Jestem spalona na mojej uczelni!

Jestem studentką. Mam w tym roku nowy przedmiot, który bardzo mnie zainteresował. Jako jedyna zapisałam się na dodatkowe zajęcia już poza uczelnią. Lubię tego profesora, który prowadzi te zajęcia i mam z nim dobry kontakt. Tydzień temu byłam właśnie do późna na tych dodatkowych zajęciach i ten mój profesor już po szedł na obiado-kolację do pobliskiej restauracji i zaprosił mnie oraz zaproponował, że mnie podwiezie do domu bo w tą samą stronę jechaliśmy. Musiała nas widzieć taka znajoma z grupy, która mnie nie lubi i zrobiła nam zdjęcie i teraz rozpowiada o mnie paskudne rzeczy ludziom ze studiów, że uprawiam z nim seks za oceny i za pieniążki, że mam romans, a część ludzi w to wierzy. Co robić? Taki wstyd..

Oj ch#jnia. Przykro mi, dziewczyno :(

no i? uprzedziła fakty ta Twoja koleżanka

W życiu bym nie poszła z psorem do restauracji. Tak samo jak w pracy nie poszłabym z szefem. I nie wmawiaj, że nie wiedziałaś, że nawet nie pomyślałaś o tym jak to wyglądało itp bo w dzisiejszych czasach to OCZYWISTE, że każdy kto Cię rozpoznał mógł coś pomysleć. Nie twierdzę, ze to słuszne czy sprawiedliwe - mówię jedynie, fakty, społeczeństwo tak funkcjonuje, to wszystko było bardzo przewidywalne a za głupote się płaci.

No i co z tego? Masz 13 lat , ze sie przejmujesz co kolezanka mowi?

zmuś ją, żeby to odkręciła, swoją drogą cholera, to nie gimnazjum ! dziewczyno, na Boga, postrasz ją, że to zgłosisz gdzie trzeba, bo jest coś takiego jak szkalowanie i psucie reputacji :\