Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izabela25

co on mysli?

Polecane posty

Gość izabela25

Witam, Kochane potrzebuje waszuch porad bo zaczynam wariowac. Zachowuje sie jak zakochana nastolatka a juz nia od 6 lat nie jestem.. a wiec sprawa wyglada tak... Studiuje zaocznie, nowi ludzie nowe znajomosci ... jestem osoba otwarta I usmiechnieta mysle ze nawet lubiana. Uwielbiam te usmiechy jak wchodze na sale;) ale przejdzmy do meritum. Czesto na korytarzu spotykalam pewnego przystojniaka (pawel) usmiech usmiech czesc czesc. Zaczelamwyczuwac w jego wzroku ze mu sie podobam.. zaczal nawet przychodzic do mojej pracy ( pracuje w sklepie) zagadywal, pytal o plany na weekend, ale sie na rozmowach lonczylo.. az pewnego wieczoru spotkalam go w barze.. wydawalo mi sie ze bardzo ucieszyl sie na moj widok, zagadywal.. I tak spedzilam praktycznie caly wieczor z nim, laly sie drinki.. zaszumialo w glowie.. wyszlismy z baru I dotarlam do niego do domu.. glupia ja zostalam- ale do niczego nie doszlo oprocz przytulania choc on chcial.. to akurat kontroluje. Gdy wstalam, pogadalismy ( troche na kacu) I on musial zbierac sie do pracy, gdy poszedl brac prysznic poprostu wyszlam. Pozniej napisalam do niego ale odpisywal z duzym opoznieniem, ewidentnie na" odczep sie" .. I tak minelo sporo czasu, spotykam go nauczelni czesc czesc I to wszystko, poczatkowo nawet wydawalo mi sie ze mnie unika, do mojej pracy od tamtej pory to juz wgl nie przychodzi.. a ja- nie moge przestac o nim myslec...; ( pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dowiesz się,jak się nie odezwie to chyba nie ma co o nim myśleć,przeciez nie będziesz za nim lazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, jak się tak kontrolujesz, to o co Ci teraz chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśli pewnie ze sama nie wiesz czego chcesz. Po co do niego poszlas? I jeszcze ucieklas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrzebnie tam poszlas. Moglas sie tamtego wieczoru pozegnac, i pozniej ewentualnie ponownie umowic. Jezeli on bylby zainteresowany na powaznie, to bylyby kolejne spotkania. A tak to widac, ze chyba jednak nie jest zainteresowany na powaznie i trzeba odpuscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabela25
To nie takie latwe odpuscic. Chodz staran sie z calych sil zeby nie zauwazyl ze mysle... wiem ze zle zrobilam zostajac tam, ale o co mu chodzi ze zerwal calkowicie kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×