Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jestem naprawdę zbyt bezpośrednia?

Polecane posty

Gość gość

Powiedzcie mi szczerze czy w moim zachowaniu jest coś nienaturalnego? Opiszę przykładową sytuację z życia, ogólnie to dla mnie norma, że tak wygląda moja codzienność. Stoję przed trudnym (!) wyborem sukienki na sylwestra. Stoję w długiej kolejce w sklepie i przeglądam fotki na tablecie. Patrzę przede mną jakiś przystojniak stoi i się do mnie uśmiechnął. Nie wiele myśląc zapytałam się go którą sukienkę powinnam kupić. Okazało się, że jest przesympatycznym niemcem i do tego ma świetny gust, nie dość że mi doradził sukienkę to jeszcze podrzucił pomysł na buty i zaprosił na kawę. Proszę o Waszą opinię, czy dla Was to jest normalne zachowanie (dla mnie tak) czy przesada? Pytam bo kilka koleżanek powiedziało, że dziwią się, że się nie wstydzę pytać i zagadywać do innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam , że kulturalnie jak na Niemca przystało nauczył mnie jak dobrze ssać penisa i pieścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odważna, nie boisz się ludzi, tacy ludzie łatwo i szybko nawiązują kontakty,to plus i minus zarazem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam, przestan.. nie patrz na innych tylko na siebie i dzialaj wedlog swoich zasad, kolezanki pewnie albo zazdroszcza albo sa wstydliwe, mniej kontaktowe lub niesmiale. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, że się dla nikogo nie zmienię. Lubię siebie. Pytam się tylko czy według Was to jest coś dziwnego w moim zachowaniu? Nie jestem prostacka, wiem jak się zachować ale lubię ludzi i jakoś tak wychodzi, że albo ktoś do mnie albo ja do kogoś się uśmiechnę i rozmowa wypływa sama. Mam wielu przyjaciół, jestem raczej człowiekiem czynu ale nie sądziłam, że w czymś takim jak zagadanie do obcego faceta w sposób jaki zrobiłam może budzić zdziwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem odważna i bezpośrednia. choć to jak całowanie tygrysa w d**e. ryzyko duże a przyjemność żadna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zagadalam w pociągu do pewnego chłopaka jadac na studia i teraz jest moim mężem. A jakbym nie zagadala? Kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zagaduję do ludzi bo mi się podobają czy coś. KOmpletnie bez podtekstów przeważnie, szczególnie że mam swojego faceta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×