obraził a potem szydził z moich łez.. Pomocy!

nie wiem co się stało, wstyd mi z tym biegać do koleżanek. Niedawno zaczęłam spotykać się z chłopakiem. Zdążyłam się już zakochać, różnie bywało ale tak źle jak dzisiaj jeszcze nigdy.. Zaczęliśmy się kłócić, w zasadzie nie wiem dlaczego. On na mnie naskoczy, że ktoś coś umie a ja jestem taka lewa i pewnie bym tego nie zrobiła. Zdziwiłam sie i powiedziałam, żeby przestał się tak odzywać. No i się zaczęło. Doszło do bardzo przykrych wyzwisk. Nie powiem- też krzyczałam...Na koniec dowiedziałam się, że jestem głupią c*pą itp. :( nie rozryczałam się ale same łzy mi pociekły po policzkach a on jeszcze do tego wszystkiego zaczął szydzić- że aż taka słaba jestem żeby się skulać i płakać jak biedna głupia itd. Boże, nie wiem co się stało, nie dociera to do mnie jeszcze. Nigdy wcześniej nic podobnego nie robił... wstydziłam się mówić przyjaciółce, nie wiem co teraz przperaszam za nieskładność ale jeszcze ręce mi się trzęsą

a jak się po tym zachowałaś? Gdzie on jest co robi? A ty gdzie jesteś?

Ale z niego buc :-(. Mam nadzieję, że będziesz na tyle rozsądna, żeby nie brnąć w to dalej.

to było u mnie. Moich rodziców jeszcze nie było. Wybiegłam z pokoju a on odjechał gdzieś Nie wiem kiedy i co jeszcze robił bo zamknęłam się w łazience. Głupie, wiem ale wtedy nie myslałam co robię

nie smutaj kochana cmoook ;* bedzie dobrze :) nim sie nie przejmuj, bedzie blagal i przepraszal cie na kolanach NIEKTORZY faceci to swinie ;(

Gdzie Wy znajdujecie takich niedorozwojów?

Ile macie lat ? To ważne.

dziękuję gość 22.32. Jeśli to ważne to ja mam 19 a on 21

Wiedziałem, że młodzi. W tym wieku nie ma co oczu zarywać bo jesteście oboje niedojrzali jeszcze. Ja też bylem bardzo. Jeszcze wiele związków przed wami, nie ma co się przejmować.

Ufff,ulżyło mi ,że jeszcze mieszkasz z rodzicami i nie jesteś bardziej związana z takim sukinsynem.Trzeba być nieźle wrednym,żeby tak ni z tego ni z owego zbluzgać własną dziewczynę:(.Jak tak cię nie ceni,to dlaczego z tobą jest????To nic dobrego,ten chłopak.Ja bym uciekała.Bądź dla siebie dobra.

s*******ny

nie wiem co w niego wstąpiło. Żebym coś powiedziała, zrobiła złego ale nie. Nie radzę sobie, wczoraj było źle ale dzisiaj jest jeszcze gorzej. Rozpamiętuję wszystko, że jeszcze kilka dni temu było świetnie, oglądaliśmy film, przytulaliśmy się... :(

Dzieciaki, bawią się w związek. :)

a ile czasu się spotykacie?

może dzieciaki ale ja to traktowałam bardzo poważnie. Zaangażowałam się, zakochałam. Krótko, nawet bardzo to były takie początki

ktoś jeszcze pomoże? :(

zostaw go, to nie jest normalne, im szybciej go olejesz tym lepiej, ja sie tak meczylam kilka lat, za kazdym razem go tlumaczac i wybaczajac ''ostatni raz'' ;)

kopnij go w doope dziewczyno

Masz przedsmak tego co dzieje się w dorosłym życiu. To Cię nauczy ostrożności w doborze partnerów.