladac telewizje lub siedziec przy komputerze to najwazniejsze obowiazki mojego meza,mie wiem moze emocje opadna ale ja juz nie mam sily dzieci dorosle, pomyslalam ze od Nowego roku zmienie swoje zycie i odejde,nie jestem od niego zalezna mam prace i dam sobie rade tylko szkoda z jednej strony tyle lat przekreslic,ale to juz troche trwa i mi sie przyjadlo ocencie swiezym okiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat,ile razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestesmy malzenstwem 27 la dzieci sa usamodzielnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczujè Ci, Autorko. Jestem mèzatką od 20 kilku lat, i mam niezmienne wsparcie mèza we wszystkim. Wysłuchamy siè nawzajem, zadne z nas nie traktuje drugiego protekcjonalnie, bez szacunku. Mimo upływu lat... Jesli masz odwagè i mozliwosci, zrób to. Odzyskasz szacunek do siebie i spokój. Pozdrawiam Ciè cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje i tez pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie jak Urszak. Pytanie do autorki...tyle lat z nim jesteś i nagle się obudziłaś? Jeśli od x lat przyzwyczajałaś go do takiej sytuacji to możesz mieć pretensje do samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie obudzilam sie nagle kiedys sie rozumielismy od kilku lat sie zmienil i nie mam pretesji tylko zal ze maz sie ze mna nie liczy dzis pot´rzebowalam tylko cieplego slowa przytulenia zrozumienia,kiedys to potrafil, teraz jest mu wygodnie i doszlam do wniosku ze mnie nigdy nie kocha bo gdyby byla to tylko rutyna to byloby mu mnie choc troche zal mysle ze nie widzialam tego wczesniej a teraz jest pewny ze po tylu latach ja nic nie zrobie nie odejde wiec sie juz nie stara,a o zwiazek musza dbac maz i zona ,jedno z nich nie wystarczy jak kwiat ,jak nie podlejesz to uschnie i tak sie miedzy nami stalo,tylko ze ja caly czas podtrzymywalam to wszystko i mialam nadzieje ze zrozumie ale niestety,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem że nie rozumiem czegoś takiego jak kiedyś coś tam a potem nagle on/ona się zmienił/ła. Przecież jeżeli w małżeństwie panuje harmonia to się wyczuwa że coś jest nie tak i ucina się TO w zarodku. TO się skądś wzięło przecież. Nie krytykuję Cię. Zgodzę się że jeżeli nie ma co ratować to lepiej pójść swoją drogą . Do Tanga potrzeba dwojga. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz przechodzi andropauze. Chlopy wtedy bardzo sie zmieniaja. Poczytaj sobie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z mężem o swoich potrzebach i oczekiwaniach. Może małżonek przeżywa jakieś trudności, dopadł go kryzys wieku średniego i odbija się to na Waszym małżeństwie. Niewykluczone, że szczera rozmowa otworzy mu oczy. Zastanówcie się również nad podjęciem terapii małżeńskiej. Jej celem jest naprawa komunikacji w związku oraz pomoc w przezwyciężaniu konfliktów i kryzysów. _____________________________________ www.pomocwwarszawie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×