Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co wy z tym,że to niekulturalne kazać ściągać gościom buty?

Polecane posty

Gość gość

Ja uważam,że niekulturalne to jest wejść do kogoś do domu na umyte podłogi i czysty dywan w buciorach,sama ściągam buty,nawet jak gospodarz mówi,że nie trzeba,zwłaszcza zimą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak mysle zawsze sciagam i zwracam uwage na ulicy rozne brudy Mamy zwyczaj chodzic na boso w domu wiec wkrwia mnie jak ktos mi sie w butach pakuje i normalnie zwarcam uwage kazdemu ostatnio szefowi mojego meza glupio mu bylo widzialam to ale mam to w doopie moj dom moje zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jaka impreza. Jak ktos przychodzi w garniaku albo sukni to przecież nie będzie ściągał szpilek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak masz dziedowskie podlogi to niech ci w szypilach chodza :Pa swoja droga co to za ,,domowka "w sukniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakiś arabski zwyczaj! Oni zdejmują buty przed dywanami. W Polsce porządna gospodyni ma porządną wycieraczkę przed drzwiami a w razie czego posprząta sobie. Wystarczy przejechać ściereczką. Nie po to stroimy się, kupujemy ładne buty aby później wyglądać jak głąb! Na sylwestra też każesz gościom pościągać buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zeszłym roku byłam we Włoszech i tam nikt nie zdejmuje butów. Taki zwyczaj mają. Mnie to dziwilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malag_a
bo araby to czysty narod polakom daleko :Pnie robie sylwka w domu to raz 2 to gdybym robila to na pewno kazalabym nie widzialam jeszcze u nikogo zeby ktos na domowego sylwka przyszedl w sukni balowej lub we fraku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie dziwi, że te wsiowe zwyczaje ze zdejmowanie gościom butów przyszły do miasta :D Czasami jeszcze to obuwie stoi na klatce schodowej Wiocha totalna. Ale tak to jest jak teraz pełno słoików i swoje zwyczaje chcą w miastach zaszczepić. Jak u siebie, kiedy z obory w uwalonych gumiakach wracali i zostawiali je potem w sieni :) Od razu widać skąd kto się wywodzi - wizytówka na drzwiach 0d dziś jestem miastowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co, jak przychodzi np. wujek ubrany elegancko, to każecie mu do garnituru włożyć kapcie czy łazi w skarpetkach? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazać gościom ściągać buty to straszne chamstwo. Jak się ktoś boi o podłogi i dywany to niech nikogo nie zaprasza. Ten wsiórski obyczaj jest tylko w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 15:35- trafiłeś/aś w samo sedno :) To wiejski zwyczaj, prości ludzie tak się zachowują. I jeszcze dziwią się, że na elegancką imprezę goście przychodzą ubrani w garnitury i wieczorowe sukienki- u nich pewnie odświętnie nosi się kraciastą koszulę pod wełniany "swetr" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie dają mu jakieś przepocone kapcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy, jak to jest zwykła kawka i ciasteczko , przyjecie mało oficjalne to buty należy ściągnąć. Ale jak to jest impreza na miarę sylwestra czy urodzin i każdy się stroi to chamstwem jest wymaganie żeby coś ściągał buty. Ściąga się dywany, albo kładzie się cos na podłogę żeby nie zniszczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli ktoś w domu chce mieć muzeum i chwalić się dywanami czy parkietem to zaprasza gości do knajpy a nie do domu A jeśli chce do domu, to niech pamięta, że gość w domu jest gościem, a nie kimś, komu się rozkazy wydaje i traktuje jak intruza ktory przyszedł i naświni. Przy takim podejściu siedźcie sobie sami na tych białych dywanach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie kaze nikomu ściągac butów, jak robie impreze zimą czy jesienią i jest chlapa na dworzu to przykrywam dywan specjalną foliową matą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie gość decyduje, czy chce ściągnąć buty. Jeśli tak - mam zawsze gościnne klapy z tworzywa, które można umyc. Jeśli woli zostać w butach - zostaje. Najczęściej wygląda to tak, że jak ktoś wpada na dłużej i chce odpocząć - prosi o klapki. Jeśli jest brzydka pogoda i błoto - goście zazwyczaj sami poczuwają się do zmiany obuwie. Natomiast jak ktoś wpada na chwilkę lub jest sucho na dworze, to nie ma potrzeby zmieniać. Zawsze jednak decyduje u mnie gośc - nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zapraszasz ludzi na Wigilię czy na święta to siedzą w skarpetach? Niezłe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm... mam jaśniuteńką wykładzinę w salonie, którą piorę co 3m-ce i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mi tam odbił podeszwę (naprawdę czyści się ją mało przyjemnie i trudno), a na wymianę po każdej imprezie zwyczajnie mnie nie stać. Nie jestem burżujką, zarabiam przeciętnie i nie będę udawała ąę gwiazdy. Sprzątam sama i nie mam ochoty na dokładanie sobie roboty. Na całe szczęście moi goście mają podobne podejście i nie trzeba ich prosić, bo sami zdejmują obuwie. Wybaczcie, ale nie wyłożę sobie całego mieszkania płytkami tylko po to, żeby ludzie mogli mi po chałupie w buciorach hasać. Ponad to uważam, że jest to obleśne i niehigieniczne. Jeżeli wybieram się do kogoś i jestem w ładniejszej sukience, to naprawdę nie napawa mnie obrzydzeniem stopa odziana jedynie rajstopami i nie czuję dyskomfortu, a jak mnie najdzie, to biorę ze sobą parę czystych baletek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zapraszasz ludzi na Wigilię czy na święta to siedzą w skarpetach? Niezłe smiech.gif XXXXXXXXXXXXXXXXXX a co nie tak wydaje Ci się w siedzeniu w skarpetach? Moje nie capią, nie są dziurawe, obie takie same... Może też się zaopatrz w jakieś fajne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiocha, wiocha, wiocha to do jedzenia też nic nie dawaj, bo naczynia pobrudzą :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kufra... mega burackie to jest wlasnie robienie imprezy ktora wymaga garniaka i sukienki eleganckiej w DOMU-szczyt prostactwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yot
ten temat był tu przerabiany sto razy i zawsze wychodziło, że 1/ nie tylko w Polsce są takie obyczaje (już nie pamiętam, które to kraje) 2/ w Polsce jest konflikt dwóch stylów 3/ argumenty zmęczonych czyściochów contra 4/ argumenty ceniących elegancki sznyt i wolność wyboru gościa 5/ bajki o tym, że teraz to wiocha nalazła do miasta, jakby przez całe lata 50, 60 i 70 działo się co innego i to na skalę totalną z czego wniosek, że Polacy to generalnie mieszczuchy w drugim, góra trzecim pokoleniu, więc nie ma się czego wstydzić i udawać miastowych od pokoleń, gdy ledwo dziadzio jak miał 20 lat, to pierwszy raz zobaczył dom wyższy niż 2 piętra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stać was na imprezę w knajpie to nie zapraszajcie do domu. Wachajcie sobie te śmrodki ze skarpet, noga się szybko poci. Co innego spotkanie rodzinne czy z przyjaciółką a co innego chrzciny czy imieniny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak czy inaczej ci goście na bosaka przyjdą tylko raz, na inne zaproszenia znajdą wymówkę :D Może o to zapraszającym chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to wiejski zwyczaj i jeśli ktoś mnie poprosi, to ściągam buty, ale niechętnie. u mnie tego nie ma, gość ma się czuć swobodnie i robić co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to wiejski zwyczaj i jeśli ktoś mnie poprosi, to ściągam buty, ale niechętnie. u mnie tego nie ma, gość ma się czuć swobodnie i robić co chce. XXXX nasrać na dywan też może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kultularny gosc sam powinien wiedziec ze sie buty sciaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
XXXX nasrać na dywan też może? No mówiłam, że wiocha totalna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj dom moje zasady
to teraz wyjasnijcie mi jedno skoro tak szczekacie na kafe! poszlismy do znajomego meza z pracy, jest duzo starszy od nas, sobota wieczor. otworzyl drzwi i juz czekal na nas, ze ledwo noge postawilam w srodku, zeby buty zdjac. OK, rozumiem. Tylko dlaczego kiedy nas odwiedzil wczesniej, po pracy, pchal sie w buciorach i jak maz zwrocil uwage to powiedzial, ze aa czyste sa! Drugi raz nas odwiedzil, to samo, trzeba bylo prosic o sciagniecie butow i nie podobalo mu sie. Tak to jest! Ja osobiscie nie wyobrazam sobie wejsc do kogos w butach, dla mnie to jest chamskie, nieuszanowanie ze ktos ma posprzatane na przyklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie po to stroimy się, kupujemy ładne buty aby później wyglądać jak głąb! Na sylwestra też każesz gościom pościągać buty. x Kulturalny gość na Sylwestra zabiera ze sobą eleganckie buty na zmianę. Nie paraduje w botkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×