Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Estercia00

Wkurzają mnie palący rodzice!

Polecane posty

Gość gość
gość dziś A palacze/palaczki, którzy rzucili palenie - obstawiasz, że wiedzą, czy nie wiedzą?? Ja jestem taką byłą palaczką - paliłam z 18 lat zanim rzuciłam definitywnie. I nawet w okresie kiedy paliłam półtorej czy dwie paczki dziennie, nie zapaliłabymprzy jakimkolwiek dziecku czy kobiecie ciężarnej. Jeżeli osobie niepalącej przeszkadzało, że przy niej palę, odchodziłam, żeby nie przeszkadzać. Jeśli już w ogóle paliłam przy kimś takim czy przy dziecku (a nie mam swoich), to ewentualnie na świeżym powietrzu, upewniając się, że nie czują w ogóle dymu. A w swoim domu i w swoim samochodzie paliłam bez ograniczeń. I bywało tak, że odpalałam dosłownie jedną fajkę od drugiej. Więc to nie jest kwestia uważania dzieci za pępek świata, czy opętanych mamusiek, tylko kwestia kultury, pewnego rodzaju umiaru i przede wszystkim świadomości, że palenie, nawet bierne, szkodzi. I tyle. Więc jak ja nie paliłam przy ciężarnych bo nie chciałam im szkodzić, tak samo nie paliłabym w ciąży - normalka. Teraz problem mam z głowy, bo rzuciłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.17 przed ciaza kopcilam jak parowoz, tak jak piszesz, odpalalam jedna fajke od drugiej. Zrobilam test, wyszly dwie kreski. Papiersoy odstawilam. W ciagu calej ciazy palaczy unikalam jak ognia nie chcialam truc dziecka biernym paleniem. Po ciazy wrocilam do nalogu ale przy dziecku nie pale (MOIM zdaniem przy dzieciach pala cholernie nieodpowiedzialni rodzice, ale to tylko moje zdanie). Jednak znajdzie sie jedna z druga, ktora wskoczy na mnie bo ponoc truje dziecko. Palac, wychodzac na taras, po paleniu myje rece i plucze buzie. I wiesz co? Slabo mi sie robi. Bo patologia mozna nazwac kobiety palace cala ciaze, cala laktacje i jeszcze dluzej a nie kobiete, ktora przegrala walke a nalogiem ale chroni swoje dziecko przed biernym paleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie powie że jedno piwko czy fajka od razu wpływa na dziecko i że będzie chore itp itd Smieszy mnie taka gadka bo jeśli ktoś chlał by na umór w ciąży czy palił jednego od drugiego to może tak ale nie szklanka piwa czy jedna fajka. Popadacie w skrajności. Ja paliłam w ciąży i szczerze nie mam żadnych wyrzutów sumienia ani nawet bym o tym nie pomyślała bo cóż w tym złego? Palę to palę a nie będę specjalnie rzucać bo ciąża. Dziecku nic nie jest i to najważniejsze. To jest to samo jak niektóre baby kawy sobie odmawiają albo wlosów nie farbuja bo szkodzi dziecku, no stare rury a takie głupie. Najlepiej na zielenine sie przestawcie i tylko marchewka na zmiane z pietruszka i nic innego nie jedzcie :-) Zabawne z was baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:07 patologia tak już ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:28 jesteś prowokującą gimbusiara, nie wierze, że są takie idiotki jak ty :D " Ja paliłam w ciąży i szczerze nie mam żadnych wyrzutów sumienia ani nawet bym o tym nie pomyślała bo cóż w tym złego?" to w tym złego, że trujesz dziecko kretynko :D ile razy to trzeba powtarzać? Badania naukowe już dawno wykazały szkodliwośc palenia w ciąży, ale, nie, wiedług ciebie nie ma w tym nic złego. "To jest to samo jak niektóre baby kawy sobie odmawiają albo wlosów nie farbuja bo szkodzi dziecku, no stare rury a takie głupie. " Dbanie o zdrowie dziecka to dla ciebie głupota, gimbusiaro? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.28 po pierwsze - Po czym wnioskujesz, ze dziecko jest zdrowe? Bo sie urodzilo i nie ma 3 rak albo 4 nog? Pieprzenie. Pojdzie do szkoly ta zacznie sie jazda. Mam kuzynke, podobna idiotke do Ciebie. Trojke dzieci skrzywdzila. Najstarszy poszedl do szkoly to policzyc do 5 nie potrafil. po drugie - Gdybys zainteresowala sie losem swojego dziecka choc przez chwile bedac w ciazy wiedzialabys, ze najmniejsza ilosc alkoholu moze zaszkodzic dziecku. Wiec nie pitol tu o tym, ze jedno piwko raz na jakis czas nie zaszkodzi. Tepe to takie a za robienie dzieci sie bierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Estercia00
Właśnie! Czy do was kochane idiotki nie dociera, że przez 9 miesięcy w waszym szanownym pępku świata kształtuje się życie, które potem będzie żyło jeszcze kilkadziesiąt lat?! Czy was nie obchodzi, czy wasze dziecko będzie zdrowe, nie obchodzi was, że jesteście tak niedojrzałe, że na 9 miesięcy nie możecie petów i wódy odstawić?! Najpierw 9 miesięcy kształtowania się wszystkiego, a potem to już nawet jest mniej ważne, ale przetrwajcie te kilka miesięcy dla tego drugiego człowieka, któremu dajecie życie. Ono tam jest zamknięte w waszym brzuchu, zdane na was, oczekuje dobrych substancji, a wy mu jeszcze dopieprzacie smrodem i nikotyną, no bardzo mądre. Mój 5-letni syn został tak wychowany, że jak widzi na chodniku obcą palącą osobę, podchodzi do niej i mówi, żeby nie paliła, bo będą płuca czarne i się umrze! Pięciolatek wie takie rzeczy, a stare śmierdzące krowy (bez obrażania krówek) tylko się lenią i na niczym im nie zależy, żadnych wyższych celów w życiu nie macie? Jak już pisałam powinnyście być dla dziecka autorytetem, a nie zwykłym śmiertelnikiem, poza tym jest większe prawdopodobieństwo, że ono też będzie potem paliło i jeszcze odbieracie mu już na początku prawo do zdrowia, a potem z niedorozwojem do urzędu po hajs zapier***acie i jeszcze narzekacie, to nie tak, tamto nie tak, albo do domu dziecka oddajcie i niech sobie radzi, to nie wasz problem, pin*y wścibskie! Mnie na prawdę strasznie wkur**a palenie przy dzieciach i w ciąży i jeszcze pisanie, że dziecko to nie pępek świata, no wy się leczcie!!! Masakra! Bo rozumiem jeszcze, że ktoś pali, no jest nałogowcem, ale wychodzi na balkon jak pali, absolutnie nie robi tego przy dziecku i jeszcze upomina dziecko, że palenie jest złe, ale mamusia jest uzależniona i nie życzy tego synkowi/córeczce, przestrzego go/ją przed takimi zagrożeniami, a potem jeszcze myje zęby dwa razy i od razu, nawet pięć razy, pierze ciuchy, innych zachowań nie toleruję! Znam takie rodziny, że tatuś pali dwie paki dziennie, a od siostry żuli biedaczek, bo córeczkom z pepco nawet ciuchów kupić nie może. Nie mówię, że wszyscy palacze tak robią, ale taka prawda czasem jest niestety. Ja nie palę, mój mąż też i nawet nie próbujemy i od małego dzieci przed tym przestrzegamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Estercia00
I jasne, dziecko nie jest waszym jedynym celem w życiu, ale jeśli już je macie, wychowujcie jakoś, postarajcie się. Wiadomo, ja sobie lubię sama pójść do spa, na masaż, do sauny, do jaccuzzi, na zumbę i wtedy ktoś inny się dziećmi zajmuję, bo przeciez nie jestem do nich na stałe przywiązana, ale stram się im przekazywać dobre wartości oprócz miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale widzisz Estercia. One maja przyjemność. Jedyna przyjemność:) cholernie smutne zycie skoro jedyna przyjemnością jest ciągniecie śmierdzącego kiepa. Współczuje szczerze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuza123
Sama niestety byłam jednym z takich palących rodziców. Nie w ciąży oczywiście. Jednak zmusiłam się, żeby rzucić. Teraz to nie jest takie trudne. Wystarczy chcieć, i pomóc sobie np. tabletkami - ja kupiłam desmoxan (wapteka ok. 50zł za 100 tabl) i po tygodniu minęła mi chęć na palenie. Potem juz było duzo łatwiej. Dla chcącego nie ma nic trudnego. Warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos tu napisal, ze dzieciom nic sie nie stanie, jak wszyscy pala przy nich. Otoz mylicie sie, jednym dzieciom sie nic nie stanie inne pozniej do konca zycia lecza astme... Tak wlasnie ma moj maz... Wydajemy duza kase na leki dla niego, od czasu do czasu ma tez ataki i laduje na pogotowiu... To mu zafundowali tesciowie, ktorzy przy nim palili mimo, ze byl alergikiem i astma sie tozwijala, ale miala szanse sie cofnac, gdyby przy nim nie palili... Myslicie, ze teraz jak jest dorosly, jego rodzice finansuja mu leki na astme... Nie, mowia jest dorosly ma radzic sobie sam, tylko, ze im starszy jest tym astma jest coraz bardziej dokuczliwa, co przeklada sie na wydajnisc w pracy, ma zycie, kiedys dla pracodawcy bedzie zuzytym smieciem, ktory nie mize oddychac i pracowac, wiec zatapi go innym czlowiekiem, ktory nigdy nie mial astmy... Wiecie skad wiem, ze to tesciowie sa winni jego astmy?... Bo nasz syn tez urodzil sie alergikiem, ja palilam w domu, tak jak zawsze, z czasem mimo leczenia coraz ciezej oddychal. Pediatra powiedzial, ze rozwija sie astma, powiedzial, ze jak ktokolwiek pali w domu powinnien przestac, bo dziecko bedzie astmatykiem, a tak jest szansa ze sie cofnie. Przestalam palic w domu, dodatkowo nikt nie migl tez palic, wielu znajomych sie poobrazalo, a tesciowie to wrecz byli. oburzeni, ze dla dziecka trzeba wychodzic palic poza domem... Astma sie cofla, syn nie ma astmy, maz niestety z roku na rok coraz bardziej cierpi, gdyby wybuchla wojna bylyby jednym z pierwszych, ktorzy umra... To tyle o niezzkodliwosc***alenia przy dzieciach... Ja nigdy nie pale przy kims kto nie pali, to moj nalog, wystarczy, ze musi potem znosic to, ze smierdze... Probowalam rzucic, ale jak potem z obrzeraniem dobilam do 90 kg darowalam sobie, czy umre na raka plyc czy z powodu otylosci, nie ma znaczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodzianka82
Zgadzam się z przedmówczynią.. To że ja palę nie znaczy że ktoś inny ma przez to cierpieć.. Któraś z was napisała że żal im jest że to jedyna przyjemność.. Wiesz, tak się składa że wiele dziewczyn nie ma z kim zostawić dziecka. Nie ma pod ręką mamy, babci, opiekunki.. Żłobek jest od roku bo nie ma w większości kuchni mlecznej a mąż zaiwania po 16h żeby było na życie.. I nie mówię tu o patologii tylko o normalnych rodzicach. I znajdź mi tu wszechwiedzący człowieku chwilę dla siebie. Basen? Spa? Masaż? Też chodziłam przed ciążą.. Teraz nie mam na to czasu, no bo kiedy.. Nawet żeby z psem wyjść na dwór muszę kombinować.. Ale zaraz przecież zostanę potępiona-no bo przecież jak to, zostawić dzieciaka samego na 5 min. Te które piszą że na balkon wyjść nie można zapalić bo to palenie z 3 ręki, życzę z całego serca dziecka które jest trudne.. Gdzie nie można zjeść śniadania( nawet w biegu), iść się wykąpać nie mówiąc już o obejrzeniu czegokolwiek.. Ale przecież u nas w Polsce nie można mieć swojego zdania, inaczej myśleć.. Pomimo że nie do końca jestem wierząca.. Jeśli ktokolwiek z Was jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Estercia, mnie się wydaje, że Ty z tym paleniem masz jakis grubszy problem...Który na dodatek przerzuciłaś na dziecko- że podchodzi do obcych ludzi i gada, że płuca bedą czarne- chyba bym śmiechem wybuchnęła, naprawdę :) I wiesz co? Niby tak sie martwisz o wszystkie dzieci świata, co nie przeszkadza Ci nazwać je niedorozwojami... Dla mnie jesteś żenująca, i wątpię, czy kiedykolwiek będziesz dla swojego autorytetem - bo niewiele sobą reprezentujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu d za o ty jestes super:) Poczekaj jak twoj 11 letni synuś bedziesz popalał w szkole ..ciekawe co mu wtedy powiesz jak sama jarasz jak glupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
oczywiście, ze jestem super :) Ale dzięki:) Widzisz, moi rodzice oboje palili, a ja pierwszego papierosa zapaliłam na studiach. Kwestia wychowania moja droga. Moi starsi zawsze mi wpajali, że dopóki nie mam 18lat i jestem na ich utrzymaniu nie będą tolerowali ani palenia ani picia. Jak będę dorosła będę mogła sama decydować. 18lat skończyłam i ani nie zaczęłam palić ani pić- więc to, że zapaliłam pierwszego papierosa niewiele miało wspólnego z moimi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zwolenniczka konkubinatu dziś oczywiście, ze jestem super usmiech.gif Ale dziękiusmiech.gif Widzisz, moi rodzice oboje palili, a ja pierwszego papierosa zapaliłam na studiach. Kwestia wychowania moja droga." hehehe kwestia wychowania heheh zapraszam do gimnazjum :) druga sprawa niby jak Cie wychowali skoro i tak paisz? nie dbasz o swoje zdrowie ? masz w d***e ze dajesz zły przyklad dziecku:( co to za wychowanie ? to raczej porażka wychowawcza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka no ale zapatillas i palisz do dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodzianka82
Czy poniektórzy tutaj czytają co piszą? Ba.. Wiedzą o czym piszą? Porażka wychowawcza? Kobieto... Porażką można nazwać kradzież, alkoholizm, narkomanię. Na pewno nie zapalenie papierosa na studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego stawiacie na rowni patologiczne krowy palace w ciazy do rodzicow palacych poza zasiegiem dziecka? Jak dla mnie diametralna roznica a wy wrzucacie wszystkich do jednego worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eikoo
O czym tu dyskutujecie z gimgownami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele z ponad 4000 związków, które znajdują się w dymie tytoniowym może osiadać na powierzchniach mebli, firanek i innych przedmiotów jeszcze długo po zgaszeniu papierosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jaki sposob zwiazki wytwarzane w trakcie palenia osiadaja na meblach skoro pale poza domem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ubraniu ,, skórze i włosach ci osiadaja i nie udawaj mądrej bo głupia jestes jak nie rozumiesz prostego przekazu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a poza tym wydostają się wraz z potem i z wydychanym z ust CO2 przez cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe, czy wasza glupota tez wam osiada na ubraniach i wydychacie ja na biedne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale uparcie nie chcą przyjąć prawdy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za nawiedzeni ludzie tu siedza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie rozumiem, co jest fajnego w paleniu. A już kobieta nałogowo paląca... obrzydliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×