Jedynym celem dla kobiety jest rodzenie dzieci

Od zawsze tak było. Ja mam już trójkę i jeszcze planuję. Dobrze, że mam męża który dobrze zarabia, a ja mogę się realizować. W tych czasach kobiety muszą pracować i dlatego pełno jest jedynaków albo w ogóle nie mają dzieci. Kobieta nie jest stworzona do pracy, tylko po to aby wydawać na świat dzieci, wychowywać i kochać. Kobieta powinna szukać męża, który jest w stanie utrzymać wielodzietną rodzinę. A tak faceci teraz są niezaradni i gadają, że dzieci nie chcą, a taj na prawdę chcą ale kobieta do pracy musi chodzić. Faceci ogarnijcie się.

Najbliższy psychiatra przyjmuje od 8-16 proszę się zgłosić celem ustalenie procesu leczenia.

trochę masz rację ja zaplanowałam że urodzę w wieku 29 i 33 lat ewentualnie jeszcze ostatnie machnę przed 40tką ale tego już nie planuje a najlepiej chciałam urodzić bliźniaczki :)

Kobiety są zaganiane do pracy zamiast cieszyć się macierzyństwem.

Autorka ma troche racji kobieta ma chodzic w ciazy rodzic wychowywac do tego pracowac zawodowo i sprzatac i gotowac w domu. Doslownie jak cyborg. A wiecie kto ja najbardziej z tego rozlicza ? Inne kobiety..

Miec dzieci to glupota, tylko puste niespelnione bezrobotne i leniwe kobiety sie na dzieci decyduja w tych czasach. Tak latwiej bo mozna lezec bykiem caly dzien w domu i od czasu do czasu cos przy gowniarzu zrobic. Pracujace maja wiecej oleju w glowie i nie wpadaja ot tak.

Dzieci to najlepsze, co moze sie kobiecie przytrafic.Madra kobieta umie pogodzic prace z wychowaniem dzieci

Nie zgadzam sie z ostatnim postem, Mam dzieci ale nie uwazam zeby byly czyms najlepszym co mi sie w zyciu przytrafilo. Wcale tak nie jest, tylko czesc matek tak uwaza, nie powiem jakich bo nie chce wywolywac zbednej dyskusji. Ale mowcie za siebie jesli rzucacie takie hasla.

To te mądre kobiety rodzą dzieci. Tak nas natura stworzyła, a karierowiczki chcą zmienić nature.

Taak oczywiście. Ze swojego otoczenia mam przykłady wielu "mądrych" mam. Tłumoki nawet zdania poprawnie sklecić nie potrafią ale one są wielkie siłaczki bo gowniarza urodziły! Tylko co im przekażą? Swoją głupotę? Pisanie typu muwie mosisz ksionrzka? No bo serio takich matek jest multum, bo tych wyksztalconych rodzacych swiadomie dzieci znacznie mniej a szkoda.

Tyko durne baby bez jakichkolwiek ambicji poswiecaja swoje zycie dzieciom. Dziecko dorosnie, pojdzie w swiat a Ty co? Zostaniesz sama bo z mezem juz nawet nie bedzie wspolnych tematow...

Dokładnie zgadzam się. Ładnie podsumowałaś.

bosze :-o ja mam 5 ,ale całkiem inne zdanie już od 10 lat umowę na czas nieokreślony w jednej firmie :-p

Tylko zauważ autorko,że te które zwykle mają dużo dzieci to często głęboka patologia, a wykształcone kobiety jak już mają dzieci to 1-2.

Haha najgorsze są takie matki "INTELIGĘTKI" ,które piszą "z mojom niuniom , taka jestem slodziutka , w pszedszkolu z moim brajankiem" :D

W dzisiejszych czasach większość młodych dziewczyn nie decyduje się tak szybko na posiadanie dzieci, a już na pewno nie na kilkoro. Raz, że chcą sie wykształcić i zdobyć dobra pracę, a 2 chcą zapewnic przyszłemu potomstwu dobry start i jak najlepsze warunki. A przed samym wyjściem za mąż i rodzeniem dzieci dużo kobiet stawia na siebie. Ja nie wyobrażam sobie mieć dzieci w wieku 20stu lat kiedy sama dopiero co wyrwałam się od rodziców... Puki co spełniam się zawodowo, zwiedziłam świat i jeszcze zostało mi kilka miejsc, 'buduję' swoja przyszłość tak by było stabilnie i by moim dzieciom niczego nie brakowało. A kiedy zdecyduję się na dziecko to na pewno ze świadomością, że nie będę tej decyzji żałować, że przed byciem mamą zrobiłam dla siebie wiele rzeczy i będę mogła o czym opowiadać dzieciom kiedyś w przyszłości. Mam koleżanki, które postanowiły zostać mamami właśnie w wieku 20stu lat i trochę wzwyż (nie potepiam, to ich decyzje) teraz kiedy dzieci mają kilka lat i sa już w miarę samodzielne, one żałują, że nie mogą sie spełniać, że nie mogą robic tego co chciały kiedyś, bo dziecko je ogranicza... Myślę, że to temat rzeka, kazda kobieta jest inna, jedna chce spełniać sie jako matka, druga woli postawić najpierw na siebie, a jeszcze kolejne żałują że tak wcześnie itp... Pozdrawiam mamy te obecne i przyszłe ;)

Co to w ogole za bzdura z tym rodzeniem dzieci jako jedynym celem. Cholera jasna, na wlasne zyczenie mam sobie rujnowac cialo bo baba na kafe uwaza, ze skoro mam macice to juz kurde rodzic musze. Bzdury jakich wiele. Chcesz to urodz nawet druzyne pilkarska ale na mow innym co jest ich celem. I skoro Tobie odpowiada bycie utrzymanka meza to wspolczuje ambicji. Dzisiejszy swiat jest lepszy od swiata naszych rodzicow czy dziadkow. Juz wielmozny krol nie wraca wielce zmeczony z pracy i nie zasiada przed tv z piwskiem i gazeta a zona nie nadskakuje bo wielki pan tak sie nameczyl w pracy. Teraz pracuja oboje, obowiazki dzieli sie rowniez na dwoje i mozna zyc a nie maz w pracy 8h a zona 24h...

to tak jakby każda kobietę za przeproszeniem sprowadzić poziomem umysłowym do kotki -co to 2 razy w roku miot kociąt ma. Tylko takie kotki się zwyczajnie sterylizuje.Bo to pożytku nie ma. Myszy nie łapie-tylko ciągle w ciąży łazi. A kolejne małe koty darmozjady za/s/ry/wają ogródek

takie kotki to zakopują żywcem , palą , topią :-o więc o czym mowa ? Człowiek to nie kot a recepta na rodzenie prosta niech każdy robi jak uważa , tylko niech uważa jak robi

"Kobieta nie jest stworzona do pracy, tylko po to aby wydawać na świat dzieci, wychowywać i kochać" Taaa, mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus A ja jestem czarodziejką z Księżyca i jestem stworzona po to, żeby robić co chcę Widzę, że najbardziej się realizujesz, zakładając tak durne prowo, żeby zleciały się dzieciate i bezdzietne, skacząc sobie do gardeł, hahaha

muzulmany wpierw dymaja matke, potem sasiada, potem osla a na koncu zone, wiec nie zencie sie z nimi

1/10 bo poprawnie po polski.

Moim celem jest kasa kupa kasy

Idac tokiem myslenia autorki, to kobieta powinna rodzic regularnue, az umrze. Tak jak to dawniej bylo. Przeciez dziecmi, to matka moze sie "cieszyc"jedynie przez kilka lat. Potem przedszkole, szkola, ktore zajmuja conajmniej pol dnia. Potem dziecko juz ma wlasne sprawy, wlasne zycie. I co pozostaje? zajmowanie sie domem, a nie dziecmi. Bez sensu... I trudno oczekiwac zeby dzieci byly dumne z takiej matki, to nie te czasy.. Kiedys ludzie plodzili duzo dzieci, bo byla duza smiertelnosc wsrod dzieci. Teraz lepiej miec mniej dzieci, ale bardziej o nie zadbac.

te bru*dasy po to jezdza do europy i niby sie ucza: na zone ich nie stac w ich kraju i sie zmeczyli j*e*b*c KO*ZY,lepiej jechac do europy bo tam sie dziweczyny wsciekaj za czar*na spe*rma I NIE ZARAZAC CHOROBAMI WENERYCZNYMI POLSKICH OBYWATELI I OBYWATELEK

"Jeszcze troche i bialy czlowiek bedzie w klatce siedzial jak malpka w zoo a swiatem beda zadzic muzulmanie albo chinczycy" pieprzysz jak mój probosz po kolędzie, normalnie słowo w słowo takie same farmazony oczywiście pytał czemu nie mam dzieci

w tych czasach kobiety mniej pracuja. za czasow prababek naczych i babc kobiet wychowywały 10 dzieci i musiały razem jak facet w polu charowac i dziecka na plecy brac. babcia moja tak robiła. a facet mugł gorzałe w tym czasie pic. teraz kobiety maja lekko ale w miescie jest inaczej bo pracuja poza domem. a teraz praca z dzieckiem w polu jest nie dozwolona bo opieka by zabrała bo niby dziecko sie meczy. czasem babcia same dzieci małe w domu zostawiała bo musiała krowy podoic. teraz jest inaczej i temu tak trudno miec duzo dzieci

SZkoda ze faceci nie chca miec dzieci bo kobieta musi mies do tego meza. pewna dziewczyna zapytala mnie czemu jeszczze dzieci nie masz juz powinnas miec a wiedziała ze meza nie mam.Odpowiedziałam ze nie mam meza a ona to sie ozen a ja le z kim a ona np z tym kolega ktury tam stoi a ja to ja mam go na sile do oltarza zaciagnac a ja zatkało a potem odpowiada ze nie trzeba miec meza aby miec dziecko glupia jestes. sama glupia sie okazała bo aby miec dziecko nie wystarczy byc kobieta trzeba terz byc mezczyzna. gada sie ze kobiety sa stwozone do maciezynstwa. TO SAMO MOGE POWIEDZIEC O FACETACH ZE SA STWOZENI DO OJCOSTWA. no chyba ze facet to nie rodzic

a celem samca jest zaplodnienie jak najwiekszej liczby samic - bo chodzi o podtrzymanie gatunku, to biologia i tego sie nie przeskoczy. Ale akurat u ludzi są oprócz tego ( owszem, b. waznego) jeszcze inne cele. Wiekszość ludzi do spelnienia potrzebuje potomków. Co nie znaczy, ze bez nich sie zastrzeli. Oczywista oczywistość, nie ma co wywazac otwartych drzwi.

Tak zapłodnic jak najwiecej a to jest mozliwe bo koiet jest wiecej a facet moze miec wiecej dzieci nawet i z 500 a moze duzo wiecej.zostawi te kobiety z dziecmi a one beda wychowywac i na nie pracowac bo facet tyle kobiet nie utrzyma.