Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zaraz się wścieknę, grzybica

Polecane posty

Gość gość

Zakładam nowy temat, bo na stare nikt nie odpowiada albo odpowiadają na pierwszy post z 2010 zamiast na ostatni. mam nadzieję, że ktoś mi odpisze, bo ZARAZ MNIE COŚ STRZELI. od zawsze miałam problemy z grzybicą, nawet jako mała dziewczynka. Zawsze po antybiotyku infekcja. Rok temu urodziłam, kilka miesiecy temu znowu się zaczęło. Poszłam do lekarki, powiedziałą że to moze uczulenie i przepisała specjalny płyn do mycia. Trochę pomogło, troche wracało, zmieniałam płyny do prania, podpaski itd. Wczoraj uderzyło z pełną siłą. Nie mogłąm spać, drapałam sie przez sen (wiem, obrzydliwe). Nie mogę się na niczym ksupić, w pracy myślałąm, że zgłupieję, nie mogę znieść tego swędzenia i pieczenia! Wizyta u lekarza pojutrze, na razie smaruję ciągle clotrimazolem, ale zaraz sie wścieknę. Dokucza mi to strasznie. Czy ktoś ma jakiś sposób, żeby przetrwać z tym świństwem do czasu wizyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam duży problem z nawracająca grzybicą pochwy, leki przeciwgrzybiczne pomagały tylko na chwilę, a potem znowu infekcja wracała. W końcu zakładałam tylko bawełnianą bieliznę prana w 60 stopniach, w ogóle nie nosiłam stringów. Zrezygnowałam z cukru, odstawiłam nabiał oraz alkohol i zwiększyłam ilość warzyw i owoców w codziennej diecie. Podstawą mojej profilaktyki był doustny probiotyk provag, zawarte w nim bakterie mlekowe skutecznie kolonizują pochwę i chronią przed infekcjami. Kolejnym jego plusem jest ochrona pęcherza moczowego i układu pokarmowego. Probiotyk i zmiana stylu życia pomogły mi w końcu pozbyć się grzyb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tylko jedna odpowiedz-zaraził cie twuj huj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tampon nasiąknięty jogurtem naturalnym przynosi ulgę,ale oczywiście nie wyleczy nawracającej grzybicy.I żeby był efekt to za każdym razem partner powinien równocześnie z tobą stosować maść albo leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wylecz swojego partnera bo zapewne on Cię ciągle zaraża. Zadbaj o dobre odżywianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli kiedykolwiek mialas juz grzybice a piszesz ze tak i sie wyleczylas to dobrze ale nie leczylas partnera i stad powracajacy problem. naprawde, mialam tak samo tzn.raz mi sie przytrafilo co jak sie okazalo w poczatkowych tyg ciazy gdzie bardziej jestesmy poddatne na to, pamietam, ze wtedy mi lekarz dal jakies tabletki i cos dopochwowo ale i moj tez cos dostal. byl to jeden raz ktory nie powrocil na szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jasne ze chłop cie zaraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam problem z nawrotami, praktycznie co miesiąc. gin zrobiła mi wymaz, okazało się, że leczyła mnie lekami, na które mój grzyb był odporny, na chwilę pomagało i potem znów. dodatkowo dostałam doustnie orungal, jeśli grzybica pochwy nawraca, to może być to grzybica organizmu, której objawów możesz nie zauważać. u mnie to były pryszcze na twarzy (34l!!). po kuracji doustnej + dopochwowej, przeszło, dodatkowo probiotyki, dieta bez cukru i raz w miesiącu przed okresem gdy spada odporność, mam brać jednorazowo leki przeciwgrzybicze doustnie. od 2 miesięcy mam spokój, a wcześniej to pół roku miesiąc w miesiąc :( masakra, współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam już kiedyś, ale gdy byłam jeszcze dziewicą. I bardziej prawdopodobne jest, że to ja zaraziłam partnera i siebie nawzajem teraz zarażamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, ale Ty sie teraz leczysz jak cos masz a on nie, wiec on Ciebie teraz zaraza bo ja ma a nawet nie wie. takze leczcie sie oboje i bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"leczcie sie" ale napisalam :/ oczywiscie rozumiesz autorko o co chodzilo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysz 13
Mi tez ciągle nawracała,mąż sie wyleczył i juz jest okej..spróbuj zrobic nasiadówa z kory dębu lub tantum Ross kup chodz na chwile pomoże w swędzeniu. A im podmywaj się szarym mydłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy z tym partnerem to jest takie ważne-oni bardzo rzadko są nosicielami grzybicy/nie mają warunków/ ale jak choroba nawraca to warto jednak przeleczyć-niech Twój lekarz wypisze receptę dla faceta. A dla Ciebie na szybko możesz zakładać invag na noc-mnie pomógł z clotriazolem. Możesz jeszcze podmywać się tantum rosa-nie wyleczy ale swędzenie może złagodzić. A co do dłuższego leczenia grzybicy-to niestety dieta i probiotyki profilaktycznie-a przy antybiotyku podwójne dawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tametego tygodnia miałam dosłownie to samo:/ tyle że ja jestem w ciąży a w tym okresie infekcje dużo bardziej upierdliwie się potrafią pojawiać i tak samo mnie swedziało że się wytrzymać nie dało i wargi sromowe aż spuchniete były od drapania:/ oczywiście nie mogłam się dodzwonić do swojego lekarza i odwiedziała mnie położna i kazała smarować tym samym kremem co ty na chwilę był spokój (przez dzien) a nad ranem było to samo wnet bym się do krwi zdrapała i w poniedziałek byłam u ginki i mi przepisała MACMIROR COMPLEX i już po jednej tabletce było o niebo lepiej..wczoraj zaaplikowałam 3 tabletkę i po pieczeniu ani śladu tak że jeśli masz możliwość to idz do ginekologa i poproś czy mógłby ci też to przepisać bo jak dla nie ten lek to wybawinie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez recepty na to swędzenie, to niestety zostaje tylko clotrimazol albo nasiadówki z kory dębu. Ale bardzo ważna jest profilaktyka - tylko bawełniana bielizna, najlepiej biała, bez barwników. Żadnych żeli do mycia, do kąpieli, balsamów i innego kolorowego zapachowego dziadostwa - szare mydło i płyn do higieny intymnej APTECZNY z kwasem mlekowym. Osobny ręcznik do okolic intymnych, przy czym i bielizna i ręczniki na 90 stopni do pralki. Nie płukać w płynach do płukania. I ograniczyć golenie miejsc intymnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekkie irygacje z kwasu mlekowego- banalnie proste i u mnie bardzo skuteczne ( a męczyłam się parę lat ). Co 2-3 dni wstrzykuję sobie 4 ml do pochwy i mam spokoj. Na recepte ok. 7 zł, bez ok. 50 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammm
ale jak wygląda ten kwas mlekowy-w płynie? to nie wycieka jak wstrzykujesz taki płyn?? ja miałam problemy z ph pochwy i pomogło stosowanie lactovaginalu. Na poczatku 2 opakowania "pod rząd" póxniej co jakiś czas 2-3 kapsułki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×