Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy odrzucilbyscie facet ze wzgledu na ubior?

Polecane posty

Gość gość

Zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby mnie łysy drechol podrywał, to tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ostatnio coraz częściej się łapię na tym że zwracam uwagę na ubiór. No hej chyba każdy woli rozmawiać z kimś kto wygląda ładnie, choć przecież każdy może mieć inny kanon piękna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jakby poszedl z wami na randke w dresach? Wasza reakcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umowil;abym sie z facetem w dresach. no chyba że na siłowni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możliwe, jednocześnie zdaję sobie sprawę ilu facetów odrzuciłoby mnie za wygląd więc...nie czuję się winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dresie? Do odrzutu. Albo randka albo "w drodze/po drodze" do fitness club. Nie oczekuję smokingu ani garnituru, ale flejtuchów nie toleruję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaka jest roznica miedzy dresem flejtucha a dresem nieflejtucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie cierpie dresiarzy :O tacy to tylko po osiedlu chodzą, zajecia innego nie mają , klną i wóde chleją pod trzepakiem. Serdecznie podziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak odrzuciłabym dresiarza i metroseksualnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miakasa
Grunt, żeby to ubranie było czyste. Jeśli jest z nim o czym porozmawiać i robi ogólne pozytywne wrażenie, to ubiór nie jest najważniejszą kwestią. Zawsze w którymś momencie można dać mu delikatnie do zrozumienia, że dobrze by było coś zmienić. Odrzucanie wyłącznie za ciuchy dla mnie nie ma sensu, chyba że mówimy o skrajnych przypadkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dla mnie łysy dres to jest skrajny przypadek dlatego odrzucam :) nie obracam sie w takich kręgach, wolę normalnych facetów z którymi można się gdzieś pokazać. A gdzie wyjśc z takim dresem? ani do restauracji nie można, do klubu nie wpuszczą a na miasto trochę wstyd ,bo jeszcze ktoś mnie z takim przyuważy i stwierdzi,że się stoczyłam,bo zostałam dziunią dresa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci się ubierają tak podobnie, że rzadko trafiają się skrajności. Ale wiadomo, że jak ktoś dziwnie wygląda to ma się do niego jakiś dystans, taka człowiecza natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a jaka jest roznica miedzy dresem flejtucha a dresem nieflejtucha? Dresiarz kojarzy mi się z przepoceniem i Alfonsem. Dres służy do ćwiczeń. Tak smo jak trampki nie pasują do garnituru. Wedle preferencji. Ja nie lubię,odrzucam i nie muszę lubieć. Gość 01:56 dobrze to ujął/ujęła, z tą różnicą że ja nie mam nic do łysych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yot
Dla mnie istotnym kryterium jest ubiór i szerzej styl w jakim siebie prezentuje kobieta. Nie będę się męczył z kobietą, która nosi coś, czego ja nie znoszę. To nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli niechlujne to tak! nie znosze niechlujnych, brudnych, spoconych i zaniedbanych facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yot troche przesadzil, ale zgadzam sie, ze nie ma sensu byc z kims kogo ogolny styl bardzo nas nie pociaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ludzie są puści. Jednak to prawda. Nie ma co się zastanawiać nad jakimś duchowym wnętrzem, bo go nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, najbardziej mnie odrzuca KAPTUR, ostatnio widziałam mojego ukochanego w kapturze i się odkochałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak... jak nie dba o siebie to i o mnie nie będzie dbał i co zakupy słyszałabym teksty "po co ci to przecież masz w czym chodzić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
Style won! Normalny autentyczny ubiór. Smieszy mnie "potrzeba wyrazania siebie przez ubiór". Mój facet miał normalny t shirt i jeansy gdy się poznalismy i chwała mu za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są różne przyczyny ze ludzie są zaniedbani, malo pieniędzy a także nieumiejętność skomponowania ubioru. To naprawdę nie świadczy o wartości człowieka, to są umiejętności nabyte. Wcale nie tak łatwo nauczyć się ubierać jak się miało w młodości jedne spodnie i koszulkę. To taka sama nauka jak zrobienie prawa jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne czego nie zniosę to niechlujny wygląd i pprzykry zapach. Przede wszystkim higiena.I nie dla mnie, tylko dla siebie. Dla mnie może pachnieć.Mam swój ulubiony, męski zapach, który cholernie mnie podnieca. A ciuchy? Niekonieczne są te z górnej półki.Ważne, żeby facet czuł się w nich dobrze.Jeśli czyste i przyjemne w dotyku, to ok. Lubię się przytulać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja właśnie lubię jak ktoś ma "swój styl", nie odrzuciłabym za jego brak, ale lubię ludzi ciekawych tak z charakteru jak i z wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam lubie dresików :) Bardziej rażą mnie staromodne fryzury i brud za paznokciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×