koniec macierzyńskiego...i co dalej???

Witajcie. Moja sytuacja wygląda tak. Mam 24 lata, kochającego meza, synka 4 letniego i córkę roczną. Za kilka dni kończy się mój urlop macierzyński. Nie mam możliwości wrócić do praxy, mój mąż pracuje w systemie czterozmianowym moi rodzice również pracują więc muszę zostać z dziećmi w domu. Nie chciałabym jednak "nic nie robic" choć nie wiem czy wychowywanie dzieci to nicnierobienie a jednak nikt za to nie płaci... chciałabym sobie jakoś dorobić ale mieszkam na wsi i perspektywy właściwie żadne... macie jakieś pomysly? Może ktoś był lub jest w podobnej sytuacji? I z góry dziękuję za super porady w stylu "idź na ulicę, pod lampę tam świetnie zarobisz" itp. Zależy mi na poradach wartościowych z których może coś wynikac

Dodam jeszcze ze jeżeli chodzi o własną działalność to chyba nie ogarnelabym sama tych wszystkich formalności a poza tym, nie mam pojęcia co by to miało być...

Proszę... pomozcie

No muszę ci powiedzieć, ze sytuacje masz nie za ciekawą. .. ale to już wiesz hehe

Up

Może dzisiaj ktoś mi pomoże..?

może jakaś inna mama chce wrócić do pracy potrzebuje opiekunki do dziecka?zawsze jakis grosz Ci wpadnie.

Kochana, jestes bardzo mloda, poczekaj a dzieci podrosna, jaies 3-4 lata, dasz je do przedszkola lub szkoly i wtedy zacznij szukac pracy. A czas spedzony w domu poswiec na doksztalcanie, jest teraz pelno kursow finansowanych z UE, poszukaj w necie nawet online mozna zrobic kurs, miec certyfikat, zawsze to pomaga w szukaniu pracy. Aha, i nie nastawiaj sie tak, ze siedzac z dziecmi nic nie robisz-dajesz im to co najlepsze, najlepsza mozliwa opieke, wspomagasz rozwoj-to tez jest inwestycja. Powodzenia :-)