Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ogrzewanie w bloku

Polecane posty

Gość gość
Rozliczenie za ciepło trochę bardziej skomplikowane jest. Bierze się pod uwagę różne czynniki m. in. piętro, szczytowe mieszkanie czy środkowe, kaloryfer na klatce jeśli jest. U mnie np w łazience są nieopomiarowane grzejniki, a u mojej koleżanki w łazience nie ma wcale, za to mają bez sensu kaloryfer na klatce, za który też każdy bulić musi przecież. Najlepiej jest utrzymywać stałą temperaturę tzn. nie kręcić pokrętłem za bardzo, a trzymać na 2, czy 3, zależy od zaworu, zakręcać tylko na czas wietrzenia, przykręcać na noc, jeżeli komuś lepiej śpi się w chłodniejszej temperaturze. Na utrzymanie względnie stałej temperatury potrzeba mniej energii, niż na nagrzanie wychłodzonego pomieszczenia. A pani, którą ktoś nazwał idiotką(nie wiem po co te inwektywy) właśnie bez sensu postępuje, dlatego ma zimno i dopłatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo z ogrzewaniem jest tak samo, jak z gazowym. Jak siè odpali jesienią, to mozna na noc, na wyjscie, przykrècac, ale nigdy nie zakrècac na maxa. Wiècej wtedy kosztuje dogrzewanie z powrotem mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, nowa właścicielka mieszkania i pytam jak u was jest z opłatami , czy ja dobrze liczę i wiem ,że za ok 1 pkt jest ok 1,20 zł koszt (mieszkanie na 2 piętrze, środkowe). To tak orientacyjnie, bo wiem, że to też zależy od miasta , piętra czy szczytowe czy nie. Poza tym właśnie nie wiem jak grzać by mieć i ciepło i nie mieć kolosalnej dopłaty bo nie wiem, pierwszy rok i będzie to na zasadzie eksperymentu ale pytam, bo nie chciałabym dopłaty 2-6 tys jak wyczytałam z linku który podano wyżej. Myślę, że właśnie jesli mieszkanie jest wychłodzone to i szybciej się nabiją punkty , a jak by była większa temperatura (stała np włączone na połowę poziomu nie na ful) i podkręci się na maxa czasem to nie będą tak szybko nabijać się te punkty jak ma to miejsce gdy pokój jest wychłodzony ??? U mnie na podzielniku są normlanie jakieś numery więc nie wiem co może oznaczać symbol F czy C , ale jak ktoś wie , miał z tym styczność to też proszę o informcję, może mi się to kiedyś przydać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miał ktoś problem z kapilatorami właśnie jakiś błąd na wyświetlaczu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my zakręcamy wszystkie grzejniki i włączamy sobie elektryczne i o dziwo wychodzi taniej mamy za 3 miesiące mamy 800 zł zwrotu a za prąd 750 i mamy kuchenke na prąd tylko że często nas nie ma w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w poprzednim roku miałam dopłaty 1200 zł, ale mieszkało nas czworo na trzech pokojach, tak więc koszty były podzielone. teraz mam mieszkanie służbowe więc nie płacę wogóle za rachunki, jednak jest warunek,żeby zakręcać kaloryfery po wyjściu do pracy, Mówiąc szczerze nie rozumiem tutaj niektórych osób. Ja sama jestem osobą, która uwielbia ciepło, mój TŻ wręcz się ciągle skarży ,że jest za gorąca , a nie widzę problemu w tym ,że zakręcam kaloryfery po wyjściu z domu. Nie ma mnie dziennie około 10 h, więc nie widzę sensu,żeby w tym czasie mieć włączone grzejniki. Po przyjściu do domu , kiedy włącze grzejnik jest już ciepło za jakieś 15 minut, a i tak wtedy nie siedzę w pokoju tylko latam po całym mieszkaniu. Grzejnika w kuchni wogóle nie włączałam w tym roku bo jak się gotuję to jest wręcz za gorąco, a w łazience włączam tylko po przyjściu z pracy, nagrzeje sie trochę , my sie wykąpiemy i wyłączam grzejnik. Po co ma mi tam grzać jak wchodzę tam potem na max 5 minut. w ciagu dnia grzejnik tam może z pół h jest włączony. a w salonie to już wogóle rzadko włączam , bo rzadko tam siedzę, mój TŻ tylko tam tv ogląda i pali fajki więc okno jest w sumie cały czas uchylone. Za to w naszym pokoju grzeje cały czas, teraz mam włączony grzejnik i uchylone okno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaka tempaeraturę macie w mieszkaniach? ja bez właczania kaloryfera mam 20-21 stopni, więc rzadko włączam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bez włączania kaloryfera mam ok 17 stopni, z ogrzewaniem 21-22 stopnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, jak ja wam zazdroszczę. Ja mam przy włączonym ogrzewaniu (mieszkanie na parterze) 19 stopni :( Coraz częsciej mysle o wyprowadzce do bloków, mieszkanie w domu wielorodzinnym to gehenna. Zazdroszczę wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w bloku na parterze i ostatnim piętrze tez jest chłodniej, ja mam na 4 p bez ogrzewania 17 stop, a z ogrzewniem 21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 22 stopnie przy ogrzewaniu na pół gwizdka. Jak przyjdą mrozy kaloryfer będzie się rozkręcał i też będę mieć 22 stopnie. W łazience 24 stopnie. Ktoś pytał o cyferki na liczniku. Mi przybawa po 1 codziennie, jak było cieplej kaloryfer się załączał rzadziej, to rosło o 1 co kilka dni, jak się zrobi zimno to o kilka w ciągu doby. Nie wiem jakiej firmy to ustrojstwo, nie chce mi się podnosić. Może jak tak szybko ci nabija to porównaj z sąsiadami, może twój typ tak ma, a może trzeba zgłosić do administracji. A może okna nieszczelne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 20-22 stopnie bez ogrzewania,pierwsze pietro,srodkowe mieszkanie,czesto wietrze,ale mam wtedy kaloryfery zakrecone,czesto jak wychodze z domu to rozstrzelniam okna.wilgoci nie mam a zawsze mam zwrot. nie lubie jak mam za gorąco,bo np jak ubieram sie do wyjscia to sie zgrzeje zanim wyjde i potem choroba gotowa.mam znajoma kaloryfery na full,jak sie do niej wejdzie too trzeba szybko sie rozbierac bo mozna sie ugotowac,dzieciaki jej czesto choruja, bo zapewne zgrzane wychodza na dwor (w domu prawie jak w upalny dzien chodza ubrane na krotki rekawek). zbyt duza roznica temperatur nie jest za dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 4 piętro,ostatnie,mieszkanie środkowe bez włączania mam 19-20 stop,w wysunietym pokoju z balkonem 17-18 ale chyba dlatego,że jest to pokój wysunięty jakby szczytowy.Cały blok tak stoi,że każdy ma 1 pokój wysunięty.W tym pokoju czuć że jest chłodniej,jak sie grzeje tam to jest 21-22 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy mial ktos blad na wyswietlaczu podzielnika zamiast nabitych punktow np litere kod bledu C F P ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam kapilatorów, mogę grzać ile chce, ale wiem, że więcej płacę co miesiąc w zaliczce na ogrzewanie , chyba 2 razy tyle co inni ale nie dotyczą mnie pozniej dopłaty i nie muszę oszczędzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jets najwieksza glupota jaka mogla byc.Majac podzielniki wlaczone nie mozna otwierac okna , kłasc mokrych ubran na kaloryfery inaczej nabije Wam taka sume ze szok.Ja mam wlaczone na 3 jak jest duzy mroz za oknem na 4 i mam doplate co roku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja założycielka tematu, piszcie ile wam pkt nabija, ile macie punktów i jaką dopłatę na rok ? Bo ja nie wiem jak mi wyjdzie, pierwszy rok tu mieszkam. Czy te podzielniki działają bez zarzutu? Od czego mogą się zepsuć jak ktoś pisze , że ma błąd na wyświetlaczu ? No właśnie nawet prania nie można podsuszyć jak coś na szybko potrzebne :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnosze ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam nikogo kto ma założone podzielniki ciepła by zostawiał kaloryfery odkręcone jak wychodzi z domu - do pracy, czy gdzieś na dłużej jakieś 4-9 godziny. Normalne, że się zakręca, co innego gdy idzie się na chwilę gdzies, czy może są wielkie mrozy (wtedy zostawić można na pół odkręcone a nie na maxa). Co do błędów na podzielnikach to słyszałam, że mogą powstać, nie wiem z jakich przyczyn, zgłosić trzeba do spółdzielni i przyjdzie firma wymienić (jeśli uznają że nie ma winy lokatora to na koszt firmy czy spółdzielni , jesli zostanie uznane że ktoś sam zepsuł , manipulował coś np. będzie naruszona plomba) to koszty wymiany ponosi lokator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam kiedys blad na wyswietlaczu podzielnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość milena
Do osoby wyżej : mało punktów tzn ile na całe mieszkanie ? Jaki metraż ? Bo ja mam co roku ok 150-200 na rok plus ok 400-500 pkt doliczają za łazienkę więc cała suma pkt to ok 450-550 na rok.Mieszkanie środkowe,3 piętro ale jestto ostatnie piętro,42 metry.I nie wiem czy to dużo czy mało pkt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 4 pietro tez ostatnie,srodkowe tez i na rok ok 1500 pkt z lazienka gdzie mam same rurki.Mam mala doplate majac tyle punktow,mieszkanie 44 m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam na 1 piętrze, mieszkanie środkowe, 46 metrów. Teraz mam w 2 pokojach odkręcone na 3, w kuchni zakręcone. Jak będzie zimniej odkręcam na full. Jak wietrzę, to nie zakręcam, ciuchy też suszę na kaloryferze jak są szybko potrzebne. Na punktach się nie znam, w ogóle nie patrzę na podzielniki. Rok w rok mam po 300-400 złotych zwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napisalam wyzej ze mam ok 1500 pkt na rok,w kuchni nie mam kaloryfera,w lazience rurki i sami naliczaja za lazienke ok 400-500 punktow.Tyle punktow a w sumie odkrecalismy jak wieksze mrozy byly,jak my w pracy to zakrecone lub na minimum czasem jak bardzo zimno bylo.Gdybym wlaczala caly czas to pewnie doplaty bym miala z 1 tys.Nie patrzysz ma licznik punkty ale sa tam zapisane z zeszlego roku to zerknij teraz i sprawdz ile ci wyszlo w sumie punktow lub spojrz w rozliczenie.Jakiej firmy macie te podzielniki,ja Techem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma mnie teraz w domu, więc nie podam Ci ile tych punktów miałam w zeszłym roku. Podzielniki są z firmy Ista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mozesz napisac pozniej ? Mozesz sprawdzic i napisac ? Jestem ciekawa skoro masz spore zwroty i cieplo,czesto odkrecone kaloryfery.Moze firma Ista ma inny system rozliczania punktow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ok 800-900 pkt , 45 metrów, mam zwroty ok 200-300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgodnie z prawami fizyki mieszkanie wychłodzone żeby zagrzać pochłania wiecej energii więc nijak się ma metoda zakręcania kiedy nas nie ma bo później mnóstwo energii pochłonie jego nagrzanie. Ekonomiczniej jest przykręcić na mniejszą temperaturę kaloryfery kiedy nas nie ma , częste wietrzenie mieszkania (szeroko otwarte okno na 2 min) , bo powietrze bogate w tlen szybciej się nagrzewa a duża zawatrość w powietrzu dwutlenku węgla powoduje że marzniemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, więcej punktów wskakuje jak się kaloryfer nagrzewa, jest mróz, zimno w mieszkaniu, jak panuje cieplejsza temperatura mniej punktów będzie się nabijało, tak jak bojler na wodę, najwięcej prądu pobiera jak go włączymy i całą ilość wody podgrzewa od zera, od zimnej wody, a mniej jak tylko dogrzewa część wody. Piszcie jakiej firmy macie podzielniki, ile pkt macie na rok średnio i jaki metraż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×