mąż w zakładzie karnym

witam, szukam osób które mają kogoś w zakładzie karnym mąż, facet, narzeczony, chce pogadać

Witam, pewnie teraz do ściany pisze bo dużo czasu minęło od postu, ale szukam od wczoraj, tez chce pogadac, ale pewnie sama zostane z tym. Moj mężczyzna wczoraj sie stawil, patrzylam jak brama sie zamyka i teraz 34 miesiące bez niego

Jedno jest pewne - z pierdla wyjdzie gorszym bandytą niz poszedł. Resocjalizacja to mit. Tam się bandytow wrecz produkuje. I nie łudź się, ze ty na tym nie ucierpisz. Będziesz "pod ręką" więc oberwiesz najmocniej. Rozwiedź sie (bo gdy siedzi to bedzie to prosta procedura) męża i tak juz nie odzyskasz.

12:42 Niekoniecznie chociaż za darmo do pali nie wsadzaja to na pewno.

Ja też mam męża , już od roku w zakładzie karnym, nie jest to łatwe do zniesienia,rodzina stara się mi pomagać,tym bardziej że mam małe dziecko. Jak widzisz na tym forum nie panuje dobra atmosfera do takich rozmów,więc jeśli masz ochotę to podaj maila. Pozdrawiam Aneta.

Dziękuję Anetko, chociaż Ty jedna wiesz o czym mowa i jak jest trudno. Jutro kolo poludnia podam Ci gg, bo zalozyc musze. A do reszty, ktore nie maja pojecia o zyciu zastanowcie sie nad soba, co wy piszecie, oceniacie człowieka nie majac bladego pojecia o nim. Wiele ludzi z zakladow karnych sa bardziej wartosciowi niz wy oceniajacy. Patologia? Co wy wiecie. Mialam meza z dobrego domu, nawet w ochronie pracował po 10 latach i trojce dzieci, rozwiodlam sie, ten niby z dobrego domu zaczal chlac, cpac itp, itd i w d***e ma dzieci, tylko nazwisko ich laczy. A ten Mój lobuz jak nazwaliscie pokochal mnie, pokochal dzieci, przez czas ktory byl pracowal i lozyl tez na dzieci, a skoro taka patologia to po co by to robił, obce dzieci przeciez. Odezwaly sie sprawy z przeszlosci. Owszem nie wszyscy w zk sa idealni, ale tak jest również i na wolnosci sa ludzie i ludzie. Wiem jakim czlowiekiem jest moj Jacek i wiem, ze warto czekac, wiem ze kocha dzieci i dzieci kochaja Jego, gdzie maja juz swoj rozum i biologicznego tatusia maja gdzies, tak jak on ich. Wiec ludzie zastanowcie sie, bo nigdy nie wiecie co wam sie przytrafi w zyciu, "kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem"

Do Anetki iza0209@vp.pl

Do Anety iza0209@vp.pl

Niewazne za co siedzial.....istotne ze gdy wyjdzie to juz nie bedzie czlowiek. Wiej poki mozesz.

Witam, stary wątek, ale może jeszcze ktoś chciałby porozmawiać, mam podobną sytuację. 

Patologia. Pewnie jeszcze siedzą za niewinność.

Jest tu jeszcze ktoś ? Mojego właśnie zamknęli na 50dni niewiem jak to zniose

50 dni niby nie długo, nie wykonał prac społecznych za głupotę z młodości sad sobie przypomniał.... Mam nadzieję że on jakos to przetrwa. Masakra jakas

Zmieniło mu się życie. Urodziło się nam dziecko pracował aż nagle przypomnieli sobie po latach o nim.  Ze on też zapomniał o tych pracach społecznych. Masakra jestem wściekła siedzę rycze niewiem co mam robić. Będzie traktowany jak jakiś kryminalista.  Porażka!!!!

Ja ze swoim rozmawiam często i tanio- dzwoni do mnie z więzienia z karty Do Gadania, na numer Izzi i wychodzi tylko 8 gr. za minutę. Dodatkowo od niedawna mogę mu przelewać pieniążki ze swojego telefonu na jego kartę przez 7 dni w tygodniu- całą dobę. Skoro nie możemy się widzieć- to chociaż się słyszymy :). Trzeba się cię cieszyć takimi drobiazgami...

Dnia 28.05.2019 o 14:30, Gość Marta napisał:

Jest tu jeszcze ktoś ? Mojego właśnie zamknęli na 50dni niewiem jak to zniose

Znajome