Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość recepta

jak wykręcić się ze spotkania ze znajomymi męża

Polecane posty

Gość recepta

Mój mąż ma kolegę który jest bardzo denerwujący. On go nawet trochę lubi, ale jego żona jest tak płytka i beznadziejna, że nikt jej nie trawi. Mój mąż upiera się żeby ich zaprosić na sobotę wieczór. Mówię mu, że ich nie lubię i nie chcę tracić czasu na spotkania z nimi. Jemu na tym zależy i chce żebym to zrobiła dla niego. Nie mam już wymówek na tą sytuację, nie mogę powiedzieć, że się kiepsko czuje bo mąż za dobrze mnie zna. Czy ktoś ma jakiś pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy są ludzie, których lubisz i którzy nie mają wad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość recepta
oczywiście, że są ludzie których lubię, a wady ma każdy, włącznie ze mną. ten kolega jest po prostu strasznie natarczywy, zawsze jak się spotykamy to pękają dwie flaszki wódki, które piją tylko mąż i jego kolega. Normalnie tygodniami nie ma kropli alkoholu u nas w domu. Jak przychodzi ten kolega to końca nie widać. Już mówiłam mężowi, że jak chce to niech się z nim sam spotyka na mieście, ja nie mam ochoty. Ale ten mój mąż tak bardzo chce zaprosić kolegę z żoną. Źeby jeszcze było o czym z nią porozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rób z siebie wielce fantastycznej ksiezniczki która umrze jak spedzi jeden wieczór ze znajomymi męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja proponuję,abyś razem z nimi zasiadła do tej flaszki, wtedy na pewno znajdziecie wspólny temat, również z żoną kolegi męża. Jak oni piją i mają humorek, a ty siedzisz trzeźwa naburmuszona to się nie dziwię ,że się wkurzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość recepta
napisałam ten post, żeby ktoś może mi coś doradził, a nie po to, żeby przeczytać zaciśnij zęby i przesiedź ten wieczór. Może i jest coś we mnie z obrażalskiej księżniczki, ale nie lubię się zmuszać do czegoś, co nie sprawia mi przyjemności, szczególnie w wolny weekend. Co do alkoholu, to staramy się o dziecko i nie piję alkoholu. Może ktoś ma jakiś pomysł żeby się wymigać, a nie jak przetrwać taki wieczór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie,wyjdź z domu, powiedz mężowi że on spędza ten wieczór ze swoimi znajomymi a ty idziesz się spotkać ze swoimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×