Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dosatałam mieszkanie socjalne, ale się cieszę!

Polecane posty

Gość gość
jeśli zarabiacie po 2500zł na osobę to wy plus dziecko to już jest 7500zł, stac was na kredyt, po prostu jest ci żal, że ty musisz spłacać kredyt, a ktoś nie. Powtarzam jednak, ze możesz się starać o takie mieszkanie, nikt ci nie broni przecież:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nie masz pojęcia chyba ile płaca w takich miejscowościach. Moja koleżanka pracuje za 400zł na pół etatu, a jej mąż za 1050zł, myślisz, że to tak dobrze? Nie każdy mieszka w wielkim mieście, w małych miasteczkach perspektywy są straszne, a ludzie wyjeżdżać nie chcą, bo np. dostają mieszkanie, mają babcie do pilnowania dzieci. Wy chyba w jakimś odrealnionym świecie żyjecie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
starac sie mozna ale swiadomosc ze moze ktos potrzebuje go bardziej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_moni
Dzieci nie mamy, to po pierwsze. A po drugie, stać nas kredyt? I mam się z tego cieszyć? Ja starać się o takie mieszkanie nie zamierzam, bo jak można wywnioskować z mojej wcześniejszej wypowiedzi-mieszkamy w M3, za które przepłacamy bankowi (tak wspomniał ktoś wcześniej). Po prostu skoro jest para, obydwoje pracują to chyba trochę "pójście na łatwiznę"-wyciągnąć ręce po mieszkanie socjalne. Ale jak rozumiem, mój tok myślenia jest negowany przez osoby, które właśnie taką łatwiznę w życiu wybierają. I OK. Tylko jest to krzywdzące wobec tych, którzy zasuwają na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mlodzi powinni nie dostawac takich mieszkan jesli sa zdrowi i oboje pracuja poprostu niech ucza sie zaradnosci a takie mieszkania dla osob niepelnoprawnych, chorych osob, z domow dziecka, kobiet z dziecmi w trudnej sytuacji itp. a jak juz mlodym to tylko na okreslony czas np 3 lata i do weryfikacji jak sie ma ich sytuacja materialna bez mozliwosci wykupu na wlasnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale i tak kazdy kto slyszy ze socjalne to kojarzy sie z patologia i tego nic nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja pisałam o godzinie 20:23 Jak dwoje pracuje za normalną stawkę (myślę, ze 2500zł jest ok) to jasne, że nie ma co się pchać na listę oczekujących, ale mój mąż ma 1800zł więc jak to sobie wyobrażasz? 600zł samo mieszkanie wynajmowane, ja straciłam po macierzyńskim pracę, więc jak to widzisz? za1200zł mieliśmy żyć we trójkę? I nie pisz o znalezieniu pracy, bo mając malutkie dziecko mało kto chiał mnie zatrudnić, a w takim miasteczku wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Chyba nie wiesz jak to jest w takich miejscach, ale to tym lepiej dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze jak slysze te historie to widze ze kiedys ludzie bardziej zaradni byli a teraz mlodzi wszystko chca dostac i byle sie nie napracowac :( ale niestety z doswiadczenia wiem ze predzej czy pozniej za wszystko trzeba zaplacic w jakis sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co hmm to ja wole być PATOLOGIĄ gdzie dają te mieszkania ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znów ja z 20:23 byle się nie napracować? nie wiesz co piszesz:( wiesz ile pracuje taka kasjerka, sprzątaczka, piekarz? A wiesz za jakie nędzne pieniądze? Także o czym ty psizesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_moni
"ty nie masz pojęcia chyba ile płaca w takich miejscowościach. Moja koleżanka pracuje za 400zł na pół etatu, a jej mąż za 1050zł, myślisz, że to tak dobrze? Nie każdy mieszka w wielkim mieście, w małych miasteczkach perspektywy są straszne, a ludzie wyjeżdżać nie chcą, bo np. dostają mieszkanie, mają babcie do pilnowania dzieci. Wy chyba w jakimś odrealnionym świecie żyjeciesmutas.gif" właśnie w takim małym miasteczku pracuję, mąż dojeżdża 60 km do większego miasta. "Odrealniony świat"? Nie rozumiem chyba wyrażenia... Dziecka nie mamy, bo chcemy mieć zabezpieczenie finansowe co wskazuje, że chyba doskonale znamy realia? Odkładamy decyzję na bliżej nieokreśloną przyszłość. Chory kraj, w którym wspiera się tylko tych leniwych i niezaradnych-opinia moja i moich bliskich. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten żal to kierujcie nie do autorki która śmiała się upomnieć o mieszkanie od gminy tylko do państwa. Dlaczego teraz tak jest? Co państwu zależy zainwestować i wybudować mieszkania aby je wynająć ludziom? Dlaczego jedynym wyjściem ma być kredyt? Który w dodatku trzeba sobie kupić? Nie miejcie żalu do autorki że sobie tak wykombinowała, miejcie żal do władzy do rządu. Tak to umiecie sobie tylko palce na klawiaturze strzępić żeby sobie nawrzucać i pokazać co to nie ja. Wyjdźcie na ulice zbierzcie się i te wszystkie żale wygarnijcie odpowiednim osobom:) Zamiast pitolić ja mam źle a ona ma mieć lepiej? Ja jestem wdzięczna bardzo za to że mam to mieszkanie po dziadkach, komunalne. Cieszę się, że nie jest własnościowe, ponieważ zaraz rodzina by się upomniała i g****o by z tego było, a tak każdy odpuścił bo to żaden spadek, a ja mam gdzie mieszkać:) Z resztą praw żadnych nie mieli, bo nie mieli meldunku, a ja zameldowana jestem tutaj od urodzenia. Widzę jak jest ciężko młodym ludziom, rodzinom. Mieszkań brak, nie każdego stać na kredyt nawet nie każdego stać na wynajęcie stancji bo koszty są kosmiczne, a takich mieszkań socjalnych brakuje. Socjalne mieszkanie to takie do którego ma się dodatek, gminne mieszkanie to takie w którym wszystko trzeba opłacać samemu. Ja mam gminne nie mam dopłat bo metraż jest za duży, żebym mogła się starać o dodatek:) Jestem ja i dwójka dzieci w trzech pokojach i to jest już za duże mieszkanie, za bogaci jesteśmy 56 m :) to już za dużo na trzy osoby ba:) na 4 byłoby za duże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko zwrócę uwagę tym "zaradnym " dziewczynom-Mieszkania dostały od państwa(gminy)-czyli my wszyscy dokładamy do tego z naszych pieniędzy ,podatków.Jak się należy-trzeba pomóc .Ale może nie chwalcie się jak kombinujecie,żeby załapać się na listę,bo wtedy tym,którzy cięzko zapracowali na swoje 4-y kąty jest po ludzku przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_moni
Właśnie o tę "pomoc" rządu mi chodzi. Ja absolutnie nie próbuję się chwalić, że mam tak cudownie i wspaniale. Ale nie potrafię zrozumieć, dlaczego wspiera się osoby, które wolą narzekać na to jak mają źle, zamiast próbować to zmienić. Na to, że mamy tak jak mamy składa się wiele wyrzeczeń. Z mężem widujemy się tylko raz, dwa razy w tygodniu. I to właśnie dlatego, że coś w życiu chcemy zmienić, poprawić. Nauczyli mnie tego moi rodzice. Im też nikt nic za darmo nie dał. Na wszystko sami pracowali. Najłatwiej jest założyć ręce i mówić, że "mi się należy". Nasz rząd udowadnia tylko, że bardziej kalkuluje się nic nie robić i narzekać, niż pracować na lepszą przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z 20:23 ale jak zamienić? weź mi wytłumacz, bo u mnie w mieście kasjerki pracują na 2 zmianyza 1100zł. W sąsiednich miastach nie lepiej, do większego miasta jest 60km, sam bilet 200zł, a jak trafi jej się druga zmaiana to już autobus do nas nie jeździ. Także pytam się co z tymi, którzy mają taki właśnie zawód? w piekarni u nas też zarobisz max 1200zl, nie wpominam już o sporym bezrobociu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_moni
A może Twój mąż/chłopak postarałby się poszukać lepszej pracy? Myślisz, że w naszym miasteczku nie ma bezrobocia? Kiedy musiałam zarobić sobie na studia, zbierałam ogórki w Niemczech (podejrzewam, że nawet sprawy sobie nie zdajesz jak wygląda taka praca), sprzątałam, pracowałam jako pomoc kuchenna, później barmanka. Obecnie pracuję jako doradca klienta w banku. Więc jak widzisz można zmieniać. Tylko chcieć. Druga sprawa, że wymówkę znajdziesz zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z 20:23 nie opisuję swojej sytuacji. Owszem mam mało, ale pracuję tylko 5 godzin dziennie. Ja piszę o innych, bo my chyba mamy całkiem dobrze. Ci ludzie nawet jakby chcieli to nie wiedzą jak zmienić swoją sytuację, tkwią w tkaiej beznadzieii i to nie jest ich wina, bo nie każdy nadaje się doprac umysłownych. Ktos ten chleb musi piec nawet w naszej dziurze i ktoś go musi sprzedawac. A to, że płaca za to takie grosze świadczy tylko o tym, ze ten kraj jest dla bogatych, oni zasługują na godne wynagrodzenia, reszta nie i jeszcze taka inteligencja się pluje, że powinno im się zabrac dach nad głową:O pewnie skoro pracują fizycznie to niech żyją jak szczury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy to się wyśmiewacie, teraz macie dobrze ale za pare lat może wam się nóżka podwinąć i na lokalu socjalnym wylądujecie. różnie w życiu bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_moni
"Inteligencja się pluje"? Hehe ani ze mnie inteligencja, ani z pluciem ma to co piszę niewiele wspólnego. Wiadomo-punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... Nie godzę się na to, żeby "państwo" zabierało mi połowę płacy, tylko dlatego że ktoś "zakręci" kilka papierów i mieszka w lokalu do którego ja chcąc nie chcąc "dokładam". Mało tego, chwiali się tym jeszcze publicznie... Irytujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:39 dokładnie... I jeszcze narzekają, że muszą czynsz płacić. To już szczyt bezczelności! Do tego wmawiają innym, że takie zaradne, bo umiały wykombinować mieszkanie socjalne, a Ci którzy zaciągnęli kredyt i ciężko pracują to wg nich idioci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_moni
"wy to się wyśmiewacie, teraz macie dobrze ale za pare lat może wam się nóżka podwinąć i na lokalu socjalnym wylądujecie. różnie w życiu bywa." Jeżeli mi się nóżka "podwinie" to uwierz mi, że ostatnią rzeczą jaka przyszłaby mi do głowy, do wyciągać ręce do "państwa". Wyjechałabym z kraju. Mieliśmy całkiem niedawno sytuację kryzysową, nawet przez myśl mi nie przeszło, że o socjal się upominać. Nie mierz ludzi swoją miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fishy
Zgadzam się ze pracownikom fizycznym należy się odpowiednia płacą. Zgadzam się ze tym w najtrudniejsze sytuacji należy pomóc, ale na Boga, przerażają i oburzaja sytuacje w którym młode sprawne osoby ( takie jak wypowiadając się dziewcze,dorabiajaca za granicą ) dostają mieszkanie za friko. Z jakiej paki ??? Beszczelne i nieuczciwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podwinąć to się może kiecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość_moni dobrze prawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_moni
gość dziś gość_moni dobrze prawi Dziękuję. Pewnie niepotrzebnie się irytuję, ale doprowadza mnie do szału poziom cwaniactwa i lenistwa w naszym kraju. A do tego przyzwolenie "państwa" na powielanie takich schematów. Dziewczyna przestała już polemizować. Temat można uznać za zamknięty. Brak argumentów i odpowiedzi, to też odpowiedź ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję. Pewnie niepotrzebnie się irytuję, ale doprowadza mnie do szału poziom cwaniactwa i lenistwa w naszym kraju. A do tego przyzwolenie "państwa" na powielanie takich schematów. x Dokładnie jestem takiego samego zdania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mądrzycie się jak na mój gust. ok teraz wam się dobrze wiedzie. pobraliście kredyty, pozarabialiście. A tu nagle dopada was zawał, lub udar i to poważny, że pracować nie możecie, albo waszym mężom. tracicie oszczędności mąż lub wy przechodzicie na mniej płatną prace lub tracicie w ogóle dochód. przeprowadzka do rodziców nie gra roli , bo nie ma miejsca. i właśnie lądujecie z takich przyczyn na socjalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co a mi się wydaję że po prostu żal doopę ściska , ale miło się czytało te wypociny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można się nie wkurwić przecież to jest jak los na loterii a nagroda to mieszkanie tylko idiota by nie chciał za free sama bym chciała :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_moni
gość dziś mądrzycie się jak na mój gust. ok teraz wam się dobrze wiedzie. pobraliście kredyty, pozarabialiście. A tu nagle dopada was zawał, lub udar i to poważny, że pracować nie możecie, albo waszym mężom. tracicie oszczędności mąż lub wy przechodzicie na mniej płatną prace lub tracicie w ogóle dochód. przeprowadzka do rodziców nie gra roli , bo nie ma miejsca. i właśnie lądujecie z takich przyczyn na socjalnym Od myślenia głowa nie boli. Kredyt jest ubezpieczony na wypadek wydarzeń losowych, zachorowań i innych takich. Rodzice mają swój dom, a w nim miejsca pod dostatkiem. Myślę, że obydwoje na raz nie dostalibyśmy udaru, zatem jedno musiałoby (po raz kolejny) starać się bardziej. Nie mądrzę się, bo nie mam ku temu podstaw. W końcu jestem idiotką, która wzięła kredyt z mężem i teraz przepłaca, zamiast pójść po mieszkanie, za które zapłacą podatnicy. Zwróć tylko uwagę, że osoba zakładająca temat, to zdrowa, młoda kobieta, która trochę nagięła rzeczywistość, żeby "państwo" (czyt. wszyscy podatnicy) dokładali dożywotnio do jej utrzymania. Według mnie to żałosne i zdania nie zmienię. Są ludzie, którym pomoc ze strony rządu jest potrzeba (chorzy, starsi), ale na litość Boga-zdrowi ludzie, którzy tylko kombinują mojego błogosławieństwa nie dostaną. A teraz-lecę spać, bo mam nadzieję że mimo wszystko w najbliższym czasie ani zawał ani udar mnie nie zmogą, a do pracy wstać trzeba. Szanuję tylko tych, którzy sami potrafią zadbać o siebie i swoją przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×