Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Estercia00

Wkurzają mnie palący rodzice!

Polecane posty

Gość kleopadrina
Wolność Tomku w swoim domku. To co ja robię w swoim domu, ze swoim życiem i z swoje pieniądze , to tylko i wyłącznie moja sprawa i nikomu nic do tego. Nic mnie tak nie wpienia, jak nawiedzone matki polki bardziej papieskie od papieża, które stawiają dzieci na jakimś chorym piedestale, dają sobie wyprać mózgi jakimiś dziwnymi ideologiami na robienie z dziecka bożka, poświęcanie dla niego całego swojego życia , rodzicielstwo w stylu eko, bezstresowe wychowanie, tysiąc zajęć dodatkowych, zero słodyczy, czipsów . Do tego jeszcze dają się ogłupiać idiotycznymi i uwłaczającymi kobietom programami typu perfekcyjna kura domu i czasopismami promującymi jakieś żarcie ziarenek i listków sałaty oraz katowanie się ćwiczeniami. Niech się umartwiają dobrowolnie w imię domu, dzieci, i ideału sylwetki z photoshopa, której i tak nie osiągną, bo genów, i upływu czasu nie przeskoczą, ale niech się odczepią od normalnych kobiet z dystansem do życia i do owczego pędu za modą , które ani myślą cierpieć dla jakiejś zasady czy rezygnować z siebie. Jestem egoistką , bałaganiarą , lubię tuczące żarcie, dobrą kawę i alkohol i cholernie mi z tym dobrze. Swoje życie trzeba przeżyć według własnych zasad a nie jakiś chorych wymysłów w większości tępego społeczeństwa ( krzywa Gaussa) , żeby u jego kresu móc powtórzyć za Frankiem Sinatrą "i had it my way".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolność Tomku w swoim domku. To co ja robię w swoim domu, ze swoim życiem i z swoje pieniądze , to tylko i wyłącznie moja sprawa i nikomu nic do tego. Nic mnie tak nie wpienia, jak nawiedzone matki polki bardziej papieskie od papieża, które stawiają dzieci na jakimś chorym piedestale, dają sobie wyprać mózgi jakimiś dziwnymi ideologiami na robienie z dziecka bożka, poświęcanie dla niego całego swojego życia , rodzicielstwo w stylu eko, bezstresowe wychowanie, tysiąc zajęć dodatkowych, zero słodyczy, czipsów . Do tego jeszcze dają się ogłupiać idiotycznymi i uwłaczającymi kobietom programami typu perfekcyjna kura domu i czasopismami promującymi jakieś żarcie ziarenek i listków sałaty oraz katowanie się ćwiczeniami. Niech się umartwiają dobrowolnie w imię domu, dzieci, i ideału sylwetki z photoshopa, której i tak nie osiągną, bo genów, i upływu czasu nie przeskoczą, ale niech się odczepią od normalnych kobiet z dystansem do życia i do owczego pędu za modą , które ani myślą cierpieć dla jakiejś zasady czy rezygnować z siebie. Jestem egoistką , bałaganiarą , lubię tuczące żarcie, dobrą kawę i alkohol i cholernie mi z tym dobrze. Swoje życie trzeba przeżyć według własnych zasad a nie jakiś chorych wymysłów w większości tępego społeczeństwa ( krzywa Gaussa) , żeby u jego kresu móc powtórzyć za Frankiem Sinatrą "i had it my way".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo dla pani wyżej. popieram w 100% i dokladnie to samo probuje zagorzalym uciesnionym matulom polkom wytlumaczyc. ale one oporne na wiedze bo pewnie PZM jeszcze nie przeszlo :-) W MOIM domu, MOIM aucie i przy MOIM dziecku mogę robić co chcę i dobrze mi z tym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Estercia00
Ale nie żal wam waszych dzieci?! Tego, że dajecie im taki zły przykład, kiedy powinnyście być dla nich autorytetem? Jasne, wasze życie, wasze pieniądze, wasze bachory, ale one też mają swoje życie i prawo do zdrowia, które wy już na początku im odbieracie, i namawiacie swoim zachowaniem(przynajmniej w oczach dzieci)do palenia. Ja bym tak nie mogła, żal by mi było moich dzieci, czułabym, że je zabrudzam wewnętrznie, i dosłownie i w przenośni, że nie są już takie czyste, niewinne. Apropo niewinności, to dzieci właśnie są niewinne, nie mają wpływu na wasze decyzje, zachowania, tylko patrzą na was bez jakichkolwiek sił do zmiany was. Nie możecie wyjść na tego papierocha, nawet w ten mróz, założyć kurtkę, czapkę, komin, rękawiczki? Może ten przymus zniechęci was do trucia siebie i innych, do palenia, takie noworoczne postanowienie. Ja jestem niepaląca i nie wyobrażam sobie palić, czułabym się właśnie zabrudzona, śmierdząca. Ale już kompletnie nie rozumiem palenia w ciąży, jak już wcześniej pisałam i nie znoszę też tłumaczeń, że dziecko to nie król, pępek świata... No i co z tego, że nie jest, ale jego zdrowie, jako waszego dziecka, jest dla was chyba najważniejsze, a to że W ZAMKNIĘTYM AUCIE BEZ WENTYLACJI sobie przy nim zapalicie i nic mu się nie stanie jak sobie trochę powdycha, to tak nie jest, bo bezbronne dziecko staje się biernym palaczem. I w dodatku wy jak palicie to nie czujecie już tego specyficznego, odpychającego i duszącego zapachu, który dziecko może nieźle podrażnić i wy nie zdajecie sobie z tego sprawy, jesteście nieodpowiedzialne, bo już jesteście brudne, ten zapach was nie rusza, a dla dziecka jest inny, brudzący jego drogi oddechowe i niszczący je. Przemyślcie to, bo nie mówię, żebyście z palenia rezygnowały całkowicie dla dziecka, ale przynajmniej ograniczcie spalanie petów w domu, przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Estercia taka tu zatroskana cudzymi dziecmi , przejmująca się nimi i ich zdoriwem ,nawykami a od bachorów non stop wyzywa w swoich postach ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Estercia00
Tak wyzywam, bo tak wnioskuję z waszych komentarzy i tyle. Dla mnie dzieci mają wielką wartość, więc je bronię, bo wiem, że w przyszłości chcą mieć swoje życie i zdrowie. I wiem, że też ma się swoje życie i nie można całego dla dzieci poświęcić, tylko też wykorzystać dla siebie, ale nie rozumiem palaczy. A palcie sobie, niszczcie siebie i zdrowie, ale nie róbcie tego dzieciom. A z waszych komentarzy wnioskuję, że dzieci nie maja dla was wartości, a powinny. No bo piszecie, że dziecko to nie pępek świata i w ogóle, jakby was nie obchodziło i było bo jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ty caly czas na dzieciaki wypisujesz bachory i je tak nazywasz, wiec skąd ta twoja troska hipokrytko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszedzie tylko czytam o poswieceniu dla dzieci, ze palac odbieram im cos waznego w zyciu. niby co? nie dmucham dziecku w twarz, pale na balkonie. a ze zobaczy mnie z papierosem? nie tylko mnie, bo jeszcze tate, babcie, dziadka i pierwsza lepsza osobe na ulicy. i ze niby mam to zrobic dla dziecka i rzucic palenie. dla dziecka to dbalam o siebie podczas ciazy i karmienia. teraz tez niczego mu nie brakuje. i nie bede zrzekala sie wlasnych przyjemnosci bo mam dziecko. chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palenie to nałóg, przyjemność sprawia zaspokojenie głodu nikotynowego. Warto nazywać rzeczy po imieniu. Każdy robi co uważa za słuszne, póki nie robi tym krzywdy innym, to w porządku. Palenie w ciąży uważam za skrajną nieodpowiedzialność, tak jak przegięciem i w sumie chamstwem jest palenie w obecności dzieci lub osób niepalących, ze względu na bierne palenie. A czy ktos pali czy nie pali u siebie w samochodzie czy w domu - to jego prywatna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ohohoh jaka madra pani co zo za slowka chwyta, palenie to nie przyjemnosc, tak bo kazdy mowi, die wlasnie zaspokoic swoj nalog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie większość mówi "Palę bo lubię" i mało kto się przyznaje, że pali bo MUSI - bo nałóg mu każe. I tak się okłamuje siebie i innych. I to naprawdę aż taka wielka przyjemność, kiedy w zimie wychodzi się 15 razy dziennie na mróz, żeby zapalić? A co się dzieje, jak się skończą papierosy wieczorem i najbliższe sklepy pozamykane? Jak nie mam czekolady w domu albo ulubionej herbaty, to nie wychodzę z siebie, kiedy odkryję, że mi się skończy :P A skoro to tylko wielka przyjemność, to jestem ciekawa, ile z tych mam, co "palą bo lubią", zareagowałoby faktyczną radością na widok własnego dziecka z papierosem?? "Och cudownie, odkryłeś/aś uroki nikotynizmu!! Taka jestem zadowolona" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to w ogóle za temat. Najchętniej to bym wszystkich palaczy wsadził do więzienia, które nazwałbym tytoniowymi obozami śmierci. Codziennie dostawaliby lewatywę z dziurawca i pracowali jako palacze przy wielkich piecach gdzie trzeba sypać węgiel non-stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośc z 8:57 zgadzam sie w 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zamknelabym palaczy w komorach i wypuszczała im rurą 100 krotnie stężony dym papierosowy , niech poczują ze nie sa pępkiem swiata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno chcecie, żeby wasze dzieci też zasmakowały przyjemnośc***alenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sa jakies korzyści z palenia ? Bo przyjemność to raczej wątpliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka przyjemność którą zrozumiesz dopiero jak zapalisz, a namawiać nie będę więc raczej nigdy nie poznasz tej przyjemności. I owszem dla nawiedzonych matulek polek - dziecko nie jste nie bylo i nie bedzie dla mnie pepkiem swiata. Jest bo jest juz trafniej ocenia sytuacje. Palic bede bo lubie i dzieciakowi nic do tego a najbardziej wam. I tak widzi ludzi palacych na ulicy czy w odwiedzinach wiec co w tym dziwnego ze pale w domu? Nic. Normalna kolej rzeczy. Ale te jasnie oswiecone to by sobie nawet kawy w ciazy odmowily, brawo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodzianka82
JAK NAJBARDZIEJ JESTEM ZA.. "Wolność Tomku w swoim domku. To co ja robię w swoim domu, ze swoim życiem i z swoje pieniądze , to tylko i wyłącznie moja sprawa i nikomu nic do tego. Nic mnie tak nie wpienia, jak nawiedzone matki polki bardziej papieskie od papieża, które stawiają dzieci na jakimś chorym piedestale, dają sobie wyprać mózgi jakimiś dziwnymi ideologiami na robienie z dziecka bożka, poświęcanie dla niego całego swojego życia , rodzicielstwo w stylu eko, bezstresowe wychowanie, tysiąc zajęć dodatkowych, zero słodyczy, czipsów . Do tego jeszcze dają się ogłupiać idiotycznymi i uwłaczającymi kobietom programami typu perfekcyjna kura domu i czasopismami promującymi jakieś żarcie ziarenek i listków sałaty oraz katowanie się ćwiczeniami. Niech się umartwiają dobrowolnie w imię domu, dzieci, i ideału sylwetki z photoshopa, której i tak nie osiągną, bo genów, i upływu czasu nie przeskoczą, ale niech się odczepią od normalnych kobiet z dystansem do życia i do owczego pędu za modą , które ani myślą cierpieć dla jakiejś zasady czy rezygnować z siebie. Jestem egoistką , bałaganiarą , lubię tuczące żarcie, dobrą kawę i alkohol i cholernie mi z tym dobrze. Swoje życie trzeba przeżyć według własnych zasad a nie jakiś chorych wymysłów w większości tępego społeczeństwa ( krzywa Gaussa) , żeby u jego kresu móc powtórzyć za Frankiem Sinatrą "i had it my way". Czy któraś z Was Matek Polek miała "ciężkie dziecko"?? Przed ciążą paliłam a w ciąży nie .. Zaczęłam ponownie jak w ciągu 24h moje dziecię wyło 20h bo miała kolki. Bez chwil "wytchnienia" bym zwariowała. Dzieciak raczej na balkonie dymu się nie nawdycha. A znana jest mi szczoteczka i pasta do zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo za mądry wykład. Bardzo "rozsądnie" piszesz. Pępku świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lodzianka 82 i brawo dla ciebie. Swieta prawda :) No ale na kafe nie mozna robic nic dla siebie. Trzeba tylko przez caly dzien myslec o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodzianka82
Ludzie.. Ze wszystkim co się robi trzeba znać umiar.. Za dużo zaczniesz pić-staniesz się alkoholiczką, za bardzo zaczniesz się odchudzać-anorektyczką, za bardzo będziesz się starać dbać o dziecko-(i tu kilka wyjść)- albo popadniesz w depresję bo będziesz drżećo jego każdy krok, albo wychowasz je na ciapcię które nie będzie w stanie w dorosłym wieku wyprowadzić się z domu w wieku 30 lat. Itp, itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łodzianka, no dobra, ale nie o tym była rozmowa. Palisz sobie? Ok. Palisz na balkonie? Ok. Wiesz jakie są konsekwencje palenia, jesteś dorosła i sama podejmujesz decyzje. Twój nałóg, twoje zdrowie i twoja sprawa. Temat był o rodzicach, którzy palą PRZY dzieciach, nie przejmując się tym, że bierne palenie szkodzi tak samo jak normalne palenie. Ty nie nie paliłaś w ciąży, ani nie palisz przy dziecku, więc to nie o tobie ani do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem rodziców/ ludzi w ogóle, którzy palą przy dzieciach. I mówię to ja - nałogowiec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.55 ale tu juz ciezsza amunicja zostala uzyta, ze nawet na balkonie nie mozna palic bo to tez ma wplyw na dzieci, wiec nie dziw sie, ze ktos wypowiada sie na nieco glebszy temat niz tylko palenie bezposrednio przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
palacze to śmierdziele, i nie zmienicie tego, gardzie wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
C z tego ze palicie na balkonie jak i tak smród pozostaje we włosach i na ubraniu, A wiecie co to jest palenie z trzeciej ręki? Pewnie nie wiecie bo skad :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsże te co piszą że pala przy dzieciach w samochodzie bo dziecko to nie pępek swiata , to po co wam te dzieci ? Nie chcecie ich dobra ? Nie zależy wam na ich zdrowiu ? Chyab was matki nie kochały, nie potrafiły wam przekazać dobrych nawyków. Bo nie byliście dla nich pępkami swiata . Ot , jest bo jest :) Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.23 tak to juz jest, ze matki kp wiedza najwiecej o mm, matki rodzace cc wiedza najwiecej o sn, te szczepiace o nieszczepiacych itp. itd. Stad tez wnioskuje, ze palacz nie wie nic o paleniu a Ci niepalacy wiedza natomiast wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam ze sa kobiety świadome i nieświadome.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pale przy dziecku i nikt mi nie bedzie narzucal czy mam wypierniczac na balkon czy tez nie. moj dom i moge sobie w nim robic co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×